Ewa, ja mam takie wrażenie jak oglądam wiosną zdjęcia z ogródków poznańskich, albo wrocławskich. Tam wszystko już przekwita, a u mnie dopiero startuje.
No, ale u nas już pierwsze różyce przekwitną, a będziemy u Ciebie podziwiać.
U mnie masę pąków. To najlepiej kwitnący krzew jak na razie. I to dopiero pierwszy jego sezon. Już sobie wyobrażam co to bedzie w kolejnych latach.
Ewa, fakt, że glina ciężka do pracy, ale jak się dużo kompostu na rabatkę, to on całkiem ładnie potem rozluźnia glebę
Do uprawy gorszy jest piach. Tego, żeby nawieźć to trzeba by całe ciężarówki ładować.
Różowego przetacznika jeszcze nie mam. Muszę nadrobić ten brak.
Agunia, chyba znowu Twój wątek straciłam. Muszę nadrobić, ale to już jutro. Dzisiaj coś padam. Od rana tylko bym spała.
A muzykantów kup jeszcze raz. Tylko może lepiej wiosną? Ja jakoś straciłam chęć do jesiennych zakupów. Wiosną to przynajmniej wiadomo, że róża sezon będzie kwitła.
Halinko,
Gosiu, mam kilka rodzajów przetacznika. Brakuje mi rózowego, ale pewnie jest ich jeszcze więcej.
Grussan ma na początku różowawy kolorek, w trakcie przekwitania bieleje. Zaskoczyła mnie swoją żywotnością. Mimo przemarznięcia kwitnie na potęgę na tych swoich 2 badylkach, a i wypuściła nowy pęd. Muszę ją na zimę okryć bardziej.
Jula, ten siwy ma około 40 cm. Zwykłe przetaczniki są wyższe. Ten tworzy zwartą błyłę. Za to go lubię. Ale będzie musiał zostać troszeczkę przesadzony. Za bardzo włazi na Jazz.
Aguś, wcale się nie dziwię, że nie wiesz co kupić. Ja też bym nie wiedziała. Zazwyczaj kupowałam na żywca w sklepach ogrodniczych, co akurat mieli.
I dla mnie to było najlepsze, bo naprawdę jest tego tyle, że człowiek może zwariować zanim coś wybierze. A w jakiej kolorystyce Cię najbardziej interesują? Może najpierw zrób selekcję od tej strony?
To na dobranoc jeszcze 2 zdjęcia z Grussan
Lecę
