
Mały sucholubny zbiorek
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Gymnocalycium mirandense wygląda przecudnie w tej "klatce" z cierni 

Re: Mały sucholubny zbiorek
Potwierdzam, jest śliczny, zakochałam się w tych cierniach. Od dziś poszukuję tego kaktusa, albo jego nasionatheoria_ pisze:Gymnocalycium mirandense wygląda przecudnie w tej "klatce" z cierni

- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały sucholubny zbiorek
nabytki super, chętnie bym je wszystkie u siebie widział.
No jak będzie mało słońca to ci się zwiększy kolekcja
. Niestety już idzie fala upałów, a mi akurat pasuje taka zmienna pogoda
No jak będzie mało słońca to ci się zwiększy kolekcja

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20296
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Gymnocalycium mirandense STO 388/1 i Gymnocalycium frankianum STO 492 to moi faworyci - do tego tych roślin nie mam u siebie w kolekcji. Jakościowo Twój zbiór gymno jest już imponujący!
Zastanawia mnie dlaczego Twoje rośliny zasuszają/zrzucają pąki. U mnie nic takiego nigdy nie miało i nie ma miejsca. Jedna z przyczyn która mi przychodzi do głowy to okresowe przelanie. Druga - przeciągi których rośliny jeśli nie są przyzwyczajone nie znoszą. Trzecia przestawianie/obracanie....

Zastanawia mnie dlaczego Twoje rośliny zasuszają/zrzucają pąki. U mnie nic takiego nigdy nie miało i nie ma miejsca. Jedna z przyczyn która mi przychodzi do głowy to okresowe przelanie. Druga - przeciągi których rośliny jeśli nie są przyzwyczajone nie znoszą. Trzecia przestawianie/obracanie....

- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Mały sucholubny zbiorek
Jak napisał Henryk, te dwa najlepsze
U mnie rano też słabiutko ze słońcem, eh miszmasz z ta pogodą.

U mnie rano też słabiutko ze słońcem, eh miszmasz z ta pogodą.

Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Dziękuję każdemu za miłe słowa.
Leszku powoli tej cierpliwości mi brakuje
Koniec czerwca mamy, lato, sezon w pełni. Jak za miesiąc jakieś pąki się pokażą to do końca sezonu nie rozkwitną w takim tempie, jak to u mnie wygląda.
Paula, Justyno G. mirandense faktycznie ładny. Nie wiem, czy to widać ze zdjęć, ale te długie ciernie ślicznie się zakrzywiają w łuki, haczyki i tym podobne. Ale tak nieregularnie. Każdy jakby inaczej.
Jacku jak to chętnie byś je u siebie widział? To chyba nie pamiętasz, co masz
Ja G. mirandense od Ciebie "zgapiłam"
Heniu analizuję te przyczyny i na pewno przelanie w grę nie wchodzi. Podlewam co ok 3 tyg, minimalną ilością wody. Jako że podlewam miarką, to wiem, że tej wody na doniczkę (7x7) jest 70ml. Na mniejsze doniczki oczywiście dużo mniej. Część roślin dopiero po ostatnim podlaniu nabrała kształtów z poprzedniego sezonu. Przeciąg jest możliwy. Przestawianie raczej nie. Nie zmieniam roślinom miejsca. Co najwyżej do zdjęć, ale to jest raz na sezon tak naprawdę. Pierwsza fala masowych zasuszań miała miejsce w maju, gdy nagle temp skoczyły ostro w górę. Wtedy też popaliło mi kilka roślin. Teraz pąki zasuszają się, ale nie ma słońca. U mnie nie ma go od wielu dni, jak nie tygodni. Może to jest powód
Leszku powoli tej cierpliwości mi brakuje

Paula, Justyno G. mirandense faktycznie ładny. Nie wiem, czy to widać ze zdjęć, ale te długie ciernie ślicznie się zakrzywiają w łuki, haczyki i tym podobne. Ale tak nieregularnie. Każdy jakby inaczej.
Jacku jak to chętnie byś je u siebie widział? To chyba nie pamiętasz, co masz


