Mój ogród przy lesie cz.7
- majka300
- 1000p

- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko śliczna piwonia
ślicznie i kolorowo u ciebie 
"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat
cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat
Zapraszam
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tereniu
nacieszyłam oczy Twoimi pięknościami ogrodowymi 
Udało mi się w tym roku kupić jarzmiankę różową, mam nadzieję, że będzie taka cudna, jak Twoja
Udało mi się w tym roku kupić jarzmiankę różową, mam nadzieję, że będzie taka cudna, jak Twoja
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Śliczna ta lilia. Ta zima pewnie spowodowała, że nie ma takiego wzrostu.
Grunt, że przezyła.
Wszystkie moje orientalne padły
Grunt, że przezyła.
Wszystkie moje orientalne padły
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Krzysiu z pewnością masz rację, że mniej kwiatów w tym roku na piwoniach jest skutkiem przemarznięcia, w dodatku moje dostały szarej pleśni, ciągle muszę opryskiwać.
Lilii złotogłów coś u mnie nie podpasowało, a może dlatego, że cebulka była mała, nie wyrośnięta.
Muszę dokarmić przed zimą, żeby podrosła.
Już wiem, że na mróz odporna.
Kasiu jeśli chcesz, to biało- czerwonego orlika przywiozę Ci na spotkanie do Janusza.
Rutewka także mi się podoba i uważam, że ma ciekawsze kwiaty, jak orlikolistna, a jarzmianka, to było moje kilkuletnie marzenie, tylko sadząc z kapersów zawsze ponosiłam porażkę, aż w końcu się udało.
Aneczko dziękuję za odwiedziny.
Mało ostatnio jesteś na forum.
Wstawiłam od Ciebie zdjęcie roślinki do identyfikacji, gdyż nazwę gdzieś zgubiłam, taką żółto kwitnącą, rozchodnikowatą.
Mogłabyś zerknąć?
Aniu- anka_ kalmię jak najbardziej polecam, jest naprawdę ciekawym krzewikiem, w dodatku bardzo dobrze znoszącym zimę nawet u mnie.
Ciekawe, czy Twoja piwonia po zaklimatyzowaniu się w nowym miejscu wróci do poprzedniego, różowego koloru?
Bożenko lilia rzeczywiście jest młoda, w dodatku posadziłam bardzo małą cebulkę, tylko nie wiem, czy u tej odmiany to jest typowe, czy była nie wyrośnięta.
W każdym bądź razie muszę ją odżywić i czekać drugiej wiosny.
Maryniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Roślin w moim ogrodzie praktycznie nie nawożę, poza różami, klematisami i cebulowymi.
Jednak cała tajemnica ich w miarę bujnego rośnięcia jest to, że przy sadzeniu każdej rośliny dajemy dużo ziemi kompostowej.
Pod krzew nawet trzy taczki, gdyż u nas żółto-szary piach na działce, najgorsza klasa gleby.
Irenkobardzo dziękuję.
Piwonie o pojedynczych płatkach bardzo lubię, tylko poza Młokosiewicza jeszcze nie mam w ogrodzie.
Natomiast dziwi mnie fakt, że rosła kilkadziesiąt lat, sadzona dawno przez Mamę, jako pełna.
Niebieska miecznica bardzo się wysiewa i zrobiła się cała łączka, ale ja tak lubię.
Z pewnością u Ciebie także się wysieje, jeśli nie przytniesz po kwitnieniu.
Misiu goździki kropkowane, to jest taki chwast ogrodowy, który urośnie na samym piasku, co nie zmienia faktu, że gdy kwitnie, to ładnie wygląda.
Orliki wysiewałam z nasion 12 lat temu, gdy zakładałam ogród.
Wysiewałam wczesną wiosną, do ogrodu przesadzałam w czerwcu, ale niestety kwitły dopiero na drugi rok.
Te czerwono-białe nazywają się Crimson Star.
Stasiu dziękuję bardzo za odwiedziny.
Nasiona z orlików postaram się zebrać, gdy je w porę dopadnę zanim się wysypią.
Jeśli miała byś ochotę, to z przyjemnością Ci wyślę.
Goździk kropkowany, tak jak pisałam wszędzie się wysiewa w ogrodzie, bardzo lubi ubogą ziemię i silne słońce.
