Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Wandziu, czy Orange Dream zimuje u Ciebie bez problemu?
Biała różyczka i dzwonki przepiękne!
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Wanda,
Dziękuje bardzo za wizytę, za Twój piękny ogród, za gościnę, za to, że moglyśmy się poznać i cierpliwe znoszenie jazdy w kółko ;:224
I twoją wytrwałość w tym upale..... ;:196
Dzień minął błyskawicznie....i w dodatku z jakim pożytkiem ;:173

P.S. A teraz krążę z piwoniami po ogródku i pukam się w głowę.... :;230 Ale z pewnością je upchnę, jak Ty możesz, to ja też :uszy
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Wandziu witaj . :wit
Przecudna łączka ze złocieni maruna. ;:138
Uwielbiam skupiska kwiatów w ogrodzie, tylko ogranicza nas miejsce niestety.
Ja mam pełne złocienie maruny, które przemarzły zimą, ale zostawiły kilka siewek.
Dzwonki ślicznie także wyglądają w ogrodzie i długo kwitną, jeśli się nie przytnie, to wszędzie się wysiewają. :)
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

:wit cieszę sie, że różyczka znalazła swoje imię :D
Róże zaczynają swój pokaz. ;:180
Jesteś zadowolona z Pat Austin. Kwiaty na mojej nie dość, że się obwieszają, to jeszcze tylko ze dwa dni na nie mogę popatrzeć i po nich.
William Moris, jest cudny. ;:167 Też czekam na jego kwiaty.
Jak zwykle pięknie masz w ogrodzie. ;:168
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

To ja już wiem, która to róża Grasten :D .
Pamiętam, że ładnie kwitła u Aszki.
Róże Poulsena są bardzo ładne, kwitną obficie,
ale nie są równe zdrowotnie.
Piękna zdrowa róża jednego lata a drugiego łapie plamistość już na początku sezonu,
albo odwrotnie. Trzeba też trafić z kwitnieniem w pogodę, od tego wiele zależy.
Dobrze, że przestało padać, bo deszcz niszczył płatki.
Mam nadzieję, że różom będzie się wiodło w Twoim ogrodzie.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Heliofitko, a nie słyszałaś o gumowych ogrodach. Mój do takich należy. A ile ja dzisiaj nakupiłam, ho, ho, ho :D :D Ale tak poważnie, to ci powiem, że sporo mi róż wymarzło i porobiły się po nich wolne miejsca, które skrzętnie wypełniam. ;:108
Semper, złocień odstrasza mrówki? O, to jest świetna wiadomość, bo mrówek u mnie zatrzęsienie. STale nowe dziury robią i wyłażą między kamieniami. Może to byłby na nie skuteczny sposób?
Izaziem, maruna ci zniknęła? Ona podobno się mocno rozsiewa. Poszukaj, a nuż coś gdzieś się przyczaiło?
Ewamaj, tak William Morris ma te swoje kwiaty wspaniałe. Ale mój krzaczek jest jakiś dziwny, bo pędy kwiatowe są strasznie wiotkie i obwisąją do dołu. NIe wiem, czy ta odmiana tak ma, czy to tylko ten mój egzemplarz jest taki. Muszę więcej o tej róży poczytać. ;:108
Igor, złocienie fajne są, wszędzie pasują i można je zawsze upchnąć.
Debruniu, i tak to właśnie działa. Człowiek na początku nie chce, opiera się, odwraca, a potem jednak, gdy już pokusa staje się zbyt silna, ulegamy i zaczynamy się rozglądać za jedną, dwiema sztukami czegoś nowego. A później to już samo idzie... Przyszły do ciebie róże. No to już wsiąkłaś, kochana.
Lora, to zdjęcie z promykiem słońca rzeczywiście ładnie uchwyciło tę chwilkę wieczności ;:108
Christinkrysiu, akurat ta krótkowieczność maruny to nie ejst dobra wiadomość. Myślałam, że one raczej na dłuej u mnie zabawią. No ale podobo się wysiewają, więc będzie dobrze. TEraz gdy zobaczyłam, jaka to ładna roślinka, to już nie popuszczę. Musi być u mnie na stałe.
AGNESS, ja sporo roż dokupiam na wiosnę, bo też byłoby u mnie marnie.Sporo się regeneruje, podobnie jak u ciebie, i wydadzą może dwa lub trzy kwiaty, nie więcej, a ja bym chciała mieć już takie obsypane kwieciem krzaczuszki ;:108
[Iza], nawet karapckie ci nie chcą rosnąć. Oj to dziwne, one przecież lubią takie leśne klimaty. Moje karpackie nawet się same wysiewają.
Aza, ja marunę dopiero poznałam dzięki FO jesienią. Ale już widzę, że to fajna bylinka.
Małgosiu, a mnie się wydawało, że ty już miałaś żuraweczki. A jeśli nie, to sama już teraz wiesz, że to był błąd. Są cudne o każdej porze roku.
Jolu, też się bardzo cieszę z tego spotkania, bo za każdym razem lepiej się ludziom rozmawia.
Lulka, no więc moje dzwonki rosną raczej w półcieniu i w ogóle muszę powiedzieć, że rosną u mnie dobrze. I to zarówno wysokie, jak i niskie odmiany. Ale pełnego slońca nie lubią, a więc spróbuj jednak przestawić, póki ci nie zmarnieją.
Sosenki4, dziękuję, że chciało ci się tyle stron czytać. Bardzo mi miło. Współczuję wam choróbska. Mnie też coś brało, ale nie wzięło na szczęście, bo tyle mam jeszcze do posadzenia...
April, te karpackie to się lubią rozsiewać, tak że niedługo będziesz mieć ich więcej. Może te wysokie też się rozsiewają, trzeba będzie zobaczyć. Ja mam te duże dzwonki pierwszy sezon.
Lawendo, też żałuję, że nie spotkałyśmy się w niedzielę, bo zawsze pozostaje niedosyt pogaduszek ogrodowych. Co do dzwonków, to te moje nowości mają dość grube łodygi, a więc ładnie stoją i nie rozkładają się. Ale tobie radzę zawczasu podwiązywać, to wtedy się nie rozłożą na boki.
Arkadius, dziękuję za wizytę i zapraszam do mnie na częstsze spacerki.
Ninetto, no więc ten klonik pięknie u mnie zimuje bez żadnych zabezpieczeń, ale wiem, że ludzie mają z nim różne doświadczenia. Ja kupiłam jeszcze inne kloniki i spróbuję, jak to z nimi będzie.
Justi, ja te z się cieszę z naszego spotkania i wspólnych zakupów. Upał był faktycznie trudny do zniesienia.
Zapraszam częściej w moje strony :D
Majeczko, no właśnie ta Pat Austin jest u mnie dokładnie taka jak u ciebie. Kwiatem byłam zachwycona. To znaczy kolorem i kształtem. Natomiast pierwszy kwiat zwiesił główkę i potem zacząłpadać deszcz, a więc szybko przekwitł. Myślałam, że z drugim będzie lepiej, ale było tak samo. Sam krzaczek rośnie pięknie, ma nowe pędy. No ale jak ona w ten sposób kwitnie, to nie za bardzo mi się to podoba. MOże trzeba jakieś specjalne podpory zastosować? Jak myślisz?
Tajeczko, no właśnie u mnie bardzo się roziewa dzwonek karpacki i jestem ciekawa, czy te wysokie odmianow też tak mają, ale pewnie jednak nie. U mnie czasem rozsiewają się rozmaite dziwne byliny, Na przykład biała serduszka okazała. Strasznie byłam zdiwiona, jak zobaczyłam siewki.
Elsi. A wiesz, właśnie dzisiaj powtórnie przeglądałam na naszym FO wątek niejakiej Melanii (na imię ma Beata). Pisała o tym, że Poulsenki są niedoceniane, a angielki przeceniane. I że ona właśnie z Poulsenek jest najbardziej zadowolona, jeśli chodzi o zdrowotność i odporność. Tak więc zdania są podzielone. W każdym razie Grasten jest u mnie na razie baaardzo zdrowa. A potem zobaczymy. Najwyżej trzeba będzie pryskać. Ostatnio padało, więc pewnie wkrótce zaczną się te grzyby i inne paskudztwa.
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Wandziu, a co kupiłaś? Pochwal się ;:180 .
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Ło matko, ale posta wysmażyłam. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, Tak się napracowałam, że już chyba spać pójdę, bo dzisiaj miałam bardzo pożyuteczny dzień. Wczoraj zresztą też, bo byłam na spotkaniu lubelaków u Tadeusza48 i nagadałam się do woli o roślinach i nie tylko.
A dzisiaj były u mnie dwie przemiłe dziewczyny-forumeczki i jeździłyśmy sobie po okolicznych szkółkach, robiąc mniejsze i większe zakupy. Potem zrobiłam przymiarkę tychże zakupów i od jutra zacznę znowu sadzić. :heja :heja

