Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
- 
				Bixxx
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
No cóż, same pomidory dostaliśmy z Ameryki Południowej, ziemniaki też - a więc nie ma co płakać, normalne, że dotarła za nimi w końcu i zaraza ziemniaczana, i stonka. 
A że uprawiamy te rośliny w dużych ilościach - to i stonka ma raj i zaraza sobie nie żałuje. Bez chemii nie da już rady, żaden czynnik naturalny nie byłby tu pomocny: na taką skalę to sam taki czynnik stałby się plagą...
Ekosystem to SYSTEM: wyjęcie lub dodanie jakiegoś elementu czasem mija bez widocznych na pierwszy rzut oka skutków, a czasem jest katastrofalne.
			
			
									
						
							A że uprawiamy te rośliny w dużych ilościach - to i stonka ma raj i zaraza sobie nie żałuje. Bez chemii nie da już rady, żaden czynnik naturalny nie byłby tu pomocny: na taką skalę to sam taki czynnik stałby się plagą...
Ekosystem to SYSTEM: wyjęcie lub dodanie jakiegoś elementu czasem mija bez widocznych na pierwszy rzut oka skutków, a czasem jest katastrofalne.
Zielonym do góry!!!  
			
						- 
				Kasencja
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Myślę, że warto odkopać ten wątek  .
 .
Koło namiotu wyrosło mi pełno samosiejek . Na jesień układałam tam stertę krzaków wyrwanych z namiotu i będzie to niespodzianka, jakie to odmiany. Ale chyba większość to będą Brandywine
 . Na jesień układałam tam stertę krzaków wyrwanych z namiotu i będzie to niespodzianka, jakie to odmiany. Ale chyba większość to będą Brandywine  . Zostawiłam sobie 10 krzaczków. Rosną bardzo ładnie i szybko. Całkiem inaczej niż posadzone koktajkówki na ogrodzie, które długo nie mogły dojść do siebie, a dopiero teraz się wzięły w garść. To kilka z nich:
 . Zostawiłam sobie 10 krzaczków. Rosną bardzo ładnie i szybko. Całkiem inaczej niż posadzone koktajkówki na ogrodzie, które długo nie mogły dojść do siebie, a dopiero teraz się wzięły w garść. To kilka z nich:
 
    
    
			
			
									
						
										
						 .
 .Koło namiotu wyrosło mi pełno samosiejek
 . Na jesień układałam tam stertę krzaków wyrwanych z namiotu i będzie to niespodzianka, jakie to odmiany. Ale chyba większość to będą Brandywine
 . Na jesień układałam tam stertę krzaków wyrwanych z namiotu i będzie to niespodzianka, jakie to odmiany. Ale chyba większość to będą Brandywine  . Zostawiłam sobie 10 krzaczków. Rosną bardzo ładnie i szybko. Całkiem inaczej niż posadzone koktajkówki na ogrodzie, które długo nie mogły dojść do siebie, a dopiero teraz się wzięły w garść. To kilka z nich:
 . Zostawiłam sobie 10 krzaczków. Rosną bardzo ładnie i szybko. Całkiem inaczej niż posadzone koktajkówki na ogrodzie, które długo nie mogły dojść do siebie, a dopiero teraz się wzięły w garść. To kilka z nich: 
    
    
- 
				eleanor
- 200p 
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Malinowy warszawski, malinowy faworyt, bawole serce???
			
			
									
						
										
						- 
				Kasencja
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
A to są moje koktajlówki ( 4 szt. ), które będę trzymać bez oprysków  i zobaczę czy są tak wytrzymałe jak czytałam.
 i zobaczę czy są tak wytrzymałe jak czytałam. 
Miałam posadzić samosiejki, jak raz sugerował forumowicz ( są bardziej tolerancyjne na zarazę ), niestety nie wyrosła mi ani jedna .
 . 
 
   
			
			
									
						
										
						 i zobaczę czy są tak wytrzymałe jak czytałam.
 i zobaczę czy są tak wytrzymałe jak czytałam. Miałam posadzić samosiejki, jak raz sugerował forumowicz ( są bardziej tolerancyjne na zarazę ), niestety nie wyrosła mi ani jedna
 .
 .  
   
- kesza
- 100p 
- Posty: 145
- Od: 16 lip 2010, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Polski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
To moje STUPICE w gruncie w tym roku i prawdopodnie sakharnyi zeltyi
(Będę próbowała wstawić swoje pierwsze zdjęcie)
 
 
( udało się!)
 udało się!)
			
			
									
						
							(Będę próbowała wstawić swoje pierwsze zdjęcie)
 
 
(
 udało się!)
 udało się!)Pozdrawiam,
Edyta
			
						Edyta
- 
				eleanor
- 200p 
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Jak to robicie, że w gruncie już takie duże owoce są. Na moich dopiero kwiatki przekwitają.
			
