Tyle się napisałam się w pracy, przez to, że cały czas ktoś mi przerywał, w końcu mnie wylogowało.
Nauczka, żeby nie pisać. Trudno, zaczynam od nowa.
Asiu, obejrzałam ją sobie w necie. Chyba faktycznie to ona. Ja już przestałam patrzeć jak róże zachowują się w innych ogrodach. Już wiem, że u mnie mogą zachowywać się inaczej. Np. Monia pisze, że u niej Larissa jest idealnie zdrowa, u mnie już pokazuje zółte listki. Tylko, że ja nie opryskiwałam jeszcze w tym roku, a deszczy mamy sporo.
Próbuję fotografować syna, ale on tego bardzo nie lubi. Wchodzi w wiek dojrzewania. Ma fochy.
Jola, Ja nadal podtrzymuję swoje zdanie, że powinnaś spróbować z jakąś różą. Dziewczyny, które mają podobne warunki jak Ty próbują uprawy róż i to z powodzeniem. Wiem, że wymaga to większego nakładu pracy, ale może warto spróbować?
Maju, Maria jest chyba zbyt kremowa. Moja nn jest idealnie biała. Myślę, żę Asia JLG ma rację, że to White Rose.
Sasanko, zawsze można dokonać zmian w koncepcji
Asiu, ja bym do Grahamka dałabym bardziej Warszawską Nike. Mam go posadzonego przy piwonii, a dalej rośnie Golden Celebratione. dla mnie to lepsze połaczenie.
Kasiu, niestety nie znam nazwy tego czosnku. Kupowałam go w Auchanie jako mieszankę. Jestem bardzo zadowolona z tych zakupów. W tym roku to powtórzę.
U mnie Muzykanci powoli przekwitają, ale mają jeszcze pączki i rozwijają sie kolejne przyrosty. Nie przypuszczałam, że ona jest taka żywotna.
U nas dzisiaj pogoda się poprawiła. Słyszałaś co teraz dzieje się na Florydzie?
Jula, podzielisz na jesieni. Bedzie miała więcej sadzonek. U mnie przetaczniki też wzbudzają takie uczucia.
Asiu, mój m. założył mi szlaban na powiększanie rabat. A na pewno nie mogę tworzyć nowych. A na tych rabatach co już mam jest tak ciasno, że naprawdę nie wcisnę już żadnej.
Mam jeszcze miejsce na cienioluby. Może tawułki, rh, małe iglaki? Powoli wyczerpuję swoje możliwości.
Aniu, własnie miałam zapytać co to za różyczka na pierwszym zdjęciu Twojego blogu w dziale dotyczącym białych róż. Trochę przypominała mi moją nn, chociaż coś za jasne liście. Może Asia JLG ma rację, że moja to White Rose?
Marylko, ja już nie ma gdzie sadzić. Tylko cienista rabata została do obsadzenia, ale tam chciałabym posadzić rh, tawułki, może jakiegoś iglaczka. czekam na wieści. A może Ty przyjedziesz do mnie?
Monia, już nie patrzę jak zachowują się róże u innych. Moja Larissa zgubiła już sporo listów. W ogóle cos moje róże chorują. Tak jakby zamierały im pędy. Niektóre oczywiście. Nie wiem, czy to nie wynik zastosowania wiórów kostnych. Miałam je w tym roku pierwszy raz. I w tym roku róże zachowują się dziwnie. Chyba, że to wynik zimy.
Fakt, że ja jeszcze nie opryskiwałam w tym roku nieczym. Jakoś nie miałam kiedy. Albo nie miałam czasu, albo padało, albo straszliwie wiało. Zrobiłam to dopiero dzisiaj.
Kasiu, warto zapisać go sobie na liście, bo dla mnie jest bezproblemowy.
Ewa, masz rację, że róże są najlepszymi roślinami, bo okres kwitnienia jest najdłuższy ze wszystkich jakie znam. Ale czasem nie kwitną i warto mieć wtedy to co uzupełnia ich kwitnienie. Dlatego mam taki miszmasz. Lubię jak cały czas jest kolorowo.
Jeszcze raz moja nn
Moja rabata gęstnieje
Abraham Derby
Nadal kwitnie Omoshiro, choć już pojedynczymi kwiatami
Queen
History
Leonardo
Grussan an Aachen
Bremer Stadtmusikanten
