Ewo, tak to już na tej naszej północy...

trzeba się uzbroić w cierpliwość.
U mnie z lawendą ok. Lubi słonecznie, sucho i przepuszczalne podłoże.
Walentyno, róże zaczynają. Na razie cieszy każdy, nawet jedyny na krzewie kwiat (nie mam serca go oberwać, żeby wzmocnić roślinę).
To początek przygody z różami i już wiem, ze nie zawsze będzie kolorowo.
Byliny w tym: bodziszki, teraz też maruna i róże, Sporo wspólnego. Twój ogród jest dla mnie niedoścignionym wzorem
Zapach marunki jak bodziszków mimo, że specyficzny- mnie nie odstrasza.
Teraz czekam na krwawniki, w tym kichawca. Pączki już są.
Aniu,

. Znaki szczególne
Nie pamiętam miejsca jego pochodzenia

Nie wiem, czy to nie jeden z efektów ubocznych moich wzmożonych wizyt u alergologa w ubiegłym sezonie

(Kartuzy?)
Po drodze z pracy wjadę i sprawdzę. Jeśli będzie, mogę zakupić.
Będziesz na zjeździe Kaszubów?
Nie zauważyłam po ubiegłym sezonie siewek. Teraz nie obetnę kwiatostanów, zobaczymy.
Olu, 'Eva' to krzew i to sporych rozmiarów. Moje maleństwo ma wokół sporo przestrzeni na przyszłość.
Maruna rozsiewa się bardzo intensywnie. Zauważyłam, że ze starych korzeni wiosną pojawiają się tez niskie odrosty.
Dobrze, że popadało. W ogrodzie znowu było sucho. Część trawy przeschła doszczętnie

.
Kwiatki maja lekko zielonkawy odcień, ale może to zależne od miejsca, w którym rośnie. Moje mają świetlisty półcień.