Różyczka w gaju...

Zablokowany
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa, zdjęcia różano-różne super ;:63 Ciekawa jestem jak radzą sobie moje królewny.... ;:224
gajowa pisze:
robaczek_Poznan pisze:Pozdrawiam serdecznie z wielkiego świata, tutaj faktycznie wszystko jest WIĘKSZE ;:131
To chyba jesteś w NY, nie ma innej możliwości... :;230 :;230 :;230
]
NYC to inna bajka, ae w Stanach faktycznie syndrom wielkości widać na każdym kroku. Wszystko musi być większe, czymś muszą punktować Europę. Nawet Pałac Sforzow zbudowany na wzór tego weneckiego w Vegas jest większy niż oryginał :;230 Ale nie te rejony zwiedzam tym razem, jesteśmy w Miami ;:172 Fajne miasto - piękne plaże, zatoczki, mosty, wyspy, prywatne helikoptery i highlife.. a downtown to prawdziwa dżungla wieżowców :shock: Nie brakuje jednak uroczych zakątków i dzikiej przyrody, jest co podziwiać ;:173 Pozdrowionka :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Pienne róże są piękne dopóki zima nie przyjdzie. Moje niestety mimo solidnego zabezpieczenia padły.
Polecam ale do donicy.
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2080
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Witaj Ewa- kolejny wspaniały różany ogród- i piękna kolekcja.
Bardzo ładnie wyglądają Twoje rózyczki.
Pozdrawiam Ida
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Cześć Gajowa Ewo :wit
Cichcem chyłkiem przeczytałam calutką Twoją opowieść, zachwycona przede wszystkim stylem narracji, ale różami też, też... Pragnę wszelako Ci przypomnieć, że obiecałaś podzielić się z nami wskazówkami Pani Spasówki, dotyczącymi pielęgnacji róż. I ja cały czas na nią czekam ;:224

Kłaniam się Walczącej z różami - Jagoda
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Zeniu - to pocieszające dla mojej piennej róży :D
A co do Ciebie - jestem pewna, że coś dokupisz :;230

Aneta - ja mam swoją pienną właśnie w donicy, jakoś nie odważyłam się wysadzić do gruntu i to co piszesz potwierdza, ze dobrze zrobiłam ;:108

Kasiu, to przez przypadek trafiłam chociaż z krajem :lol: Oglądaj, napasaj oczy i wracaj pełna wrażeń. :uszy

Lemka, dzięki ;:196 - docenienie moich działań to dla mnie duża sprawa, bo mimo wszystko jestem wciąż początkującą ogrodniczką...

I ta początkująca ogrodniczka dzisiaj po raz pierwszy zobaczyła na jednej z róż...mączniaka ;:oj
To świeżutka i młodziutka Mariatheresia, dopiero co posadzona. Nie było mnie półtora dnia, lał deszcz i taki widok zastałam po powrocie...Złapałam co miałam, czyli Topsin i potraktowałam ją od razu, trudno. Poobcinałam też te zarażone listki i gałązki, tak na wszelki wypadek.

A przyjechałam oczywiście z kolejnymi zakupami...tak, tak...czerwona kartka na wstęp do centrum ogrodniczego się należy ;:124
Ale to były oczywiście same okazje, no bo popatrzcie:

Obrazek
Biała szałwia omszona - w całkiem przyzwoitej cenie po 8 zeta Obrazek
Również biała - tawułka japońska, nie pamiętam nazwy

No i jeszcze:
Obrazek Obrazek

Tak za mną chodziła, od kiedy nie kupiłam, bo się obraziłam na panią sprzedającą :;230 i znalazłam dzisiaj w innym sklepie, nawet taniej :D

I na koniec - Jagoda witaj :wit
Pamiętam i Twoje wpisy w innych wątkach, na pewno u Tamaryszka, na które zwróciłam uwagę :lol: tym bardziej mi miło, że doceniasz mój sposób pisania ( ...ech...w końcu humanistką jestem...chyba...). :;230

A co do pani Spasówki, to powiedziała o paru sprawach, które wydają się nieco dyskusyjne i przez to ciekawe, np. przy sadzeniu róż wg niej miejsce okulizacji powinno być ponad ziemią lub co najwyżej na jej poziomie, a nie schowane. Radziła też nawozić również świeżo posadzone róże, chociaż wszyscy mówią, że dopiero w następnym roku...nawet mówiła więcej, czym i jak, ale niestety te wszystkie siarczany, potasy i azoty od razu mi się poplątały... :(
A poza tym twierdzi, że nie używa żadnych chemicznych środków ochrony roślin i gdy pojawiają się mszyce, to spokojnie czeka na biedronki i te się pojawiają ;:oj Bardzo polecała za to Ema5 i EmFarmaPlus.
To chyba wszystko, co zapamiętałam :)
Mogę jeszcze dodać, że róże kupione u niej były w rewelacyjnej formie i do tej pory takie pozostały ;:108
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuniu, dzięki :!:
No i tak to jest z tym całym ogrodnictwem, każdy znawca tematu ma swój patent, który zachwala,a owoce to u jednych potwierdzają, u innych - nie. Wszystkie teorie wydają się na swój sposób logiczne, choć jak zestawisz - sprzeczne.
I bądź tu, człecze, mądry ;:173 . Okazuje się, że każdy i każda z nas musi eksperymentować na żywym organizmie swoich róż :roll:
Grunt, to nie zatracić radości z naszego amatorskiego ogrodnictwa i bawić się dalej, aż po portfela dno :heja

