Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Beatko i hortensja też.
Grzyby i u mnie rosną ale się nimi nie przejmuję.
Grzyby i u mnie rosną ale się nimi nie przejmuję.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Witaj Jagusiu, w końcu udało mi się zajrzeć i zwiedzić Twój wątek, ale masz tego wszystkiego dożo i piękne! Ale muszę sobie to wszystko w głowie poukładać 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Jagusiu, czy dobrze widzę, że przed czerwonokwitnącym rododendronem masz budleję o szarych liściach ?
A różę będę przychodziła ogląsdać do Ciebie, bo u mnie widzę tylko mszyce. Nie pomogły ani czasnki między krzakami, ani lawenda. Chyba muszę jednak opryskać. Choć tego nienawidzę.
A różę będę przychodziła ogląsdać do Ciebie, bo u mnie widzę tylko mszyce. Nie pomogły ani czasnki między krzakami, ani lawenda. Chyba muszę jednak opryskać. Choć tego nienawidzę.
- Alina-277
- 200p
- Posty: 453
- Od: 3 sty 2011, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Witaj Beatko ...fajnie oglądać czyjąś pracę jak i opisy ...widzę że masz ładną plantację róż ...ja też mam , ale kijki wtykam niedaleko róży matecznej..... jak się dobrze ukorzeni wtedy przekopuję we właściwe miejsce...Piękne te wasze lubelskie spotkania piękna relacja ....kolekcję irysów masz piękną......
Pozdrawiam... Alina .
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.


Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Tajko 
Oczywiście przesadzasz ale dziękuję za takie miłe słowa
Zostawiam więc grzybki w spokoju - bo wizualnie też mi się podobają ale bałam się że mogą zaszkodzić.
Kasiu
Mam nadzieję że gospodarze czuli się w moim towarzystwie równie dobrze jak ja w ich. Do tego stopnia że zapomniałam o wysępieniu kilku jeszcze roślinek
Ido
Cieszę się że nareszcie mogłyśmy się spotkać osobiście. A twój synek to przesympatyczny chłopak i aż się dziwię że w tym tłumie czuł się tak swobodnie.... co tylko dobrze wróży na przyszłe spotkania
Jolu
Szkoda że się nie spotkamy u Tadeusza.... kolejne spotkanie na ranczu przechodzi mi koło nosa
ale sercem i duszą będę tam z wami...
Remi
W końcu i ty zawitałeś to mojego ogrodu - serdecznie zapraszam ponownie. Ogród jest bardziej babci niż mój... a że ma ona 86 lat , miała ich wiele żeby nazbierać tyle różności... a i ja, a bardziej nasi forumowicze też przyłożyliśmy rękę do mnogości odmian.... tylko jakoś ogród nie chce zwiększać swoich rozmiarów
Aniu
Witam i Ciebie. Na pewno zajrzę z rewizytą... tylko nie wiem kiedy... brak czasu nawet na bieżące prowadzenie wątku...
Pod rododendronem rośnie czyściec wełnisty... cały swój ogród musiałam spryskać chemią niestety bo nic na te mszyce nie pomagało... co gorsza, wczoraj znowu się pojawiły
Alinko
Witam i Ciebie. Ja pracowałam z kobitką [teraz już jest na emeryturze] która trudniła się hodowlą róż na sprzedaż. I tak od słowa do słowa zgadało się że chciałabym się nauczyć szczepienia róż....zaoferowała swą pomoc wiec czym prędzej skorzystałam z okazji.
Spotkania lubelskie są faktycznie niezwykłe a to za sprawą ludzi którzy na nie przyjeżdżają. Są to tak życzliwe osoby że zawsze czujemy się jak w rodzinie... przynajmniej ja to tak odbieram, ale sądzę że nie jestem odosobniona w swoich odczuciach..... zawsze z niecierpliwością oczekuję na kolejne i smutno mi jeśli nie mogę na którymś być....
A kolekcja irysków właśnie się powiększyła za sprawą Tadzika
który obdarował mnie sowimi pięknościami [nie mogę się doczekać przyszłego roku aby zobaczyć co też to z nich wyrośnie]
Agusia
Ja wiem jak bogata jest twoja wyobraźnia, wystarczy spojrzeć na twój ogród - tyle tam różnych ciekawych i oryginalnych pomysłów i rozwiązań.... mam nadzieję że macierzanki będą się rozmnażać w zastraszającym tempie i nie potrwa to zbyt długo.....
______________________________________________________________________
Dzisiaj pokażę kolejne z moich miłości ogrodowych..... królowe wiosny - piwonie....
piwonia drzewiasta przy której odbiła dziczka - żadnej z nich nie mam serca się pozbyć... bo sami powiedzcie, którą byście zostawili a którą zniszczyli?
czy tę:

