
Małe-wielkie szczęście...cz.3
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Na przedostatnim chyba Kardynał ze Splish-Splashem 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justysiu cudne fotki !!
A może żółtko da się podciągnąć pod ecru jak u mnie
Te pomyłki to jakaś masakra
Ale co zrobić
Kochana ten, z którym mogłabym zgrzeszyc a nie wypada
to też moj faworyt...jest cudownej urody i ten kwiat, i kolor no cóz powiedzieć ....
Lawenda ta sama co u mnie rozsiewa sie i mam' małe' co roku
Muszę spróbować ja rozmnożyć 
Koci swiat ...niesamowity i wyjatkowy
Świtne zwierzaki !!!Wyczochraj tu i ówdzie ...i psinkę również
No i mamy weekend ...mówiłam, że będzie szybko!!Miłego
A może żółtko da się podciągnąć pod ecru jak u mnie



Kochana ten, z którym mogłabym zgrzeszyc a nie wypada


Lawenda ta sama co u mnie rozsiewa sie i mam' małe' co roku


Koci swiat ...niesamowity i wyjatkowy


No i mamy weekend ...mówiłam, że będzie szybko!!Miłego

marzenia się spełniają! Dana
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Oliwko, zgadza się. Rewelacyjnie rośnie. Każdy kwiatek ma inny układ kreseczek.
Dzisiaj z bodziszków zakwitło jeszcze takie różowe maleństwo. Na razie nn.
Czy po kwitnieniu Kardynała należy ciąć? Jeśli tak, to kiedy i jak?
Danuś, witaj
Szybko minął ten tydzień. Sytuacja nieco ustabilizowana
, więc i nastrój lepszy
.
Wyczekany piątkowy wieczór
.
Mam nadzieję, że nie będę jej musiała eksmitować na 'ognistą'
Kardynał
Do tego co napisałaś, dodam jeszcze zapach
Ciekaw, czy udałoby się ukorzenić patyczek? Moja sąsiadka ekspertka chce próbować.
Z lawendą warto próbować.
Koty umieją sobie uMilać życie
Wygłaskane i dopieszczone czterołape-dziękują
Właśnie zlałam nalewkę z czarnego bzu wg przepisu z wątku Irminki
Lecę do ciebie
Dzisiaj z bodziszków zakwitło jeszcze takie różowe maleństwo. Na razie nn.
Czy po kwitnieniu Kardynała należy ciąć? Jeśli tak, to kiedy i jak?
Danuś, witaj



Wyczekany piątkowy wieczór

Mam nadzieję, że nie będę jej musiała eksmitować na 'ognistą'

Kardynał


Z lawendą warto próbować.
Koty umieją sobie uMilać życie


Właśnie zlałam nalewkę z czarnego bzu wg przepisu z wątku Irminki

Lecę do ciebie

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Siadam na ławce. Koty mi wcale nie przeszkadzają. Jaki kojący widok
Lawenda bajka po prostu
. U mnie jedna z dwóch niby mrozoodpornych kupionych w ubiegłym roku lawend (jest liczna mnoga? chyba jest tylko dziwna
) zmarzła. Oprócz tego mam trochę czteroletnich z przychówkiem; minus - najstarsze są potwornie poprzerastane trawą, nijak nie da się jej usunąć, nawet po wykopaniu krzaczka
.
Znowu widzę Splish Splasha
, czemu nie mogę go znaleźć
.

Lawenda bajka po prostu



Znowu widzę Splish Splasha


- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6843
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Wspaniały ogród, romantyczne miejsce a kocik kochany 

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justynko - cudny ten Twój ogród. Ja najbardziej lubię takie rozczochrane. Nie znoszę takich wyprodukowanych przez "profesjonalną firmę ogrodniczą". Zaplanowanych od A do Z. U Ciebie tętni zielone życie. W takim miejscu naprawdę się odpoczywa.
Wyczytałam, że swojego Kardynała karmisz końską dobrocią. Czy stosujesz obornik bezpośrednio pod różę, czy masz jakiś inny sposób?
Będę miała dostęp do tego cuda, bo na polu znajomego pasą się konie i mam pozwolenie - wiesz na co
tylko transport muszę sobie jakoś zorganizować - bo taczką za daleko, a mój M odmówił kategorycznie wożenia autkiem tego g.....( jak się niekulturalnie wyraził) Bo ostatecznie to co by mu szkodziło???
Wyczytałam, że swojego Kardynała karmisz końską dobrocią. Czy stosujesz obornik bezpośrednio pod różę, czy masz jakiś inny sposób?
Będę miała dostęp do tego cuda, bo na polu znajomego pasą się konie i mam pozwolenie - wiesz na co

