Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu, jak tam po resecie? Lepiej? Ja się też zresetuje, ale za jakiś tydzień dopiero...
- Maddy77
- 500p
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu
. Życzę by szczęście z posiadania ogródka przesłoniła złe wspomnienia, to po pierwsze
.
Kobieta zmienną jest i nigdy nie mów nigdy wiadomo kto to wymyślił
, oczywiście kobieta, która urządzała ogród
. Faceci chyba nigdy tego nie zrozumieją
, to po drugie.
Po trzecie, pracę jaką włożyliście w "oswojenie" działeczki jest imponująca
. Życzę i dużo deszczyku i słonka by wszystko pięknie rosło
.


Kobieta zmienną jest i nigdy nie mów nigdy wiadomo kto to wymyślił



Po trzecie, pracę jaką włożyliście w "oswojenie" działeczki jest imponująca


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu
czytam, ze Ty też wyjazdowo, taki resecik to dobra rzecz..ale pewnie troszkę tęsknisz za ogrodem..?
znam to uczucie
czekam na zdjęcia Twojego ogrodu po powrocie, wtedy zmiany widać na każdej roslince
widzimy się u mnie w przyszłą sobotę? 





Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Witam Was po kolejnej dłuższej przerwie
! Niestety tym razem spowodowana powrotem do pracy
. Tak to już jest, że jak człowieka dłużej nie ma, to potem musi nadrabiać zaległości. No a wieczorem mecze... Mój M chyba przechodzi kryzys wieku średniego czy cuś... Nie dość, że nagle zapałał "miłością" do działki, to jeszcze zaczął interesować się futbolem. Nigdy go nie lubił, wręcz tępił, a teraz nie opuścił żadnego meczu! Mnie to cieszy, nie powiem... Ja przy moim ojcu, zagorzałym kibicu, w dzieciństwie polubiłam nogę (nawet sama kiedyś grałam - oczywiście podwórkowo, bo za moich czasów nie było drużyn kobiecych - i nie chwaląc się, byłam lepsza od wszystkich kumpli
). Niestety jak zamieszkałam z moim M - dostałam szlaban na mecze. Ot, taki nietypowy układ... Zazwyczaj bywa odwrotnie. No ale EURO oglądamy! Mój jest bardziej na bieżąco niż ja
.
Szkoda, że wczoraj tak się skończyło... A byliśmy tak blisko... Może następnym razem... I tak naszym należy się pochwała - wreszcie nie grali jak ostatnie patałachy, zabrakło tylko trochę skuteczności i odrobiny szczęścia...
Hej Lukrecjo!
Francesko, obawiam się, że taki alarm byłby droższy niż sam domek i jego zawartość. To się po prostu nie opłaca.
Jarzmianki są piękne i długo kwitną. Mam tylko tę jedną różową, ale marzy mi się jeszcze purpurowa i biała.
Miło mi powitać nowych gości! Beatko, Snowflake zapraszam częściej
!
Blue for you cały czas kwitnie... Mam nadzieję, że jej tak zostanie
...
Bożka, ja już zapomniałam, że miałam urlop...
I kolejny miły gość! Dzień dobry Maddy! Oj, w moim przypadku ta zmienność osiąga granice absurdu. Czasami sama jestem na siebie o to zła. Mam sto pomysłów na minutę... Czasami to bywa męczące. Szczególnie dla otoczenia
.
Cześć Robaczku z za oceanu! Czytam o Waszej wyprawie i zazdroszczę... (choć to bardzo nieładnie...) Niestety, przegapiłam u siebie kwitnienie Mainzer fastnacht
, mam nadzieję że Ciebie to nie spotka i Twoje różyczki grzecznie poczekają na swoją panią
. Jasne, że się widzimy! Jestem zwarta i gotowa. W sobotę się meldujemy!
Ostatnio zrobiłam przegląd różyczek i z żalem stwierdziłam, że z wiosennych nasadzeń kilka nie przeżyło: wypadła mi definitywnie 1 Nahema (na szczęście kupiłam dwie), 1 Parole i jeszcze jedna (nie wiem która to, bo karteczka się zakopała - dziś ja wyrzucam, to sprawdzę), a o życie ostatkiem sił i jednym listkiem walczy Novalis (jego mi najbardziej żal). Reszta jakoś dochodzi do siebie, ale niektóre są bardzo mizerniutkie...
Trawka za to szaleje...
Chwasty w niej niestety też...
Dziś może cyknę kilka fotek, to wstawię.
Życzę wszystkim miłej niedzieli!