Żurawek ma mało, chyba z 10, ale nie przepadam za nimi , lubię tylko tą o czerwonych kwiatach.
Iduś bardzo dziękuję za odwiedziny.
Fajnie i trafnie porównałaś miecznicę do mini irysków.
Łany roślin lubię w ogrodzie, ale niestety mam coraz mniej miejsca i zaczynam roślinki ograniczać.
Lilia złotogłów bardzo mi się także podoba i liczę na to, że w drugim roku kwiat będzie bardziej dorodny.
Elu piwonia rośnie już bardzo długo w jednym miejscu, może ze 30 lat i trzeba by ją przesadzić, gdyż pod bzem jest cień, ale boję się, ze przestanie kwitnąć.
Takie nie pełne kwiaty ma po raz pierwszy, a może dobrze już nie pamiętam.
Nie mogę nic powiedzieć na temat rozsiewania jarzmianki, gdyż krótko rosną w moim ogrodzie.
One się chyba nie wysiewają, gdyż w ubiegłym roku nie przycinałam pędów po przekwitnięciu, ale siewek także nie widzę.
Majeczko dziękuję.
Kolorowo w ogrodzie jest bardzo, gdyż po całym ogrodzie kwitną dzwonki brzoskwiniolistne i naparstnice.
Oba te gatunki bylin maja to do siebie, że bardzo się wysiewają i już opanowały cały ogród, gdyż w tym roku jest prawie zostawiony sam sobie.
Trzecią taką bylin, która się bardzo wysiewa, to wielosił.
Halinko jarzmianka u Ciebie będzie z pewnością jeszcze ładniejsza, gdyż u mnie słaba ziemia, nie mam kiedy podlewać, nie nawożę.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Małgosiu witaj .
U mnie lilie orientalne także raczej nie przeżywają zimy, a nawet trąbkowe mi wymarzły.
Ta botaniczna przetrwała bez okrycia, ale marnota zupełna.









Przepraszam, że nie podpisałam roślin, ale spieszę do wnuczka, pa, pa.
Lilii złotogłów coś u mnie nie podpasowało, a może dlatego, że cebulka była mała, nie wyrośnięta.
Muszę dokarmić przed zimą, żeby podrosła.
Już wiem, że na mróz odporna.
Kasiu jeśli chcesz, to biało- czerwonego orlika przywiozę Ci na spotkanie do Janusza.
Rutewka także mi się podoba i uważam, że ma ciekawsze kwiaty, jak orlikolistna, a jarzmianka, to było moje kilkuletnie marzenie, tylko sadząc z kapersów zawsze ponosiłam porażkę, aż w końcu się udało.
Aneczko dziękuję za odwiedziny.
Mało ostatnio jesteś na forum.
Wstawiłam od Ciebie zdjęcie roślinki do identyfikacji, gdyż nazwę gdzieś zgubiłam, taką żółto kwitnącą, rozchodnikowatą.
Mogłabyś zerknąć?
Aniu- anka_ kalmię jak najbardziej polecam, jest naprawdę ciekawym krzewikiem, w dodatku bardzo dobrze znoszącym zimę nawet u mnie.
Ciekawe, czy Twoja piwonia po zaklimatyzowaniu się w nowym miejscu wróci do poprzedniego, różowego koloru?
Bożenko lilia rzeczywiście jest młoda, w dodatku posadziłam bardzo małą cebulkę, tylko nie wiem, czy u tej odmiany to jest typowe, czy była nie wyrośnięta.
W każdym bądź razie muszę ją odżywić i czekać drugiej wiosny.
Maryniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Roślin w moim ogrodzie praktycznie nie nawożę, poza różami, klematisami i cebulowymi.
Jednak cała tajemnica ich w miarę bujnego rośnięcia jest to, że przy sadzeniu każdej rośliny dajemy dużo ziemi kompostowej.
Pod krzew nawet trzy taczki, gdyż u nas żółto-szary piach na działce, najgorsza klasa gleby.
Irenkobardzo dziękuję.
Piwonie o pojedynczych płatkach bardzo lubię, tylko poza Młokosiewicza jeszcze nie mam w ogrodzie.
