Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Olu - nie napisałam bo bylinowe gipsówki są dwie - jedna to ta duża i rosnąca wszędzie duża, a druga to taka osiągająca 10 cm wysokości ale też ekspansywna. No dobra - ostrzegam przed obiema.
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
piękne róże, ale Eden bije na głowę wszystko 

Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata 

- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
UK wcale bym nie poznała na tej fotce. Moja zawsze dotąd kwitła na biało.
Eden na ostatnich zdjęciach lekko wpada w kolorek morelowy - u zwykłego Edena nigdy tego nie spotkałam.
Eden na ostatnich zdjęciach lekko wpada w kolorek morelowy - u zwykłego Edena nigdy tego nie spotkałam.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Tak naprawdę Uetersener Klosterrose powinien być biały ale nie wiem dlaczego w tej chwili jest w takim przebarwieniu - wczoraj było dość chłodno i może to jest powód. Eden powinien być kremowy - mój był mocno różowy - nie ma tyle ile ma zwykły Eden ale i tak za mocno. Poczekam na następne kwiaty - może będzie to już kremowy środek.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
U siebie też zauważyłam, że kiedy jest chłodno, wiele odmian przybiera różowego koloru.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Tak, to prawie pewne, że przez pogodę. Przecież nawet róże o intensywnym wybarwieniu płowieją na słońcu, więc pewnie i te zbieleją.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Gipsówka też wg. mnie nie pachnie zbyt ładnie, co zdecydowanie nie pasuje mi do róż...
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Pokażę Wam jak wyglądają róże francuskie - przecież każda z nas się nimi zachwyca - więc jest to róża Pierra Viberta - Minette. Sprawdziłam na helpie - jedna to ona - napakowana płatkami do granic wytrzymałości, a po wodnej kąpieli - zamiast kwiatu mamy mumię.
Tak pięknie wygląda kwiat:

a tak wygląda po deszczu - piękna mumia:

w ten sposób straciłam połowę kwiatów na krzaczku. Tak wyglądają wszystkie napakowane płatkami francuski - przecież każdy zna Souvenir de la Malmaison - by miała piękny kwiat nie może padać. Tak samo z tym mają problemy Meillandki i inne. Z różami angielskimi jest łatwiej bo wilgoć mają w genach - po prostu jak jest zimno i pada wolniej otwierają kwiaty - mam taką upartą sztukę która też ma bardzo dużo płatków: tak wyglądał tydzień temu jeden kwiat

teraz

i tak angielki bardziej cenie od kapryśnic z ciepłej Francji.
Pink Piano - gałązka składa się z 5 kwiatów

Joasiu - nic nie może przecież pachnieć silniej niż róże - lubię dzwonki ale po deszczach wszystkie nadają się do podwiązania.
Tak pięknie wygląda kwiat:

a tak wygląda po deszczu - piękna mumia:

w ten sposób straciłam połowę kwiatów na krzaczku. Tak wyglądają wszystkie napakowane płatkami francuski - przecież każdy zna Souvenir de la Malmaison - by miała piękny kwiat nie może padać. Tak samo z tym mają problemy Meillandki i inne. Z różami angielskimi jest łatwiej bo wilgoć mają w genach - po prostu jak jest zimno i pada wolniej otwierają kwiaty - mam taką upartą sztukę która też ma bardzo dużo płatków: tak wyglądał tydzień temu jeden kwiat

teraz

i tak angielki bardziej cenie od kapryśnic z ciepłej Francji.
Pink Piano - gałązka składa się z 5 kwiatów


Joasiu - nic nie może przecież pachnieć silniej niż róże - lubię dzwonki ale po deszczach wszystkie nadają się do podwiązania.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Właśnie w zeszłym roku posadziłam gipsówkę
Na razie jeszcze nic się nie dzieje, będę wyrywać, co się rozlezie. W końcu zabiorę-tak samo było z krwawnikiem kichawcem
Prawda, że angielki lepiej radzą sobie z deszczem. Choć jedna jest tak ciężka, że kwiaty leżą na ziemi.
Sprawdzałam Fantin Latour-łatwo będzie się przekonać, bo kwitnie tylko raz. Jeśli moja róża powtórzy-na pewno nie będzie Latour


Prawda, że angielki lepiej radzą sobie z deszczem. Choć jedna jest tak ciężka, że kwiaty leżą na ziemi.
Sprawdzałam Fantin Latour-łatwo będzie się przekonać, bo kwitnie tylko raz. Jeśli moja róża powtórzy-na pewno nie będzie Latour