O, wlaśnie dostałam posta od Asi, a więc odpowiadam, co kupiłam. No więc Asiu, chyba cztery czy pięć róż, Już nawet nazw nie pamiętam. Poza tym bodziszki, powojnik, winobluszcz, miskanty, szałwie. No i chyba wszystko.
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

No to jak odpoczniesz i nabierzesz sił to poprosimy o foteczki.
Zwłaszcza róż ;:oj .
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

OK, Ale to już jutro...

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2080
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

O tak ja też jestem ciekawa jakie róże kupiłaś. :lol:
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Lemeczko, jutro ;:196
Igor, nie wiem, o czym mówisz :? To chyba nie o mnie chodzi. Ja hortensje owszem uwielbiam, ale od Grzesia nic nie mam. Więcej powiem, ja nawet Grzesia nie znam. To znaczy z daleka wiem, ktory to jest, ale nigdy ze sobą nie pisaliśmy.
Ale nieważne. W każdym razie hortensje już zaczynają u mnie kwitnąć i będzie to chyba moja nowa wielka miłośc.
Jejku, jeszcze temat piwonii tylko mi został. Ale na nie to już naprawdę nie mam miejsca. No może tylko na jedną :roll:
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2279
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

No ja też tak mówiłam o piwoniach i wsiąkłam.
A jak się poogląda wieczorkiem takie strony to się łany piwonii śnią po nocach http://www.hollingsworthpeonies.com/
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Igor, ja mam tak samo jak ty. Wiele osób pozostało mi kompletnie nieznanych i powiem ci, że zdecydowanie wolę mniejsze spotkania. Bo lubię ludzi poznawać nie tak powierzchownie.
Tak, to zdaje się Dala miała tę hortensję :D
Asiu, weź natychmiast przestań. Ja nawet nie zajrzę na tę stronkę. NIe zajrzę, nie zajrzę....
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6

Post »

Asia kusi piwoniami, a ja mam do nich taką słabość ;:173
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”