			
									
						
										
						- KasiaPuk
- 200p 
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Ooo, piekne, jakie juz maja owoce!
Moje dopiero kwitna, ale u nas sezon sie przesunal o jakis miesiac, mam nadzieje ze tak bedzie do konca, znaczy, ze jesien przyjdzie miesiac pozniej;)
W tym roku pomidory u mnie juz zupelnie poszly na zywiol, ale poki co deszcze im nie szkodza, a i slonka troche ostatnio. Im mniej sie z nimi cackam, tym lepiej wygladaja;)
			
			
									
						
							Moje dopiero kwitna, ale u nas sezon sie przesunal o jakis miesiac, mam nadzieje ze tak bedzie do konca, znaczy, ze jesien przyjdzie miesiac pozniej;)
W tym roku pomidory u mnie juz zupelnie poszly na zywiol, ale poki co deszcze im nie szkodza, a i slonka troche ostatnio. Im mniej sie z nimi cackam, tym lepiej wygladaja;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
			
						- kasia82
- 500p 
- Posty: 583
- Od: 25 lut 2012, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Moje Ikarusy i Bawole Sedrucha dopiero kwitną na gruncie a wy zaraz będziecie wcinać   
 
kesza kiedy je wysadzałaś, jakie duże już w szklarni to rozumiem, ale żeby takie duże na gruncie owocki były, jestem w szoku i spadłam z krzesła
 w szklarni to rozumiem, ale żeby takie duże na gruncie owocki były, jestem w szoku i spadłam z krzesła  
			
			
									
						
							 
 kesza kiedy je wysadzałaś, jakie duże już
 w szklarni to rozumiem, ale żeby takie duże na gruncie owocki były, jestem w szoku i spadłam z krzesła
 w szklarni to rozumiem, ale żeby takie duże na gruncie owocki były, jestem w szoku i spadłam z krzesła  
Pozdrawiam
			
						- kesza
- 100p 
- Posty: 145
- Od: 16 lip 2010, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Polski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
 
   
   Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale chyba pod koniec kwietnia... Zaryzykowałam, bo w zeszłym roku miałam (z różnych powodów) chyba najpóźniejsze pomidory w Polsce, a przynajmniej na forum
 Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale chyba pod koniec kwietnia... Zaryzykowałam, bo w zeszłym roku miałam (z różnych powodów) chyba najpóźniejsze pomidory w Polsce, a przynajmniej na forum   
 Wysadziłam w tym roku na próbę, bo bałam się, że za bardzo mi wybiegną... Były pod włókniną i przetrwały wszystkie przeciwności pogody...
Pozostała setka poszła do gruntu po ogrodnikach i jeszcze 2 dniach, te na razie kwitną i wiążą, ale koktajlówki, wysadzane później niż te na zdjęciu, też już mają owocki...
Tu np. P-20 Blue

Pozdrawiam,
Edyta
			
						Edyta
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Mi miedzy pomidorami rośnie koper czy muszę go wywalić czy może sobie rosnąć? w sensie czy nie szkodzi to pomidorom?.
			
			
									
						
										
						- 
				Kasencja
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Moja teściowa posadziła do gruntu jeszcze wcześniej niż kesza, krzaki ma ładne, ale do takich owoców, to jeszcze jej daleko  .
 .
			
			
									
						
										
						 .
 .Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Nie wiem na ile koper może kolidować z pomidorami, sprawdź na wujku goo... albo najlepiej zapytaj fachowców tu na forum, ale wiem na pewno, że bardzo przyciąga mszyce, a tego na pomidorach Ci nie polecam...cezera pisze:Mi miedzy pomidorami rośnie koper czy muszę go wywalić czy może sobie rosnąć? w sensie czy nie szkodzi to pomidorom?.

-- 21 cze 2012, o 17:08 --
śliczny pomidorekkesza pisze:

Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale chyba pod koniec kwietnia... Zaryzykowałam, bo w zeszłym roku miałam (z różnych powodów) chyba najpóźniejsze pomidory w Polsce, a przynajmniej na forum

Wysadziłam w tym roku na próbę, bo bałam się, że za bardzo mi wybiegną... Były pod włókniną i przetrwały wszystkie przeciwności pogody...
Pozostała setka poszła do gruntu po ogrodnikach i jeszcze 2 dniach, te na razie kwitną i wiążą, ale koktajlówki, wysadzane później niż te na zdjęciu, też już mają owocki...
Tu np. P-20 Blue
 , u mnie jeszcze albo malutkie albo jeszcze kwiatuszki
  , u mnie jeszcze albo malutkie albo jeszcze kwiatuszki 
Pozdrawiam
Edyta
			
						Edyta
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
U nas, na północy w szklarni nie są tak zaawansowane jak u Was, ,,południowców" w gruncie....
			
			
									
						
										
						- 
				gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Gdzies czytałam, (parę lat temu) być może i na tym forum, koper nie przeszkadza w pomidorach dopóki nie zakwitnie. Więcej szczegółów nie znam.cezera pisze:Mi miedzy pomidorami rośnie koper czy muszę go wywalić czy może sobie rosnąć? w sensie czy nie szkodzi to pomidorom?.
Pozdrawiam! Gienia.
			
						Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Bardzo dużo jest na ten temat do znalezienia w necie i na forum. Szukajcie po tagach "uprawa" i "współrzędna". Tu dwa linki, całkiem fajne na początek:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... *#p2168293
			
			
									
						
										
						http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... *#p2168293






 
 
		
