Działka korzo_m cz. 5
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka korzo_m cz. 5
Netka nie wróciła .. jutro mija tydzień. Powinnam już nie czekać .. ale... w gardle gula ... ech ..
Za to do kociej miski przyszła dziś obca suczka .. chyba ma młode.
A ja dziwiłam się, że te moje koty tak wszystko ostatnio do czysta zjadają ... Mam nadzieję , że ma swój dom i do na tylko przychodzi podjadać ..
Za to do kociej miski przyszła dziś obca suczka .. chyba ma młode.
A ja dziwiłam się, że te moje koty tak wszystko ostatnio do czysta zjadają ... Mam nadzieję , że ma swój dom i do na tylko przychodzi podjadać ..
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Jagódko mnie też bardzo cieszy, że się udało, a ile kasy zostało w portfelu. Dałam sadzonki mojej siostrze, oglądałam zdjęcia u niej również pięknie zdobią doniczki.
Grażynko liliowce mają pąki, jeden mnie zawiódł kupowałam jako fioletowy, wiesz jak bardzo chciałam taki kolorek, no i co rozkwitł, piękny duży kwiat w kolorze ceglastym
Miałam go sfocić i klapa, opiekowałam się szczeniakiem sąsiadów, ten liliowiec bardzo mu przypadł do gustu i mi zjadł kwiatka
jak rozkwitnie następny pąk to pokażę.
Bernadetko wiem jaki żal jest po stracie zwierzaka, zawsze zostaje nadzieja że powróci.
Z tymi przychodzącymi zwierzętami mam problem, kocurek sąsiadów u mnie ma stołówkę, zrobił się zazdrosny goni moją Misię.
Grażynko liliowce mają pąki, jeden mnie zawiódł kupowałam jako fioletowy, wiesz jak bardzo chciałam taki kolorek, no i co rozkwitł, piękny duży kwiat w kolorze ceglastym


Bernadetko wiem jaki żal jest po stracie zwierzaka, zawsze zostaje nadzieja że powróci.
Z tymi przychodzącymi zwierzętami mam problem, kocurek sąsiadów u mnie ma stołówkę, zrobił się zazdrosny goni moją Misię.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko sporo czasu zajęło mi nadrobienie - nie żałuje bo tyle piekności pokazujesz.
Udało Ci się wyhodować swoje roślinki do doniczek - upchanie wiekszej ilości do jednej daje od razu super efekt - brawo
Bodziszka o takich samych kwiatach mam i ja - ponoć nazywa się Bodziszek wspaniały i faktycznie zasługuje na takie imię - kwiaty duże w pięknym kolorze i taka masa,że tworzą nad liśćmi niebieska chmurkę . Długo kwitnie.
Słonecznik pełny " Loddon Gold " u mnie przezimował - duża kępa więc jesienią będzie mi miło kawałek oddać miłej koleżance ...
.
Nie doczytałam czy Koleusy tez masz z nasionek ?
Pierwszy raz widzę takie kryzowane liście na brzegach - daj ich fotki w zbliżeniu niech nacieszę oczy .
W piątek idę na rynek - potrzeba mi kilka i może trafię na coś ciekawego.
Udało Ci się wyhodować swoje roślinki do doniczek - upchanie wiekszej ilości do jednej daje od razu super efekt - brawo

Bodziszka o takich samych kwiatach mam i ja - ponoć nazywa się Bodziszek wspaniały i faktycznie zasługuje na takie imię - kwiaty duże w pięknym kolorze i taka masa,że tworzą nad liśćmi niebieska chmurkę . Długo kwitnie.
Słonecznik pełny " Loddon Gold " u mnie przezimował - duża kępa więc jesienią będzie mi miło kawałek oddać miłej koleżance ...

