
Irminko - kupowałam nasiona takiej właśnie odmiany i bardzo się cieszę z wyniku. W realu kwiaty wyglądają dużo lepiej niż na zdjęciu. Jak się samozapylą, pozbieram nasiona. Czekam jeszcze na wykwitnięcie odmiany Only the Lonely ale ta jakoś się nie śpieszy. No i dobrze- nie wszystko na raz



Piotrze- widzę, że czytałeś opis uprawy tych irysów autorstwa autorytetu ogrodniczego ERpiterek pisze:Kolekcji ensatów szczerze zazdraszczam, chociaż coś czuję że nie poradziłbym sobie z ich wymaganiami - mokro latem, sucho zimą?!![]()

Ja w przyszłym roku postanowiłam założyć wilgotną rabatę dla luizjan. Już się oczytałam na ich temat i wiem, dlaczego moje niechętnie kwitną .
Żurawki też mnie porwały ale na krótko, bo wymagają systematycznego odnawiania a ja tego nie cierpię. Mogę cierpliwie czekać na ensaty ale wciąż wyciągać żurawki i ciągle je dzielić .... o nie

Pierwszy Ceterach też zamordowałam. Teraz mam trzy ( znajomi zwiedzający południe Europy wykazali się

Jakie gatunki Cheilanthes sobie sprawiłeś?