Ewuniu, bardzo się cieszę że zajrzałaś, w dodatku dzieląc się własnym doświadczeniem... kurczę, nigdy nie słyszałam, żeby tak popularne, niewymagające wierzby, nagle schodziły z tego świata... U mnie nie widać żadnych szkodników, czy uszkodzeń listków - po prostu zwiędły... Róże faktycznie pocieszają mnie, ale nie zmienia to faktu, że strasznie szkoda mi drzewka które tyle lat zdrowo rosło, zagęszczało się, cieszyło wczesną wiosną kotkami... Pozdrawiam Cię serdecznie!
Kasiu, masz kłopot z tarcznikiem? Na jakim iglaku?
Jolu, szkoda tych naszych wierzb... po Twoich słowach i obrazie jaki przedstawia obecnie moja Iwa wiem już, że pora się pożegnać z nią... Nie ma żadnych objawów choroby na liściach, zatem to muszą być mrówki... ech
Stachu, dziękuję! Róże ruszają u każdego inaczej - za chwilę i u Ciebie otworzą się pąki...
Doris, dzięki za poradę w sprawie wierzby... obawiam się, że nie ma już co ratować...
J.Cartier szaleje na całego - pięknie otwierają się kolejne kwiaty i cieszą ogromnie...
A
Sebastian to wiadomo - wszystkim się skubaniec podoba, a niby taki zakonnik z niego ;-)
Małgosia, pokazałam brzydką wierzbę - mało Ci?

To coś jeszcze znajdę, np. śliwę ozdobną, całą w pozwijanych od czarnej mszycy listkach... Różyce dają się lubić, a za chwilę będzie prawdziwy festiwal kwitnienia...
Marzko, miło, że Ci się moje róże podobają! Jestem jeszcze zbyt mało w nich obeznana, ale z okrywówek na pewno mogę polecić
Aspirin Rose... Pnących mam kilka:
Super Dorothy, Bonita R., Flammentanz, Compassion - żadna nie sprawia kłopotów póki co.
Pytaliście, czy mam różaną faworytę - po zastanowieniu, na tą chwilę, na absolutnym pierwszym miejscu jest
William Shakespeare 2000 - obficie kwitnący, w 100% zdrowy i bez mszyc!, o tak przecudnym układzie płatków, kolorze mocnego amarantu, przechodzącego momentami w purpurę, i zniewalającym zapachu że po prostu każdego namawiałabym na tę różę. Jest oszałamiająca w swojej urodzie!
Może ktoś miałby ochotę doradzić co wsadzić na miejsce wierzby? Ja mam schizę zamykania kolejnych ogrodowych pokojów, zatem powinno być to coś, co będzie się dobrze komponowało z
psem z dredami i zamykało przestrzeń po jego przeciwnej stronie...