Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
tysonka
500p
500p
Posty: 860
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ja też się przyłączam do prośby. Niby czytam całe forum, niby wiele już wiem, a jednak...
10 dni temu pryskałam Mildexem, kiedy były pierwsze komunikaty w mojej okolicy. Teraz jest pogoda niesprzyjająca zarazie, ale jednak strzeżonego Pan Bóg strzeże... więc zastanawiam się - czy już pryskać, czy czekać na zapowiedzi pogorszenia pogody, czy czekać aż do wystąpienia ew. objawów? Mam Amistar (który tak krytykujecie) i Revus - ale na ten ostatni chyba za późno, bo część krzaczków kwitnie. A kolei Amistar nie nadaje się na upały - no i jestem w kropce. Pryskać teraz (czym?) czy czekać na.. no właśnie, na co? forumowicz, help me :wit
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

jest taka bardzo ogólna zasada nawożenia pomidorów
1 faza- ukorzenianie sadzonki- należy stosować nawozy fosforowe dwa razy co 7-10dni.
2 faza wzrost- nawozy azotowe 3-3 razy co 7-10 dni
3 faza kwitnienie i zawiązywanie owoców- nawozy fosforowe i wapniowe
4 faza owocowanie i wybarwianie owoców nawozy potasowe i wapniowe 4-6 razy 7 n-10 dni
Nawozy potasowe zastosować szczególnie naokoło dwa tygodnie przed zbiorami pomidorków


DO ROMASZKI
Źródłem potasu może być chlorek potasu, siarczan potasu,lub saletra potasowa.
Do podlania siarczan potasu 1,5-2 łyżki stołowe na 10 l wody.
Jednorazowa duża dawka potasu wywołuje na pomidorach niedobór magnezu.
pozdrawiam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10171
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Moniko

Odpowiem Ci wieczorem bo teraz mam wyjazd :wit
Awatar użytkownika
x_M-l
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 142
Od: 5 lip 2010, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ludzie kochani a czemu się bawicie w podlewanie tymi wszystkimi siarczanami, chlorkami itp.?
Łatwo czymś takim przenawozić, ciężko obliczyć odpowiednie stężenie.

Podstawa to obornik, a jak już chcecie sztuczny dopalacz to coś kompleksowego typu azofoska.
Mikroelementy jakimś dolistnym typu florovit.

Nawożenie proste i skuteczne :)
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ja też mam problem z użyciem środków na ZZ. 12 bm prysnęłam pod folią pomidory Akrobatem albowiem tego dnia pojawił się komunikat PRION o zarazie w powiecie zgierskim . Obecnie północne, zachodnie i południowe powiaty województwa łódzkiego objęte są zarazą.W łodzi nie ma komunikatu o ZZ ale ja graniczę z pow zgierskim. I oto mój dylemat . Pryskać powtórnie czy nie pryskać? oto jest pytanie . No i jeszcze czym pryskać? Do dyspozycji mam ( To wspólny arsenał): Akrobat, CurzateM Gwarant,Amistar, MildeX Ridomil gold. No i jeszcze kiedy prysnąć ?za tydzień a może za dwa , czy już prysnąć czy odczekać 10 dni wg ulotki? Jeżeli ktoś zechce wspomóc mnie radą, serdecznie dziękuję.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

amma, moim zdaniem nie ma sensu pryskać jeśli poprzedni środek jeszcze działa. Jeśli nie masz żadnych oznak zarazy na krzakach i są one w tym momencie czymś zabezpieczone, pryskaj niedługo przed końcem działania poprzedniego środka. Chyba, że np zapowiadane były by jakieś deszcze całodzienne, to wiadomo, może nie być możliwości odczekania.
Jeśli chodzi o komunikaty, ja wyczekałam na maxa do momentu ogłoszenia zz u nas. póki nie masz zz u siebie, tylko zabezpieczasz pomidory. Mój oprysk zapobiegawczo pryska się raz na 2 tyg. A gdyby były już chore, to częściej. Zatem, chyba lepsza i w roślinach jest profilaktyka.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

MENA515 a czym ty pryskasz zapobiegawczo co 2 tygodnie? :D
forumowicz napisał(a):
lobuzka

To teraz jeszcze trzeba dopowiedzieć :
- kontaktowe mogą być zapobiegawcze ale praktycznie nie są
- najlepsze jako zapobiegawcze są środki systemiczne
- środki systemiczne są zarazem wgłębnymi
- wgłębne również są dobre jako zapobiegawcze
- systemiczne są interwencyjne a wgłębne nie wszystkie

Po tym dodatkowym wyjaśnieniu idę w zakład , że bardzo wielu nie wie o co tu biega.
i dodam jeszcze, że systemiczne to baaardzo ciężka chemia
np taki mankozeb (->ETU) działa 5-10 tygodni http://environmentalcommons.org/cetos/c ... ncozeb.pdf
Warto przemyśleć termin oprysku przed zbiorem owoców
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7232
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Mikel pisze:Ludzie kochani a czemu się bawicie w podlewanie tymi wszystkimi siarczanami, chlorkami itp.?
Łatwo czymś takim przenawozić, ciężko obliczyć odpowiednie stężenie.