Dobrej zabawy w ogrodzie życzę i czekam na swój ulubiony ciąg dalszy - Jagoda
Awatar użytkownika
Kasik_38
500p
500p
Posty: 644
Od: 4 paź 2011, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa ładną kolekcję róż masz i plany też piękne. Ja dopiero na etapie rozwoju choroby różanej, ale będę podglądać Twoje poczynania. Też sobie zaglądam do różnych ogrodów i podglądam co nie co :D
Rzeczywiście rady dziwne, w porównaniu z większością jednak odmiennych. No coż.... przychylam się do opinii JagiS, że i tak każda z nas będzie eksperymentować w swoich warunkach.
Pozdrawiam, Kasia {Nie pytaj świata dokąd zmierza, bo nie daj Boże Ci odpowie[...]Co ma przeminąć, to przeminie. A co ma zranić do krwi zrani [...]}
Kawałek zielonego marzenia
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Widzę, że obie zaprosiłyśmy w jednym czasie do siebie księżne: ja - Walii, Ty - Mary :) Przepiękny, upakowany kwiat!
Ech, znowu coś zaczyna za mną chodzić...
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Piękne zakupy,biała szałwia to rarytas ;:108
Zaryzykuję i swoja pienną posadzę w gruncie...taka ze mnie ryzykantka :uszy
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Annes 77 pisze:Piękne zakupy,biała szałwia to rarytas ;:108
No właśnie...żałuję nawet, że nie kupiłam więcej... :(
Były też różowe, trzeba mi było dorzucić... Ech...

Tak to jest - czasem przy zakupach na chwilę przemówi Rozum, a potem w domu znowu odzywa się Serce... Wczoraj w ten sposób kupiliśmy jeszcze jednego czerwonego perukowca na pniu, naprawdę za małe pieniądze, a teraz ciągle się zastanawiamy, dlaczego nie dwa :?: :?: :?:
I to nawet bardziej M, niż ja :;230 Już kombinuje, jak by tu znaleźć pretekst, żeby pojechać do tego sklepu...Zobaczcie, jaki dorodny ten perukowiec.
Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Różyczka w gaju...

Post »

:wit Ewuniu, dopiero teraz przejrzałam zaległości na FO. Twoja żółta potwierdzam za Wandzią, że to Fresia.
Kronprisesse Mary u mnie już w gruncie i w pąkach, a biała szałwia to moje marzenie. U mnie nigdzie jej nie moge spotkać.
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka w gaju...

Post »

;:3

Ewuś, dam sobie głowę uciąć, że nie obejrzysz się kiedy, a już będziesz mieszkała na swoich włościach. ;:173
No, bo zobacz sama, musisz wracać, zostawiasz te biedne różyczki na pastwę losu, tzn. mączniaka, czy inne paskudztwo albo co gorsza, na zawistne spojrzenie sąsiadów ;:174

Cieszę się, że znajduje miejsce również dla innych roślinek. Szałwia i tawułka bardzo okazałe, a perukowiec super. ;:215 Mój pięknie przezimował, bo w poprzednim miejscu zamieszkania wymarzał.

Humanistka jesteś, ;:131 muszę zacząć się przykładać do gramatyki i stylu, bo luz w pisaniu, to chyba nie najlepsza maniera. :oops:
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Helios pisze: Ewuś, dam sobie głowę uciąć, że nie obejrzysz się kiedy, a już będziesz mieszkała na swoich włościach. ;:173
Oj no własnie tak już trzeci rok się z tym wozimy i nie możemy się zdecydować...
Problem polega na tym, że kupiliśmy działkę z domem, który zawsze był używany tylko w okresie wiosenno-letnim i nie był przystosowany do całorocznego mieszkania - wprawdzie murowany, ale nieocieplony, bez ogrzewania (były grzejniki elektryczne).
Powoli go przerabiamy, ale też bez specjalnego ciśnienia, bo taki układ w sumie nie jest najgorszy - mieszkamy tam mniej więcej od kwietnia do października, a "zima w mieście", bo jednak ciągle jest nam tam wygodniej :wink:
A te nasze wyjazdy wiążą się bardziej z rodzajem pracy i odbywają się trochę niezależnie od tego, czy mieszkamy w mieście, czy na wsi :)
Helios pisze: Humanistka jesteś, ;:131 muszę zacząć się przykładać do gramatyki i stylu, bo luz w pisaniu, to chyba nie najlepsza maniera. :oops:

Eee tam...moje humanistyczne ciągoty głównie przeszły na drugie pokolenie - mam córkę polonistkę :D
A ja to tak trochę ni pies-ni wydra ;:108

Zmieniłam sobie awatarek, bo ciągoty do ciemnych róż ogarniają mnie coraz poważniej :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ech, jak takie zakupy cieszą! :D .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Awatarek zmieniony, bo i ciągoty inne. Ja nie zmieniam, bo stale bym musiała wstawiać inny ze względu na moje ciągoty to w tę, to w inną stronę.
Westchnę tak samo jak Alutka :roll: U nas niestety nie ma bialej szałwi. A pięknie by wyglądala obok takich purpurowych różyc, prawda?
No nic, Ewuniu, pielęgnuj, pielęgnuj. A jak się już rozsieje, co daj Boże, to się z koleżanką Wandzią podzielisz, co? :oops:
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”