amma pisze: Krótsze odstępy między zabiegami to w przypadku większego zagrożenia chorobą. I to właśnie podałam jako przykład 4ch dni bo to użytkownik ma określić jak sprawnie zadziałał środek po pierwszym oprysku.
Czy potrafisz odróżnić po czterech dniach co zaszło:
1. objawy choroby wystąpiły bo krzaki załapały zarazę przed opryskiem a środek jednak działa i zabezpieczy krzaki przed dalszym rozwojem choroby,
2. objawy choroby wystąpiły bo środek nie zadziałał.
Ja troszkę potrafię (choćby po czasie wystąpienia objawów), ale ręki nie dałbym sobie obciąć.
Naprawdę, bez złośliwości to mówię, tylko z troski o zdrowie i krzaki:
Ludzie kochani, przestańcie myśleć a stosujcie się do ulotek. Może głupio to zabrzmiało, ale w tym akurat przypadku zdanie się na cudze (producentów) myślenie a danie odpocząć swoim szarym komórom wyjdzie wszystkim na zdrowie.
Coś jeszcze dopiszę, póki można edytować posta.
Dlaczego ten hipotetyczny środek miałby nie zadziałać? Jakie mogą być tego przyczyny? Zamiast skracać czas pomiędzy kolejnymi opryskami, spróbujmy sobie przed wykonaniem oprysku odpowiedzieć na te pytania, a następnie wyeliminujmy te przeszkody.
Postępujmy tak żeby środek zadziałał, bo jak już mamy sobie lać tym chemicznym syfem w pomidory, to niech chociaż będzie z tego jakaś korzyść.