Podstawa to obornik, a jak już chcecie sztuczny dopalacz to coś kompleksowego typu azofoska.
Mikroelementy jakimś dolistnym typu florovit.

Nawożenie proste i skuteczne :)
Dla mnie to też wyższa szkoła jazdy. Zdecydowałam się tylko na oprysk siarczanem magnezu(i tak trzęsłam się ,że zrobilłam za mocny oprysk), a w razie potrzeby saletrą wapniową. Nie chcę ryzykować popaleniem swoich sadzonek tymi nawozami.Po prostu się na tym nie znam, a eksperymentować na swoich sadzonkach po prostu nie chcę. W dołkach mają obornik gołębi . Mam też nawóz wieloskładnikowy do pomidorów, mam nadzieję ze wystarczy
jamles
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 lip 2007, o 12:54

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz pisze: Po to jest to forum by pytać.
Najpierw pytać potem działać, a nie odwrotnie.
ponieważ moje zapytanie z 11 czerwca się nie przebiło
w piątek wykonałem oprysk Ridomilem z siarczanem magnezu i magiczną siłą,
po około 2 godzinach zaczęło padać, komunikat o zz jest w pszczyńskim, mikołowskim,
w gliwickim jeszcze nie, ale prognozy są raczej kiepskie, jedyna okazja na oprysk to
dzisiaj wieczorem lub jutro wcześnie rano albo dopiero chyba w piątek i teraz pytanie
czy pryskać już czy czekać do piątku, soboty i jeżeli jeszcze dzisiaj to czy do Mildexu o ile kupię :oops:
dodać znów siarczan magnezu.
Mam jeszcze CurzateM ...... może być :roll:
w poniedziałek 11.06 wykonałem oprysk Mildexem czy teraz mam pryskać jeszcze raz Mildexem
czy CurzateM czy czymś innym :roll:
czy teraz można jeszcze podlać "gołębiówką" do tej pory to raz podsypałem małą ilością mocznika
bodaj w sobotę 9.06.
I czy do ewentualnego oprysku dodać znów siarczan magnezu?
PS. pomidory rosną w gruncie
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Nie każdy ma gołębie oborniki, i inne naturalne. W ubiegłym roku gospodarz od którego brałam obornik poradził, by dosypać azofoski, bo byczki były chowane w oborze a nie na zieloniutkiej trawce. Tak więc obornik obornikowi nierówny.
Wielu z nas uprawia pomidorki w skrzyniach , donicach itp a to wcale nie jest łatwe. Ja podałam tylko zasadę wg. zapotrzebowania pomidorów w kolejnych fazach wzrostu.
Mikel - przenawozić obornikiem też można.
MENA 515 dziękuję Ci. Ja chyba zrobiłam źle. Wpadłam w popłoch i opryskałam Akrobatem,chyba powinnam była zrobić oprysk innym środkiem. Wyciągnęłam najcięższą artylerię. Teraz mam sieczkę w głowie i nie wiem co robić bo wokół buszuje zaraza a ja w środku a pomidorki pod folią trzymają się ok. Ale też jeszcze poczekam z drugim opryskiem. Tylko jakim środkiem prysnąć? i kiedy prysnąć?
miłego dnia
karthyer
100p
100p
Posty: 102
Od: 19 cze 2012, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: GOP