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Co to za przyjemność, pochodzić po Twoim rozczochranym...
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justynko chyba masz rację.To właśnie taka lawenda z pędzelkami.Nie wiesz czy da się przechować w domu?
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Witam wieczorowa porą. Własnie wróciłam z ogródka
Obiadek na świeżym powietrzu z grilla, kawka w miłym towarzystwie i na koniec pielenie.
Zielska wszelakiego busz
Deszcz mnie już przegonił. Fajnie, że popada. Przy takiej temperaturze wszystko będzie rosło 'w oczach'
Korzystając ze sposobności namówiłam też M na przesadzenie rh z przedogródka i kilku wrzosów. Marnie tam rosły.
Zaczynają kwitnąć róże, dzwonki, ostróżki. Nie zdążyłam zrobić fotek
............................................................................................................
Francesco, witaj. Koty gonię ze stołu
, ale one wykorzystują moją chwilową nieuwagę. Nie wiem, czy nie wabi je zapach heliotropu 
Lawenda odmienna, rzeczywiście ten D., l. mn. dziwnie brzmi- ale to poprawna forma.
Z tą trawą to problem. Aż tak mocno wrosła
?
Jeżeli Splish Splash będzie miał odrosty- :podzielę się. Muszę mu zajrzeć pod nóżki. Może z nasion?
Przypomnij, proszę. Bo pamięć mam dobrą, ale krótką
.
ewa w, witaj. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę, że nie tylko mi taki ogród się podoba.
Zapraszam częściej. Goście zawsze serdecznie przyjmowani.
Marysiu, witaj
Dziękuję za takie słowa uznania
Wypoczywam, wypoczywam-bardzo aktywnie
Przeczytałam u Kasi- magneta. Bardzo mi się spodobało i pozwolę sobie zacytować w kontekście czynnego wypoczynku w ogrodzie
.
? - Cudownie sobie posiedzieć w ogrodzie taki piękny dzień ? westchnął Prosiaczek ? Posiedzieć?! ? prychnął Królik ? Mój drogi ogród nie jest miejscem w którym się siedzi! W ogrodzie najpierw pracuje się dla przyjemności, potem z konieczności, a potem człowiek pada na nos miedzy grządki i cieszy się, że przeżył!?
Ciągle wynajduję coś do zrobienia na zaraz...
Ale są już takie miejsca, które prawie nie wymagają mojej interwencji.
Obornik, który dostałam był zmieszany ze słoma i lekko przekompostowany (leżał od wiosny, a do mnie trafił jesienią). Dawałam trochę wokół krzaków jesienią i na to kopczyki z kompostu. Nie wiem czy to dobrze, ale róże przezimowały w zadowalającej kondycji, a teraz zbierają się do pokazu kwiatów.
Zebrany obornik odłożyłabym na kompostownik i wykorzystała wiosną. Może jednak zapytaj jeszcze u Różanek, one doświadczone.
Ja sama wożę albo koleżanka przywozi
Myślę, że nic by nie zaszkodziło. Podwójny worek foliowy-gruby i jest ok. Nazwał rzecz po imieniu
Małgosiu, dziękuję.
To tak niedaleko. Może się skusisz? Niedługo wakacje
Jurku, osobiście nie przechowywałam jeszcze. czeka mnie to w tym roku-kupiłam białą pędzelkową.
Znajoma bez problemu trzyma ją cały rok na słonecznym parapecie.
Myślę, że i tobie się uda.

Obiadek na świeżym powietrzu z grilla, kawka w miłym towarzystwie i na koniec pielenie.
Zielska wszelakiego busz

Deszcz mnie już przegonił. Fajnie, że popada. Przy takiej temperaturze wszystko będzie rosło 'w oczach'

Korzystając ze sposobności namówiłam też M na przesadzenie rh z przedogródka i kilku wrzosów. Marnie tam rosły.
Zaczynają kwitnąć róże, dzwonki, ostróżki. Nie zdążyłam zrobić fotek

............................................................................................................
Francesco, witaj. Koty gonię ze stołu


Lawenda odmienna, rzeczywiście ten D., l. mn. dziwnie brzmi- ale to poprawna forma.
Z tą trawą to problem. Aż tak mocno wrosła

Jeżeli Splish Splash będzie miał odrosty- :podzielę się. Muszę mu zajrzeć pod nóżki. Może z nasion?