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
To dobrze Ewuś - może być inna ale u mnie Fantin podobnie kwitł.
Człowiek sobie wiele rzeczy później uświadamia - podatność na deszcz jest ważna jak ktoś chce mieć dłużej kwitnące róże. Z francuskich taką bardzo odporną różą jest Leonardo da Vinci - ten przysłowiowy już Plasik Fantastik - kwiaty po deszczu się nie psują - wychlapiesz wodę i kwitnie dalej. Niektóre Tantana też sobie radzą dobrze - Piano, Pink Piano, Biedermeier, Ascot i kilka innych znajdzie się - są to róże o silnych płatkach, przynajmniej nie trzeba się martwić deszczem.
Człowiek sobie wiele rzeczy później uświadamia - podatność na deszcz jest ważna jak ktoś chce mieć dłużej kwitnące róże. Z francuskich taką bardzo odporną różą jest Leonardo da Vinci - ten przysłowiowy już Plasik Fantastik - kwiaty po deszczu się nie psują - wychlapiesz wodę i kwitnie dalej. Niektóre Tantana też sobie radzą dobrze - Piano, Pink Piano, Biedermeier, Ascot i kilka innych znajdzie się - są to róże o silnych płatkach, przynajmniej nie trzeba się martwić deszczem.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Christian Schultheis muszę się dorobić na 100%, bardzo mi się podoba ta róża.
Moja - Twoja Pink Piano też zakwitła, jednym kwiatem, ale jest
Zmiana miejsca pewnie jej nie wyszła na zdrowie.
Moja - Twoja Pink Piano też zakwitła, jednym kwiatem, ale jest

Zmiana miejsca pewnie jej nie wyszła na zdrowie.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Aniu - jeśli Ci się tak podoba to zobaczysz Christiana widzianymi oczami mojego brata - też Krzysztofa:

róża bardzo mi się podoba, kupiłam do niej Johannesa Schultheisa ale nie dał rady przez zimę, szkoda bo róże były podobne. Jak tam u Ciebie trzyma się Anneliese Pohl?
Moja różowa NN - ciągle w pąku:



to róża wielkokwiatowa, na początek ma 3 wielkie pąki. Można powiedzieć że raczej padnie od deszczu niż rozwinie się. Dla francuzek to normalne.
Moja zielona NN wygląda tak:

Marie Vieaud

UK


No i płot - jeszcze tylko pozostaje ponaciągać go i takie tam drobne zabiegi kosmetyczne i już będzie zrobiony - oczywiście nie obyło się bez drobnej ofiary.

Jest to wysoka siatka leśna.

róża bardzo mi się podoba, kupiłam do niej Johannesa Schultheisa ale nie dał rady przez zimę, szkoda bo róże były podobne. Jak tam u Ciebie trzyma się Anneliese Pohl?
Moja różowa NN - ciągle w pąku:



to róża wielkokwiatowa, na początek ma 3 wielkie pąki. Można powiedzieć że raczej padnie od deszczu niż rozwinie się. Dla francuzek to normalne.
Moja zielona NN wygląda tak:

Marie Vieaud

UK


No i płot - jeszcze tylko pozostaje ponaciągać go i takie tam drobne zabiegi kosmetyczne i już będzie zrobiony - oczywiście nie obyło się bez drobnej ofiary.


Jest to wysoka siatka leśna.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i nie tylko - rok 2012 część 2 - Gosia
Majka - mam ziemie o odczynie kwaśnym - całkiem możliwe że to powoduje takie wybarwienie. Nawozu używam mało - z reguły jest to nawóz rozpuszczalny - Magiczna Siła - azotowy w kulkach używam na początku w marcu/kwietniu. Moje białe rosną w cieniu - wszystkie oprócz Artemisa wybarwiają się na różowo - raczej sądziłam że jest to cecha danej odmiany. Z białych mam - Palaris Royale, Artemis, UK, Alabaster, Aspiryn Rose, potem kilka odmian mieszanych kolorów - biało-różowych.
Na dziś otworzył się Pegasus


Tą podejrzewam że jest to Green Romantica


Giardina

NN - jeszcze w pąkach.

Na dziś otworzył się Pegasus


Tą podejrzewam że jest to Green Romantica


Giardina

NN - jeszcze w pąkach.