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

monika pisze: i dodam jeszcze, że systemiczne to baaardzo ciężka chemia
Cztery przykłady toksyczności:
1. Miedzian 50 WP - środek powierzchniowy, dopuszczony do upraw ekologicznych:
LD50 wynosi 815 mg / kg
2. sól kuchenna LD50 => 3000 mg/kg
3. mankozeb (powierzchniowy) LD50= > 5000 mg/kg
4. SWITCH (systemiczny) LD50= > 5000 mg/kg
Toksyczność środka nie ma nic wspólnego z tym czy jest wgłębny, kontaktowy lub systemiczny. Jak widać na w/w przykładach: powierzchniowy mankozeb jest równie toksyczny jak systemiczny SWITCH. Oba są "zdrowsze" od zwykłej soli kuchennej. A największą trucizną (z wymienionych) jest "ekologiczny" Miedzian.
monika pisze: np taki mankozeb (->ETU) działa 5-10 tygodni http://environmentalcommons.org/cetos/c ... ncozeb.pdf
Mankozeb skutecznie działa na roślinie kilka dni o ile nie zostanie wcześniej spłukany, bo nie jest to środek systemiczny jak piszesz, tylko powierzchniowy/kontaktowy. I po takim czasie należy powtórzyć oprysk, najlepiej innym fugnicydem.
W podanym przez Ciebie linku pisze tylko o tym, że jeden z metabolitów mankozebu pod wpływem tlenu i wody rozkłada się przez 5-10 tygodni i jest rakotwórczy. Ten fakt nijak ma się do grzybobójczych właściwości mankozebu.
monika pisze: Warto przemyśleć termin oprysku przed zbiorem owoców
Zdecydowanie tak. Ale lepiej zamiast myśleć, to należy przeczytać na ulotce jaki jest okres karencji. Warto też czytać karty charakterystyki a nie tylko dołączane do opakowań ulotki informacyjne.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

mankozeb to substancja czynna wielu środków, np popularnego wgłębnego Acrobat MZ 69 WG http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... rat&id=319
A co znaczy ETU można poczytać, co ja się będę wymądrzać
-----
No i witaj w klubie, polecam tą stronę jeśli cię interesuje http://sitem.herts.ac.uk/aeru/footprint/pl/index.htm , trochę już tam zaglądaliśmy :wit
karthyer
100p
100p
Posty: 102
Od: 19 cze 2012, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: GOP

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

monika pisze:mankozeb to substancja czynna wielu środków, np popularnego wgłębnego Acrobat MZ 69 WG http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... rat&id=319
ulotka Acrobatu pisze: Zawartość substancji aktywnych:
dimetomorf/(E,Z)-4-[3-(4-chlorofenylo)-3-(3,4-dimetoksyfenylo)akryloilo]morfolina/
(związek z grupy pochodnych kwasu cynamonowego) - 9%,
mankozeb/kompleks cynku z polimerycznym etylenobis(ditiokarbaminianem)manganawym/
(związek z grupy ditiokarbaminianów) zawierający 20% manganu i 2,5% cynku - 60%.
...
Acrobat MZ 69 WG jest środkiem grzybobójczym w formie granul przeznaczony do
sporządzania zawiesiny wodnej o działaniu wgłębnym i kontaktowym.
mankozeb jest środkiem kontaktowym, z czego wnioskuję że dimetomorf ma działanie wgłębne.
monika pisze: A co znaczy ETU można poczytać, co ja się będę wymądrzać
Nawet nie trzeba daleko szukać, można poczytać w artykule, który przytoczyłaś w swoim poprzednim poście.
Etylenotiomocznik (ETU) główny metabolit mankozebu i innych ditiokarbaminianów.
monika pisze:No i witaj w klubie, polecam tą stronę jeśli cię interesuje http://sitem.herts.ac.uk/aeru/footprint/pl/index.htm , trochę już tam zaglądaliśmy :wit
Na tej właśnie stronie "klubowej", którą polecasz, napisane jest drukowanymi literami, że mankozeb nie jest systemiczny.



Skoro jednak nadal uważasz, że mankozeb jest środkiem systemicznym, i może działać nawet przez 10 tygodni (dwa miesiące!), to powodzenia.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

czy ja coś takiego napisałam???
może jeszcze raz wróć do mojego posta i przeczytaj ze zrozumieniem, a dalszą dyskusję ze swojej strony uważam za bezcelową
fakt, zwracam honor :D dałam go np.
karthyer
100p
100p
Posty: 102
Od: 19 cze 2012, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: GOP

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

To ja też zwracam honor, bo faktycznie jak się dobrze przyjrzeć tej konstrukcji zdaniowej
taki mankozeb (->ETU) działa 5-10 tygodni
, to należy czytać, że ETU działa 5-10 tygodni a nie mankozeb.
Ale chyba dobrze, że źle przeczytałem bo pewnie jeszcze niejeden za szybko przeczyta i zakuma że mankozeb działa tak długo.

Za bardzo bym się tym nie przejmował (w sensie jakiegoś szczególnego wyróżniania mankozebu), bo większość śor ma podobnie, tzn. że same lub ich produkty rozkładu zasyfiają teren na kilka tygodni.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”