Natomiast dziwi mnie fakt, że rosła kilkadziesiąt lat, sadzona dawno przez Mamę, jako pełna.
Niebieska miecznica bardzo się wysiewa i zrobiła się cała łączka, ale ja tak lubię.
Z pewnością u Ciebie także się wysieje, jeśli nie przytniesz po kwitnieniu.
Misiu goździki kropkowane, to jest taki chwast ogrodowy, który urośnie na samym piasku, co nie zmienia faktu, że gdy kwitnie, to ładnie wygląda.
Orliki wysiewałam z nasion 12 lat temu, gdy zakładałam ogród.
Wysiewałam wczesną wiosną, do ogrodu przesadzałam w czerwcu, ale niestety kwitły dopiero na drugi rok.
Te czerwono-białe nazywają się Crimson Star.
Stasiu dziękuję bardzo za odwiedziny.
Nasiona z orlików postaram się zebrać, gdy je w porę dopadnę zanim się wysypią.
Jeśli miała byś ochotę, to z przyjemnością Ci wyślę.
Goździk kropkowany, tak jak pisałam wszędzie się wysiewa w ogrodzie, bardzo lubi ubogą ziemię i silne słońce.
Żurawek ma mało, chyba z 10, ale nie przepadam za nimi , lubię tylko tą o czerwonych kwiatach.
Iduś bardzo dziękuję za odwiedziny.
Fajnie i trafnie porównałaś miecznicę do mini irysków.
Łany roślin lubię w ogrodzie, ale niestety mam coraz mniej miejsca i zaczynam roślinki ograniczać.
Lilia złotogłów bardzo mi się także podoba i liczę na to, że w drugim roku kwiat będzie bardziej dorodny.
Elu piwonia rośnie już bardzo długo w jednym miejscu, może ze 30 lat i trzeba by ją przesadzić, gdyż pod bzem jest cień, ale boję się, ze przestanie kwitnąć.
Takie nie pełne kwiaty ma po raz pierwszy, a może dobrze już nie pamiętam.
Nie mogę nic powiedzieć na temat rozsiewania jarzmianki, gdyż krótko rosną w moim ogrodzie.
One się chyba nie wysiewają, gdyż w ubiegłym roku nie przycinałam pędów po przekwitnięciu, ale siewek także nie widzę.
Majeczko dziękuję.
Kolorowo w ogrodzie jest bardzo, gdyż po całym ogrodzie kwitną dzwonki brzoskwiniolistne i naparstnice.
Oba te gatunki bylin maja to do siebie, że bardzo się wysiewają i już opanowały cały ogród, gdyż w tym roku jest prawie zostawiony sam sobie.
Trzecią taką bylin, która się bardzo wysiewa, to wielosił.
Halinko jarzmianka u Ciebie będzie z pewnością jeszcze ładniejsza, gdyż u mnie słaba ziemia, nie mam kiedy podlewać, nie nawożę.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Małgosiu witaj .
U mnie lilie orientalne także raczej nie przeżywają zimy, a nawet trąbkowe mi wymarzły.
Ta botaniczna przetrwała bez okrycia, ale marnota zupełna.









Przepraszam, że nie podpisałam roślin, ale spieszę do wnuczka, pa, pa.
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tereniu, wiele roślin, które u Ciebie pięknie kwitną u nas są wspomnieniem, zastanawia mnie Twój duet "borówka wysoka + irys", mnie się wydawało, że to dość odległe rośliny względem wymagań co do wartości pH i wilgotności podłoża, piękne zawilce wieńcowate, moje wymarzły niestety, teraz będę sadzić na wiosnę, trochę później zakwitną, a bardzo je lubię,
moja jarzmianka z kapersa wyszła, ale ledwo zipie, chucham, dmucham a może się uda?
moja jarzmianka z kapersa wyszła, ale ledwo zipie, chucham, dmucham a może się uda?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Zosiu witaj.
Borówki w przeważającej części mam w posadzone w sadzie owocowym, ale kilka na rabacie kwiatowej, gdyż wydały mi się dekoracyjne jesienią, kiedy liście robią się bordowe. Irysy były posadzone w pobliżu, borówka rozrastając się je ,,pochłoneła,,.