Heniu analizuję te przyczyny i na pewno przelanie w grę nie wchodzi. Podlewam co ok 3 tyg, minimalną ilością wody. Jako że podlewam miarką, to wiem, że tej wody na doniczkę (7x7) jest 70ml. Na mniejsze doniczki oczywiście dużo mniej. Część roślin dopiero po ostatnim podlaniu nabrała kształtów z poprzedniego sezonu. Przeciąg jest możliwy. Przestawianie raczej nie. Nie zmieniam roślinom miejsca. Co najwyżej do zdjęć, ale to jest raz na sezon tak naprawdę. Pierwsza fala masowych zasuszań miała miejsce w maju, gdy nagle temp skoczyły ostro w górę. Wtedy też popaliło mi kilka roślin. Teraz pąki zasuszają się, ale nie ma słońca. U mnie nie ma go od wielu dni, jak nie tygodni. Może to jest powód

- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Mały sucholubny zbiorek
sokolica pisze: Podlewam co ok 3 tyg i nie są to duże jej ilości. Mam obawy zostawić je w czasie opadów na zewnątrz i wciąż na ten czas wracają do domu. Może one jednak lubią dużo wilgoci i niepotrzebnie tak ganiam z nimi
sokolica pisze:Okna są pootwierane na oścież i rośliny grzeją się na ile słońce im pozwala. Wtedy też spora część wystawiona jest na parapety zewnętrzne. Chowam je tylko na czas długotrwałych bądź intensywnych opadów.
sokolica pisze: Nadal u mnie nic się nie dzieje. Zrzucam winę na pogodę, ale jednak trochę się martwię, czy to aby na pewno tylko to. Mój zbiór uderzyła kolejna fala zasuszeń pąków
sokolica pisze: Heniu analizuję te przyczyny i na pewno przelanie w grę nie wchodzi. Podlewam co ok 3 tyg, minimalną ilością wody. Jako że podlewam miarką, to wiem, że tej wody na doniczkę (7x7) jest 70ml. Na mniejsze doniczki oczywiście dużo mniej. Część roślin dopiero po ostatnim podlaniu nabrała kształtów z poprzedniego sezonu. Przeciąg jest możliwy. Przestawianie raczej nie. Nie zmieniam roślinom miejsca. Co najwyżej do zdjęć, ale to jest raz na sezon tak naprawdę. Pierwsza fala masowych zasuszań miała miejsce w maju, gdy nagle temp skoczyły ostro w górę. Wtedy też popaliło mi kilka roślin. Teraz pąki zasuszają się, ale nie ma słońca. U mnie nie ma go od wielu dni, jak nie tygodni. Może to jest powód
Magdo ! Pozwoliłem sobie przytoczyć kilka fragmentów Twoich wypowiedzi - ostatnia z przed chwili.
Tak czytam i się zastanawiam,dlaczego te Twoje kaktusy zrzucają pąki ?
1. - Wystawiam na słońce,a chowam w czasie deszczu - częste przestawianie ( nie tylko do zdjęcia ).
2. - Okna pootwierane na oścież - na pewno przeciągi.
3. - Część roślin dopiero po ostatnim podlaniu nabrała kształtów z poprzedniego sezonu - może mają za mało wody ( wilgoci ).
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20296
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Tutaj się nic nie ukryje - sam bywałem "łapany" za słowa!
Coś w tym prawdy co pisze Marian jest. Przyczyna przecież być musi.
Ja swoim gymno w sezonie wody nie wydzielam. Podlewam konkretnie, od góry, w czasie sezonu kilka razy. Powtarzam: pąków mi rośliny nie zrzucają! Piszesz, że to może być z braku słońca. Niemożliwe - wtedy kwiat tylko się nie otwiera, nigdy nie zasusza.