Szkoda, że wczoraj tak się skończyło... A byliśmy tak blisko... Może następnym razem... I tak naszym należy się pochwała - wreszcie nie grali jak ostatnie patałachy, zabrakło tylko trochę skuteczności i odrobiny szczęścia...
Hej Lukrecjo!

Francesko, obawiam się, że taki alarm byłby droższy niż sam domek i jego zawartość. To się po prostu nie opłaca.
Jarzmianki są piękne i długo kwitną. Mam tylko tę jedną różową, ale marzy mi się jeszcze purpurowa i biała.
Miło mi powitać nowych gości! Beatko, Snowflake zapraszam częściej

Blue for you cały czas kwitnie... Mam nadzieję, że jej tak zostanie

coś w tym jest...snowflake pisze:ogrodniczki to na prawdę cudowne osoby z pasjamigdzieś czytałam, że osoby posiadające ogrody są najciekawszymi osobami na świecie
Bożka, ja już zapomniałam, że miałam urlop...

I kolejny miły gość! Dzień dobry Maddy! Oj, w moim przypadku ta zmienność osiąga granice absurdu. Czasami sama jestem na siebie o to zła. Mam sto pomysłów na minutę... Czasami to bywa męczące. Szczególnie dla otoczenia

Cześć Robaczku z za oceanu! Czytam o Waszej wyprawie i zazdroszczę... (choć to bardzo nieładnie...) Niestety, przegapiłam u siebie kwitnienie Mainzer fastnacht


Ostatnio zrobiłam przegląd różyczek i z żalem stwierdziłam, że z wiosennych nasadzeń kilka nie przeżyło: wypadła mi definitywnie 1 Nahema (na szczęście kupiłam dwie), 1 Parole i jeszcze jedna (nie wiem która to, bo karteczka się zakopała - dziś ja wyrzucam, to sprawdzę), a o życie ostatkiem sił i jednym listkiem walczy Novalis (jego mi najbardziej żal). Reszta jakoś dochodzi do siebie, ale niektóre są bardzo mizerniutkie...
Trawka za to szaleje...


Dziś może cyknę kilka fotek, to wstawię.
Życzę wszystkim miłej niedzieli!
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Róże zachwycające,cała reszta też , ślicznie masz -tak trzymać 

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu piękna trawka,jak zielono się zrobiło
Augusta pięknie ujęta w kadrze,szampański kwiat nie ma co
Nostagia mi przemarzła,ale u Ciebie za to mogę pooglądać...
Dobrze,że kupiłaś dwie Nahemy,skoro jedna Ci wymarzła
Pozdrawiam cieplutko

Augusta pięknie ujęta w kadrze,szampański kwiat nie ma co

Nostagia mi przemarzła,ale u Ciebie za to mogę pooglądać...
Dobrze,że kupiłaś dwie Nahemy,skoro jedna Ci wymarzła

Pozdrawiam cieplutko

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu, nie mogłaś się doczekać trawnika i proszę, pole golfowe
Pięknie kwitną róże i powojniki..
U mnie pewnie chaszcze po pas, ale to pikus, oby róże na mnie poczekały...
Fajnie, ze się spotkamy 




Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Asiu.
Augusta piękna, u mnie zakwitł jeden pąk, ale jakiś niedorobiony. Dobrze, że przeżyła ci choć jedna Nahema, pewnie nie możesz doczekać się kwitów. Trawa zieloniutka, aż miło popatrzeć.

Augusta piękna, u mnie zakwitł jeden pąk, ale jakiś niedorobiony. Dobrze, że przeżyła ci choć jedna Nahema, pewnie nie możesz doczekać się kwitów. Trawa zieloniutka, aż miło popatrzeć.

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Ale masz piekne oczka (Blue for you)
Jejka jak ja lubie takie rozyce
Trawa zazielenila sie ze az milo - teraz jeszcze tylko troche slonca i bedziesz miala murawe jak na stadionie.


