Jolu mała aktualizacja. Zjadłam już pierwszą truskawkę i to czerwoną! Pycha! Te z targu mają zupełnie inny smak, taki plantatorski.

Mimo że owoców nie ma dużo to czekam na zbiory. Wiosną ryczałam, bo z posadzonych jesienią truskawek w liczbie 30 sztuk zostały 4...

Normalnie załamka. Udało mi się dostać kilka ładnych krzaczków już z kwiatami, porozdzielałam je, posadziłam w mieszance ziemi i na początku codziennie podlewałam. Myślałam, że się nie przyjmą, ale one nie tylko zaczęły rosnąć, ale i owocują.

Doczekam się w tym roku ok. 1 kg. Póki co jem te kupne, bo powstrzymać się nie mogę od truskawkowo-mlecznych koktajli.

Dziękuję także za tak przemiłe komplementy.
