Majuś, róże w kroplach wody po podlewaniu o świcie... tak pięknie połyskiwały we wczesnym słońcu, że musiałam je przed pracą sfotografować

Och, jak się cieszę że Ci się moje róże podobają!
Beata, życzę, żeby
Księżna na Ciebie czekała

NN jakoś nie chce do końca otworzyć pąków - może za dużo słońca ma...
Możemy się umówić na sms w sobotę? ja co prawda jestem pod kreską, ale gdyby było coś interesującego, dasz znać?
<Mój kochany M.-ie, gdybyś przypadkiem to czytał, to nie bój - nic nie kupię, przynajmniej do 10-ego
>
Doris, różane zdjęcia są dobre na wszystko

W skrzyniach posadziłam: w mniejszej, od lewej:
Ascot, Larissa, Gentle Hermione; w dużej, od lewej:
Falstaff, William Shakespeare 2000, Papa Meilland, Rottkapchen 
Mam jeszcze skrzynię na froncie i tam między małymi iglaczkami rośnie
Pastella...
Aguś, dziękuję - miło mi bardzo, że Ci się podobają te moje różane próby

Skrzynie są porządnie ocieplone i przygotowane do zimy, także zamierzam róże dobrze opatulić, zrobić kopczyki z kory.... skrzynie stoją przy elewacji domu, więc przy okazji są osłonięte od wiatru... myślę, że będzie dobrze!
Jula, czytałam o Twojej żółci - dosłownie i w przenośni... Kurczę, też bym się wkurzyła na Twoim miejscu... głasku, głasku... Pozostałe za to cieszą pięknymi kwiatami i Twoimi kolorami... nie denerwuj się już
Aga, hortensja jest naprawdę wyjątkowej urody... jeśli przetrzyma ładnie zimę i zakwitnie za rok, to kto wie, czy nie zaproszę jeszcze dwóch

Dziękuję za dobre słowo!