

Dzisiaj mogę już spokojnie pochwalić się uratowaną Tolmieą z ciapatymi listkami .Jak ją zobaczyłam w markecie, to aż mnie skręciło ze złości na sprzedających i z żalu nad roślinką.Była w opłakanym stanie , zalana , połowa liści zgniłych , reszta omdlała.A cena wcale nie obniżona ze względu na wygląd rośliny.Nie mogłam jej tam zostawić i na wszystko jedno , kupiłam. Chuchałam , dmuchałam przez prawie cztery tygodnie i dziś z radością mogę stwierdzić ,że pacjent będzie żył