czy tę:

ja takiej decyzji podjąć nie potrafię

więc póki co zdobią ogród razem... później może da się je jakoś rozdzielić:

ale nie tylko one rosną w naszym ogrodzie:
są białe nn:

a gdyby ktoś umiał mi je zidentyfikować to byłabym wdzięczna:

i takie białe z czerwonym maźnięciem w środku kwiatu [być może to "Festiva Maxima " lub "Madame Crouse"(Madame Crousse)] :

różowe nn:


i taka różowa z dziwnym środkiem nn:


i czerwone nn bardzo wczesne, majowe:


a teraz kupne, znane z nazwy. Pierwsza O'hara:


'Sarah Bernhardt'


Ursyn Niemcewicz:


Peonia 'Top Brass'



Dlaczego piwonie są często oblepione mrówkami?
Piwonia to wyjątkowa roślina. Bardzo stara i mądra roślina. Wydzielany syrop na jej pąkach jest dla mrówek zabójczy. Mrówki zwabione tym syropem dokarmiają się wydzieliną , która dla nich jest trucizną. Spadając na ziemię zakwaszają i użyźniają glebę. Bez mrówek pąki wolniej się otwierają ponieważ syrop skleja im płatki. Piwonia była kiedyś specjalnie sadzona daleko od domu żeby odciągnąć mrówki .

Oczywiście przesadzasz ale dziękuję za takie miłe słowa

Zostawiam więc grzybki w spokoju - bo wizualnie też mi się podobają ale bałam się że mogą zaszkodzić.
Kasiu

Mam nadzieję że gospodarze czuli się w moim towarzystwie równie dobrze jak ja w ich. Do tego stopnia że zapomniałam o wysępieniu kilku jeszcze roślinek

Ido

Cieszę się że nareszcie mogłyśmy się spotkać osobiście. A twój synek to przesympatyczny chłopak i aż się dziwię że w tym tłumie czuł się tak swobodnie.... co tylko dobrze wróży na przyszłe spotkania

Jolu

Szkoda że się nie spotkamy u Tadeusza.... kolejne spotkanie na ranczu przechodzi mi koło nosa

Remi
W końcu i ty zawitałeś to mojego ogrodu - serdecznie zapraszam ponownie. Ogród jest bardziej babci niż mój... a że ma ona 86 lat , miała ich wiele żeby nazbierać tyle różności... a i ja, a bardziej nasi forumowicze też przyłożyliśmy rękę do mnogości odmian.... tylko jakoś ogród nie chce zwiększać swoich rozmiarów

Aniu

Witam i Ciebie. Na pewno zajrzę z rewizytą... tylko nie wiem kiedy... brak czasu nawet na bieżące prowadzenie wątku...
Pod rododendronem rośnie czyściec wełnisty... cały swój ogród musiałam spryskać chemią niestety bo nic na te mszyce nie pomagało... co gorsza, wczoraj znowu się pojawiły

Alinko

Witam i Ciebie. Ja pracowałam z kobitką [teraz już jest na emeryturze] która trudniła się hodowlą róż na sprzedaż. I tak od słowa do słowa zgadało się że chciałabym się nauczyć szczepienia róż....zaoferowała swą pomoc wiec czym prędzej skorzystałam z okazji.
Spotkania lubelskie są faktycznie niezwykłe a to za sprawą ludzi którzy na nie przyjeżdżają. Są to tak życzliwe osoby że zawsze czujemy się jak w rodzinie... przynajmniej ja to tak odbieram, ale sądzę że nie jestem odosobniona w swoich odczuciach..... zawsze z niecierpliwością oczekuję na kolejne i smutno mi jeśli nie mogę na którymś być....
A kolekcja irysków właśnie się powiększyła za sprawą Tadzika

