
Róże to:
1. warwick castle
4.alison
Do ostróżek powróciłam 2 lata temu bo wcześniejsze mi wyginęły i jakoś zrezygnowałam przez lata z nich .Kupowałam w międzyczasie jakieś różne odmiany niskie niby mrozoodporne ale żadna nie przetrwała ani jednej zimy.Kupiłam 2 lata temu 4 odmiany na ryneczku już kwitnące i nie żałuję bo sama jestem nimi oczarowana i cieszę się,że je mam.Ostatnio spotkałam cudną w sprzedaży z olbrzymim kwiatem w kolorze granatowo-niebieskim z białym oczkiem , cena też była zachęcająca ale Pani sprzedawała jakąś drobnicę sadzonek i trochę to schodziło a ja jako osoba niecierpliwa - odeszłam z zamiarem,że jeszcze tutaj wrócę...przypomniałam sobie w domu