Zawilce wieńcowate na fotce, to także wiosenne nasadzenie.
One bardzo ciężko zimują, a tej prawie bezśnieżnej zimy szczególnie.
Mają tylko listki .
Jarzmianka, jeśli żyje to z pewnością jak nie w tym roku, to na drugi Ci zakwitnie .
Ja sadząc je z kapersów kilka lat z kolei ponosiłam porażki, aż w końcu się udało .
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Borówki w przeważającej części mam w posadzone w sadzie owocowym, ale kilka na rabacie kwiatowej, gdyż wydały mi się dekoracyjne jesienią, kiedy liście robią się bordowe. Irysy były posadzone w pobliżu, borówka rozrastając się je ,,pochłoneła,,.
Zawilce wieńcowate na fotce, to także wiosenne nasadzenie.
One bardzo ciężko zimują, a tej prawie bezśnieżnej zimy szczególnie.
Mają tylko listki .
Jarzmianka, jeśli żyje to z pewnością jak nie w tym roku, to na drugi Ci zakwitnie .
Ja sadząc je z kapersów kilka lat z kolei ponosiłam porażki, aż w końcu się udało .
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Wchodząc do Tereski zawsze człek napotka na góry kwiecia - to jest to, co zawsze mi się z Tobą kojarzy (poza ciepłem i życzliwością jaka emanuje od Ciebie
).
Miło było zobaczyć Cię na kilku zdjęciach z ostatniego spotkania w Waszym gronie!
Pozdrawiam jak zwykle serdecznie
Miło było zobaczyć Cię na kilku zdjęciach z ostatniego spotkania w Waszym gronie!
Pozdrawiam jak zwykle serdecznie
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Aguniu to Ty jesteś bardzo miła i życzliwa .
Wiesz mój ogród tego roku jest bardzo zapuszczony, że się tak wyrażę, więc wstawiam tylko poszczególne rośliny.
Obiecuję sobie, że to się kiedyś zmieni i może jakieś większe powierzchnie pokażę.
Również bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.
Wiesz mój ogród tego roku jest bardzo zapuszczony, że się tak wyrażę, więc wstawiam tylko poszczególne rośliny.
Obiecuję sobie, że to się kiedyś zmieni i może jakieś większe powierzchnie pokażę.
Również bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7


przewrotnik

pęcherznica Diabolo

tawuły Magic Carpet Walbuma i Goldmund

dzwonek skupiony

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko jakie wspaniałe łany dzwonka skupionego
a jakie ogromne kępy bodziszków...mam nadzieję, że moje też kiedyś tak wspaniale sie rozrosną , bo widok bajeczny
W ogóle u Ciebie jak zawsze przepięknie, bujnie, zielono, kolorowo......po prostu pięknie
W ogóle u Ciebie jak zawsze przepięknie, bujnie, zielono, kolorowo......po prostu pięknie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko co to za roślinka na pierwszym zdjęciu w oczku wodnym po prawej stronie?
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Cześc Tajeczko, dzięki że do mnie zaglądasz. Rozumiem w pełni problem braku czasu bo dotyka mnie ostatnio bardzo boleśnie.
Piękne masz te dzwonki skupione, jakoś nie znałam wcześniej tej odmiany. I zachwyciły mnie rojniki kwitnące, wyglądają fantastycznie. Moje niestety wszystkie wymarzły tej zimy.
Pozdrawiam serdecznie
Piękne masz te dzwonki skupione, jakoś nie znałam wcześniej tej odmiany. I zachwyciły mnie rojniki kwitnące, wyglądają fantastycznie. Moje niestety wszystkie wymarzły tej zimy.
Pozdrawiam serdecznie
- nirali
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 928
- Od: 16 lis 2011, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z forum ogrodniczego.info
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Teresko ja też jestem ciekawa roślinki w oczku...tej ''strzałkowej''. Czy to jednoroczna jakaś?
Teresko na jakiej głębokości masz posadzone lilie wodne i jak je zimujesz. Moje dopiero pierwszy sezon więc dopytuję by nie zmarnować ich przypadkiem.