Agusia

Ja wiem jak bogata jest twoja wyobraźnia, wystarczy spojrzeć na twój ogród - tyle tam różnych ciekawych i oryginalnych pomysłów i rozwiązań.... mam nadzieję że macierzanki będą się rozmnażać w zastraszającym tempie i nie potrwa to zbyt długo.....
______________________________________________________________________
Dzisiaj pokażę kolejne z moich miłości ogrodowych..... królowe wiosny - piwonie....
piwonia drzewiasta przy której odbiła dziczka - żadnej z nich nie mam serca się pozbyć... bo sami powiedzcie, którą byście zostawili a którą zniszczyli?
czy tę:
czy tę:
ja takiej decyzji podjąć nie potrafię
więc póki co zdobią ogród razem... później może da się je jakoś rozdzielić:
ale nie tylko one rosną w naszym ogrodzie:
są białe nn:
a gdyby ktoś umiał mi je zidentyfikować to byłabym wdzięczna:
i takie białe z czerwonym maźnięciem w środku kwiatu [być może to "Festiva Maxima " lub "Madame Crouse"(Madame Crousse)] :
różowe nn:
i taka różowa z dziwnym środkiem nn:
i czerwone nn bardzo wczesne, majowe:
a teraz kupne, znane z nazwy. Pierwsza O'hara:
'Sarah Bernhardt'
Ursyn Niemcewicz:
Peonia 'Top Brass'

Dlaczego piwonie są często oblepione mrówkami?
Piwonia to wyjątkowa roślina. Bardzo stara i mądra roślina. Wydzielany syrop na jej pąkach jest dla mrówek zabójczy. Mrówki zwabione tym syropem dokarmiają się wydzieliną , która dla nich jest trucizną. Spadając na ziemię zakwaszają i użyźniają glebę. Bez mrówek pąki wolniej się otwierają ponieważ syrop skleja im płatki. Piwonia była kiedyś specjalnie sadzona daleko od domu żeby odciągnąć mrówki .
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Witaj
jaka piękna "Sarah" ...no nie mogę oczu oderwać...
...macierzankowa rabatka ciekawa bedzie...


...macierzankowa rabatka ciekawa bedzie...

- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
No nareszcie się dowiedziałam o co chodzi z tymi mrówkami na piwoniach.
Piękną masz kolekcję. Bardzo spodobała mi się O'hara. Ja kupiłam w tamtym roku jesienią dwie odamianowe ale ta zima okazała się dla nich zabójcza. W tym roku też jakąś odaminową kupię. Chciałabym jakąś późną.
A ta Twoja podwójna piwonia jest śliczna, fajnie to wygląda z jednaj stony różowa a z drugiej kremowo-różowa

Piękną masz kolekcję. Bardzo spodobała mi się O'hara. Ja kupiłam w tamtym roku jesienią dwie odamianowe ale ta zima okazała się dla nich zabójcza. W tym roku też jakąś odaminową kupię. Chciałabym jakąś późną.
A ta Twoja podwójna piwonia jest śliczna, fajnie to wygląda z jednaj stony różowa a z drugiej kremowo-różowa
Pozdrawiam Ida
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Beatko ta Twoja piwonia drzewiasta ma cuuudny kolor, nie mogę się na nią napatrzeć, ta druga też niczego sobie ale ja wolę te pełne. Masz sporo piwoni i wszystkie są śłiczne ja w tym roku kupiłam dwie Souvenir de maxime i prima vera a reszta to jakieś Nn. No i ta którą Ty mi kupiłaś, możesz mi o niej napisać coś więcej?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Piwonie ! piwonie ! piwonie !
A u mojej babcie na Lubelszczyźnie była pod domem rabata z dąbrówką purpurową i białymi floksami. Jak one pachniały ... Pewnie te piwonie też tak pachną.
A u mojej babcie na Lubelszczyźnie była pod domem rabata z dąbrówką purpurową i białymi floksami. Jak one pachniały ... Pewnie te piwonie też tak pachną.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Piwonie masz piękne! Tyle róznych kolorów i odmian! I zostaw obie 

- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Jaguśku
Ja dopiero teraz się wpisuję, ale uszy to Cię chyba piekły kilka razy... Przeleciałam cały twój obecny wątek, i masz mnóstwo cudnych roślin. Ale pierwsza fotka całości po prostu powala - piękny ogród 


- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Misiu 
Przypomnij się w sierpniu.. może coś się da ukopać.
Macierzanki ciągle mało... mało... mało...
Ido
O'Hara jest cudna... zmienia kolory od czerwonego do różowego...
Dwa lata temu kupiłam dwie odmiany: sorbet i top brass. Sorbet niestety zginął tej zimy
Za to w tym roku kupiłam aż cztery odmiany - wszystkie w kłączach:
Piwonia chińska 'Souvenir de Maxime Cornau' - ta okazała się martwa od samego początku
Piwonia chińska 'Pink Hawaian'
Piwonia chińska 'Callie's Memory'
Piwonia krzewiasta 'Rock's Variety'
Pozostałe rosną ładnie, ale na kwiaty trzeba będzie poczekać do przyszłego roku... mam nadzieję że przeżyją zimę
Iwonko
A ja lubię wszystkie .... każda ma swój urok....
Niestety o tej piwonii za wiele ci nie powiem. Jest to piwonia krzewiasta, dorasta do ok 2m, ma nieduże ale piękne, ciemno czerwone kwiaty.
Aniu
tak, tak, tak.... te babcine pachną najpiękniej.... i u mnie dużo jest dąbrówki... tylko floksy niebieskie....
Remi
tak zrobię... do czasu aż ta dzika się rozrośnie, wtedy będzie je można bez problemu rozdzielić...taką mam nadzieję...
Basiu
Oj tak tak.... teraz sobie mogę dopasować nicki do osoby... szczególnie przy tych osobach z którymi nie udało mi się za dużo porozmawiać... szkoda tylko że niektórzy kiepsko wypinali pierś.... do zdjęcia.
Aniu
Witaj w mojm ogródeczku.... dziękuję za tak miłe słowa.... a pierwsza fotka .... reprezentacyjna
-musi być najpiękniejsza....
A ja ciągle mam zaległości forumowe..... ale na pewno trafię do Ciebie
______________________________________________________________
Dzisiaj pokażę, takie tam, ogrodowe piękności.....
jeszcze jedna piwonia... 'Pink Princess'




Powojnik 'Patricia Ann Fretwell - Pafar'




i różyczkowe nowe nabytki
Flora danica - pomarańczowa, pachnąca, przepiękna:



Duftwolke - czerwona, także pachnąca, krzaczasta:



Marselisborg - żółciutka, również pachnąca ale bardziej delikatnie niż dwie powyżej:



I jeszcze prośba o identyfikację - co też to może być za roślinka:



Przypomnij się w sierpniu.. może coś się da ukopać.
Macierzanki ciągle mało... mało... mało...
Ido

O'Hara jest cudna... zmienia kolory od czerwonego do różowego...
Dwa lata temu kupiłam dwie odmiany: sorbet i top brass. Sorbet niestety zginął tej zimy

Za to w tym roku kupiłam aż cztery odmiany - wszystkie w kłączach:
Piwonia chińska 'Souvenir de Maxime Cornau' - ta okazała się martwa od samego początku
Piwonia chińska 'Pink Hawaian'
Piwonia chińska 'Callie's Memory'
Piwonia krzewiasta 'Rock's Variety'
Pozostałe rosną ładnie, ale na kwiaty trzeba będzie poczekać do przyszłego roku... mam nadzieję że przeżyją zimę

Iwonko

A ja lubię wszystkie .... każda ma swój urok....
Niestety o tej piwonii za wiele ci nie powiem. Jest to piwonia krzewiasta, dorasta do ok 2m, ma nieduże ale piękne, ciemno czerwone kwiaty.
Aniu

tak, tak, tak.... te babcine pachną najpiękniej.... i u mnie dużo jest dąbrówki... tylko floksy niebieskie....
Remi

tak zrobię... do czasu aż ta dzika się rozrośnie, wtedy będzie je można bez problemu rozdzielić...taką mam nadzieję...
Basiu

Oj tak tak.... teraz sobie mogę dopasować nicki do osoby... szczególnie przy tych osobach z którymi nie udało mi się za dużo porozmawiać... szkoda tylko że niektórzy kiepsko wypinali pierś.... do zdjęcia.
Aniu

Witaj w mojm ogródeczku.... dziękuję za tak miłe słowa.... a pierwsza fotka .... reprezentacyjna

A ja ciągle mam zaległości forumowe..... ale na pewno trafię do Ciebie

______________________________________________________________
Dzisiaj pokażę, takie tam, ogrodowe piękności.....
jeszcze jedna piwonia... 'Pink Princess'

Powojnik 'Patricia Ann Fretwell - Pafar'

i różyczkowe nowe nabytki

Flora danica - pomarańczowa, pachnąca, przepiękna:
Duftwolke - czerwona, także pachnąca, krzaczasta:
Marselisborg - żółciutka, również pachnąca ale bardziej delikatnie niż dwie powyżej:



I jeszcze prośba o identyfikację - co też to może być za roślinka:
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
Jogusiu rany ja się tak zachwyciłam piwonią ale nie dla sępienia
...a pomarańczowa róża cuuudna...

...a pomarańczowa róża cuuudna...
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogrodowe pogaduchy u Jagusi w 2012r.
A nie lobelia bylinowa czasem?