Coś w tym prawdy co pisze Marian jest. Przyczyna przecież być musi.

Ja swoim gymno w sezonie wody nie wydzielam. Podlewam konkretnie, od góry, w czasie sezonu kilka razy. Powtarzam: pąków mi rośliny nie zrzucają! Piszesz, że to może być z braku słońca. Niemożliwe - wtedy kwiat tylko się nie otwiera, nigdy nie zasusza.
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Marianie wystawianie na zewnątrz nie dotyczy gymno, a to właśnie one zasuszają pąki. Inne nie kwitną wcale
Gymnokalicja mają u mnie specjalne traktowanie
bo to moje pupilki. Nie ganiam z nimi w te i wewte. One zajmują cały wewnętrzny parapet plus jedną wyższą półkę na regale. Pozostaje więc przeciąg, ponieważ przy oknach otwartych na oścież i jednocześnie w innych pomieszczeniach także, lub choćby uchylonych, taki bywa.
Henryku chodzi o pączki wielkości 3-4 mm. Czyli w początkowej fazie rozwoju. Nie usychają pąki prawie gotowe do rozkwitu. Te faktycznie "czekają".


Henryku chodzi o pączki wielkości 3-4 mm. Czyli w początkowej fazie rozwoju. Nie usychają pąki prawie gotowe do rozkwitu. Te faktycznie "czekają".
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały sucholubny zbiorek
To że mam jednego no może dwa to nie znaczy że nie mógłbym mieć więcej i życzę ci pochmurnej pogody
. Czekam na następne nowości
A i stawiam na za mało wody, ja te wieksze podlewam z góry z konewki albo z butli i nie zastanawiam sie czy wleje dwa litry czy 20 , nadmiar i tak przeleci

A i stawiam na za mało wody, ja te wieksze podlewam z góry z konewki albo z butli i nie zastanawiam sie czy wleje dwa litry czy 20 , nadmiar i tak przeleci
Re: Mały sucholubny zbiorek
Wydaje mi się, że problemem może być właśnie brak wody, a co ważniejsze zbyt mała wilgotność powietrza. U mnie pławią się w wodzie - nie osłaniałem od deszczu, podłoże ciągle jest wilgotne. Na razie nic nie gnije, dziesiątki pąków rosnących w deszczowe dni otwierających się gdy na parę godzin przestanie padać. Co ciekawe dwie skrzynki musiałem postawić pod okapem dachu - gdzie jest sucho i tam rośliny kwitną słabiej. Ponieważ trzymasz swoje rośliny w mieszkaniu, gdzie powietrze jest bardziej suche niż pod chmurką, na balkonie czy w foliaku myślę, że podstawowym problemem jest mała wilgotność otoczenia.
pozdrawiam
tomek
pozdrawiam
tomek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mały sucholubny zbiorek
Podobnie jak dwaj poprzednicy myslę że to może być spowodowane zbyt skąpym podlewaniem.
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Jeśli to wina braku wilgotności, postaram się temu jakoś zaradzić. Gymno stały (jakieś 30% wszystkich) na zewnątrz, ale na początku maja w czasie upałów kilka się poparzyło i od tamtej pory są po wewnętrznej stronie. Więcej nieruszane. Te przeniesione nie miały pąków wcale. Te, u których zaschły, stoją stale w tym samym miejscu.
teraz wiem, czemu taki nick...
Mam kwiatka
Żadna w tym moja zasługa, roślina przyjechała z pąkiem, trochę sponiewierany w paczce, ale dał radę się rozwinąć
(dziś trochę słonka i pąki ruszyły z miejsca).



Co za brutalne życzeniabanditoo pisze: i życzę ci pochmurnej pogody.

Mam kwiatka

(dziś trochę słonka i pąki ruszyły z miejsca).




- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mały sucholubny zbiorek
Piękny kwiatuszek, nie widać że sponiewierany 

- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mały sucholubny zbiorek
Piękny kaktusik i kwiatuszek 