Teresko na jakiej głębokości masz posadzone lilie wodne i jak je zimujesz. Moje dopiero pierwszy sezon więc dopytuję by nie zmarnować ich przypadkiem.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Agniesiu po ostatnich opadach deszczu i wysokiej temperaturze rośliny szaleją ze wzrostem, nie widać pustych miejsc po cebulowych i wymarznięciach, ale niestety chwasty także, już sobie nawet odpuściłam plewienie.
Czasu wystarcza mi tylko na wykoszenie trawy i na warzywniak.
Opryski od wszędobylskich mszyc i różnych chorób także dużo czasu zajmują.
Bodziszki to krwiste i cantabryjski, bardzo się rozrastają, muszę ograniczać, żeby nie zasłaniały innych roślin.
Dzwonek skupiony sam się wysiewa.
Aneczko nie mam pojęcia co to za roślina, gdyż M przyniósł zza naszej działki.
Przy bagnach jej pełno.
Musiałam czymś uzupełnić oczko po wymarznięciu pałki , tataraku i irysa żółtego, żeby zachować równowagę biologiczną, a nie mam kiedy pojechać po inne rośliny wodne do sklepu.
Ona ma takie drobne białe kwiaty i zimuje.
Jolu dzwonki skupione wysiewają się same.
Sadziła je jeszcze moja Mama kilkadziesiąt lat temu i już zostały.
Przykro mi z powodu wymarznięcia Twoich rojników.
Szkoda, że mieszkasz daleko, gdyż ukopałabyś sobie u mnie.
Niektóre odmiany zajmują już za dużą powierzchnię.
Moje rojniki nie wymarzają.
Również serdecznie Cię pozdrawiam.
Kasiu ta roślina w oczku to tak jak napisałam Ani rośnie na bagnach przy naszej działce, jest pospolita i dobrze zimuje.
Grzybień posadzony w oczku przed 10-cioma laty na głębokości 70 cm, dobrze zimuje, to taka dawna, pospolita i odporna odmiana.
Muszę go jednak przesadzić, gdyż już liście drobnieją, jego kłącza uciekają z pojemnika.
Twoje z pewnością bardziej szlachetnie, więc może się upewnij w miejscu zakupu, czy są mrozoodporne .
Czasu wystarcza mi tylko na wykoszenie trawy i na warzywniak.
Opryski od wszędobylskich mszyc i różnych chorób także dużo czasu zajmują.
Bodziszki to krwiste i cantabryjski, bardzo się rozrastają, muszę ograniczać, żeby nie zasłaniały innych roślin.
Dzwonek skupiony sam się wysiewa.
Aneczko nie mam pojęcia co to za roślina, gdyż M przyniósł zza naszej działki.
Przy bagnach jej pełno.
Musiałam czymś uzupełnić oczko po wymarznięciu pałki , tataraku i irysa żółtego, żeby zachować równowagę biologiczną, a nie mam kiedy pojechać po inne rośliny wodne do sklepu.
Ona ma takie drobne białe kwiaty i zimuje.
Jolu dzwonki skupione wysiewają się same.
Sadziła je jeszcze moja Mama kilkadziesiąt lat temu i już zostały.
Przykro mi z powodu wymarznięcia Twoich rojników.
Szkoda, że mieszkasz daleko, gdyż ukopałabyś sobie u mnie.
Niektóre odmiany zajmują już za dużą powierzchnię.
Moje rojniki nie wymarzają.
Również serdecznie Cię pozdrawiam.
Kasiu ta roślina w oczku to tak jak napisałam Ani rośnie na bagnach przy naszej działce, jest pospolita i dobrze zimuje.
Grzybień posadzony w oczku przed 10-cioma laty na głębokości 70 cm, dobrze zimuje, to taka dawna, pospolita i odporna odmiana.
Muszę go jednak przesadzić, gdyż już liście drobnieją, jego kłącza uciekają z pojemnika.
Twoje z pewnością bardziej szlachetnie, więc może się upewnij w miejscu zakupu, czy są mrozoodporne .
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko, nie moge znaleźć, gdzie jest to zdjęcie do identyfikacji
Oczko było pięknie zarośnięte, aż dziwne, że wymarzły te trzy rośliny.
Oczko było pięknie zarośnięte, aż dziwne, że wymarzły te trzy rośliny.