Przypomnij, proszę. Bo pamięć mam dobrą, ale krótką

ewa w, witaj. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę, że nie tylko mi taki ogród się podoba.
Zapraszam częściej. Goście zawsze serdecznie przyjmowani.
Marysiu, witaj

Dziękuję za takie słowa uznania

Wypoczywam, wypoczywam-bardzo aktywnie

Przeczytałam u Kasi- magneta. Bardzo mi się spodobało i pozwolę sobie zacytować w kontekście czynnego wypoczynku w ogrodzie

? - Cudownie sobie posiedzieć w ogrodzie taki piękny dzień ? westchnął Prosiaczek ? Posiedzieć?! ? prychnął Królik ? Mój drogi ogród nie jest miejscem w którym się siedzi! W ogrodzie najpierw pracuje się dla przyjemności, potem z konieczności, a potem człowiek pada na nos miedzy grządki i cieszy się, że przeżył!?
Ciągle wynajduję coś do zrobienia na zaraz...
Ale są już takie miejsca, które prawie nie wymagają mojej interwencji.
Obornik, który dostałam był zmieszany ze słoma i lekko przekompostowany (leżał od wiosny, a do mnie trafił jesienią). Dawałam trochę wokół krzaków jesienią i na to kopczyki z kompostu. Nie wiem czy to dobrze, ale róże przezimowały w zadowalającej kondycji, a teraz zbierają się do pokazu kwiatów.
Zebrany obornik odłożyłabym na kompostownik i wykorzystała wiosną. Może jednak zapytaj jeszcze u Różanek, one doświadczone.
Ja sama wożę albo koleżanka przywozi

Myślę, że nic by nie zaszkodziło. Podwójny worek foliowy-gruby i jest ok. Nazwał rzecz po imieniu

Małgosiu, dziękuję.
To tak niedaleko. Może się skusisz? Niedługo wakacje

Jurku, osobiście nie przechowywałam jeszcze. czeka mnie to w tym roku-kupiłam białą pędzelkową.
Znajoma bez problemu trzyma ją cały rok na słonecznym parapecie.
Myślę, że i tobie się uda.

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justynko, dobry wieczór. Cudne różyczki, każda jedyna i najpiekniejsza. No i te pachnące lawendy, tak przez nas lubiane i sadzone w towarzystwie różyczek.
Dzisiaj Justynko wkleiłam u sibie złocień maruna, który od ciebie otrzymałam jesienią. Zobacz, czy mu u mnie dobrze
Dzisiaj Justynko wkleiłam u sibie złocień maruna, który od ciebie otrzymałam jesienią. Zobacz, czy mu u mnie dobrze

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Wandziu, ty u mnie a ja u ciebie
Maruna u ciebie piękny i zadowolony. W tak doborowym towarzystwie nie może być inaczej. Teraz będziesz miała na głowie całą jego rodzinę
( a on chętny do rozmnażania
Znajduję go w najróżniejszych miejscach ogrodu, ale bardzo lubię. fajnie wygląda w dużych nasadzeniach.
Czekam na kolejne kwiaty moich róż. niektóre już za chwileczkę, już za momencik...

Maruna u ciebie piękny i zadowolony. W tak doborowym towarzystwie nie może być inaczej. Teraz będziesz miała na głowie całą jego rodzinę


Czekam na kolejne kwiaty moich róż. niektóre już za chwileczkę, już za momencik...

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Ależ ten rozczochrany piękny! Prawdziwy kawałek raju
.
Bardzo dobrze, że na Kaszubach pada, jeszcze tylko, żeby było troszkę cieplej i będzie cudnie (chociaż w tym ogrodzie już tak jest
).

Bardzo dobrze, że na Kaszubach pada, jeszcze tylko, żeby było troszkę cieplej i będzie cudnie (chociaż w tym ogrodzie już tak jest

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Witaj Kaniu
. Jak miło, że wpadłaś.
Rozczochranemu daleko do raju
, ale jest nasz. I sami go tworzymy z wielką radością.
Dzisiejszy dzionek piękny. Ciepło i wieczorny deszcz. Roślinki to lubią, amatorzy ogrodowi też
Zapraszam częściej. Miłego wieczoru.

Rozczochranemu daleko do raju

Dzisiejszy dzionek piękny. Ciepło i wieczorny deszcz. Roślinki to lubią, amatorzy ogrodowi też

Zapraszam częściej. Miłego wieczoru.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Dziękuję za zaproszenie
Oj, będę dreptać po tym ogródku na pewno.

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Kaniu, miło mi 

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