Trawa zazielenila sie ze az milo - teraz jeszcze tylko troche slonca i bedziesz miala murawe jak na stadionie.
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Dorciu, dzięki
!
Aniu, Beatko, to była Nahema z wiosennego nasadzenia, więc nie zdążyła wymarznąć. Po prostu nie przeżyła
Za to druga już ma pączusie. Jeżeli będzie
, to za kilkanaście dni powinna zakwitnąć....
Robaczku, już się nie mogę doczekać...
Jule, mrugnę blue oczkami i zaproszę naszą reprezentację. Niech trenują...

Aniu, Beatko, to była Nahema z wiosennego nasadzenia, więc nie zdążyła wymarznąć. Po prostu nie przeżyła


Robaczku, już się nie mogę doczekać...
Jule, mrugnę blue oczkami i zaproszę naszą reprezentację. Niech trenują...
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
No i kolejny dorodny ogródek ominęłam jakimś dziwnym trafem
Asiu, masz sporo fajnych kolorków u siebie. Niezidentyfikowany powojnik w pewnym momencie myślałam że jest Presidentem, ale to nie on niestety. Podziwiam Josephin, jest przeurocza, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć
. Zatem podziwiam u Ciebie 

Asiu, masz sporo fajnych kolorków u siebie. Niezidentyfikowany powojnik w pewnym momencie myślałam że jest Presidentem, ale to nie on niestety. Podziwiam Josephin, jest przeurocza, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć


- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Ależ ta trawka Ci już urosła, aż się wierzyć nie chce, że jeszcze niedawno była tu goła ziemia.
Asiu co to za różowe kwiatuszki (jakiś czosnek?) ma zdjęciu pod czyścem, te biało zielone listki pod iglaczkiem są urocze, ale uważaj na nie są bardzo ekspansywne i trudne do wytępienia (gorsze jak perz). Róże i clematisy masz naprawdę cudowne, nie będe wymieniać bo podobają mi się wszystkie, moja uwagę przykuła czerwona róża Lavaglut muszę ją dokładnie obejrzeć, gdyż mam podobną, może to ona?
Też czekam na kwitnienie Nostalgii, myslę, że za dwa, trzy dni.
Asiu co to za różowe kwiatuszki (jakiś czosnek?) ma zdjęciu pod czyścem, te biało zielone listki pod iglaczkiem są urocze, ale uważaj na nie są bardzo ekspansywne i trudne do wytępienia (gorsze jak perz). Róże i clematisy masz naprawdę cudowne, nie będe wymieniać bo podobają mi się wszystkie, moja uwagę przykuła czerwona róża Lavaglut muszę ją dokładnie obejrzeć, gdyż mam podobną, może to ona?
Też czekam na kwitnienie Nostalgii, myslę, że za dwa, trzy dni.
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
Witaj Lulko
! Fakt, mijamy się w różnych wątkach, ale ja Ciebie też jeszcze nie odwiedzałam... Szybciutko to nadrobię. To na 100% nie jest President, on ma jasne pylniki, mój ma ciemne. Moje obydwie Józefinki kupowałam w Auchan, jedną chyba ze 3 lata temu, drugą tej wiosny. Zobacz, może jeszcze będą.
Ilonko to różowe to jarzmianka. Bardzo wdzięczny kwiatuszek
. Tak, tak wiem, podagrycznik (czyli to biało-zielone) łazi po ogrodzie jak wściekły, ale już nauczyłam się w miarę nad nim panować. Zresztą do mnie też przywędrował (ja go nie sadziłam), ale ma miejscówkę w betonowym kręgu studziennym (który swego czasu wg mojego ojca miał robić za oczko wodne
), więc ma ograniczone możliwości łazikowania. 

Ilonko to różowe to jarzmianka. Bardzo wdzięczny kwiatuszek



- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Kobieta zmienną jest czyli pole manewrów asi2.
A byłam dzisiaj w ogrodniczym w poszukiwaniu białej lawendy, której niestety nie było, chyba będę musiała pojechać do tych Owińsk (ale jakoś mi nie po drodze) i była jarzmianka
, no trudno, w sumie to nic ciekawego w oko mi nie wpadło, przyjechałam tylko z jedną doniczuszką (sukces
). O, teraz przynajmniej wiem, że to podgarycznik, miałam go na poprzedniej działce, masakra właził wszędzie, to była jedyna roślina, z której sadzonki sobie nie zrobiłam, jest ładny, ale ja juz nie chcę mieć z nim do czynienia 