Nie doczytałam czy Koleusy tez masz z nasionek ?
Pierwszy raz widzę takie kryzowane liście na brzegach - daj ich fotki w zbliżeniu niech nacieszę oczy .
W piątek idę na rynek - potrzeba mi kilka i może trafię na coś ciekawego.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Krysiu miło, że zaglądnęłaś teraz przy natłoku prac działkowych naprawdę brakuje nam czasu.
Dziękuję za nazwę bodziszka, nie znałam nazwy odmianowej. Po zimie jednego bodziszka straciłam kwiatów miał wiele niezbyt dużej wielkości w kolorze różowym.
Słonecznika mi żal, nie wiem czy okrycie by mu pomogło, kilka lat temu po zimie straciłam ogromną kilkunastoletnią kępkę. Wtedy wiedziałam od kogo przynieść z powrotem, teraz też już wiem, jak siostrze nie przezimował to poproszę Ciebie. A jeszcze dawałam koleżance, może u niej ok to będę miała bliżej.
Tego roku koleusów nie wysiewałam, wszystkie to moje szczepki, uszczykiwałam gdzie się dało i ukorzeniałam całą jesień i zimę.
Postaram się zrobić zdjęcia.
U mnie od kilku dni ulewy, dla piasków dobrze bo wszystko ciągnie w górę, ale już na razie dość, jak kałuże stoją to znaczy, że piaski na razie nagromadziły zapasy i wystarczy. Czeka mnie plewienie od nowa wszystkiego, każdego ranka idę na przegląd rabatek ( jak deszcz pada zakładam pelerynę, biorę parasol i spaceruję) nie mogę się nadziwić jak w ciągu nocy szczególnie chwasty pięknie rosną, co wyrwę już wokół pokazują się nowe.
Dziękuję za nazwę bodziszka, nie znałam nazwy odmianowej. Po zimie jednego bodziszka straciłam kwiatów miał wiele niezbyt dużej wielkości w kolorze różowym.
Słonecznika mi żal, nie wiem czy okrycie by mu pomogło, kilka lat temu po zimie straciłam ogromną kilkunastoletnią kępkę. Wtedy wiedziałam od kogo przynieść z powrotem, teraz też już wiem, jak siostrze nie przezimował to poproszę Ciebie. A jeszcze dawałam koleżance, może u niej ok to będę miała bliżej.
Tego roku koleusów nie wysiewałam, wszystkie to moje szczepki, uszczykiwałam gdzie się dało i ukorzeniałam całą jesień i zimę.
Postaram się zrobić zdjęcia.
U mnie od kilku dni ulewy, dla piasków dobrze bo wszystko ciągnie w górę, ale już na razie dość, jak kałuże stoją to znaczy, że piaski na razie nagromadziły zapasy i wystarczy. Czeka mnie plewienie od nowa wszystkiego, każdego ranka idę na przegląd rabatek ( jak deszcz pada zakładam pelerynę, biorę parasol i spaceruję) nie mogę się nadziwić jak w ciągu nocy szczególnie chwasty pięknie rosną, co wyrwę już wokół pokazują się nowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko u mnie też cały czas pada, a dzisiaj to istne oberwanie chmury, ale kałuży jeszcze nie ma.
Widocznie moje piaski są bardziej chłonne
Za to chwasty podobnie, jak u Ciebie...szaleją. Aż boję się pomyśleć, że za kilka dni będę musiała szukać wśród nich kwiatków.
Widocznie moje piaski są bardziej chłonne

Za to chwasty podobnie, jak u Ciebie...szaleją. Aż boję się pomyśleć, że za kilka dni będę musiała szukać wśród nich kwiatków.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 5
U mnie leje tak samo.
A chwasty ......nie mają gdzie rosnąć, bo wszędzie rośliny ozdobne.
A chwasty ......nie mają gdzie rosnąć, bo wszędzie rośliny ozdobne.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Iwonko teraz narzekamy na nadmiar deszczu, ale jeszcze może niedługo będziemy prosiły o to żeby z nieba coś kapnęło.
U mnie walkę z chawstami ciagle przegrywam, z jednej strony skończę to juz muszę wracać w następny kąt i tak w kółko
Grażynko jak Ty to robisz, u mnie nawet pod roślinkami chastom wspaniale i rosną do góry.
Teraz ponownie się rozlało i tak z małymi przerwami intensywność opadów przechodzi od mżawki do siarczystych ulew.
Żal truskawek, wczoraj zbierałam są takie mokre, że tylko koktail można z nich zrobić.
U mnie walkę z chawstami ciagle przegrywam, z jednej strony skończę to juz muszę wracać w następny kąt i tak w kółko

Grażynko jak Ty to robisz, u mnie nawet pod roślinkami chastom wspaniale i rosną do góry.
Teraz ponownie się rozlało i tak z małymi przerwami intensywność opadów przechodzi od mżawki do siarczystych ulew.
Żal truskawek, wczoraj zbierałam są takie mokre, że tylko koktail można z nich zrobić.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 5
Rosną na tyle gęsto, ze chwastom już nie ma gdzie się zmieścić.
Raz tylko je wyrywam, kiedy są na tyle duże, że można je pełną dłonią chwycić i wyrwać.
Potem już nie odrastają.
Raz tylko je wyrywam, kiedy są na tyle duże, że można je pełną dłonią chwycić i wyrwać.
Potem już nie odrastają.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka korzo_m cz. 5
Grażynka bardzo mądrze postepuje z gęstymi nasadzeniami - faktycznie jeśli coś między nimi urośnie to taka cienizna ...
więc łatwo ręką wyrwać.
Od 2 lat zagęszczam nasadzenia a pod większe krzewy czy wysokie byliny podsadzam coś w typie Brunery, Hosty, Żurawki ale tych ostatnich mam maleńko.
Dorotko będzie mi miło przesłać Ci Słonecznik (Loddon Gold) i od tej chwili będzie nie Twój, nie mój ale NASZ bo zna już obie działki a także warunki z północy i z południa kraju.
Z tymi opadami w czasie dojrzewania truskawek to jakaś zmora - moja Senga Sengana ma dopiero pierwsze owoce ( ona późniejsza) więc może przestanie do tej pory padać.
Ma ogromne krzewy do kolan i dużo owoców a krzewy maja już 4 lata więc muszę je wymienić ale ... one takie dorodne i żal mi ich - sama już nie wiem co robić.
Jaką masz odmianę ?
Aha ... pamiętałaś o nasionkach sasanki ciemno-czerwonej ?

Od 2 lat zagęszczam nasadzenia a pod większe krzewy czy wysokie byliny podsadzam coś w typie Brunery, Hosty, Żurawki ale tych ostatnich mam maleńko.
Dorotko będzie mi miło przesłać Ci Słonecznik (Loddon Gold) i od tej chwili będzie nie Twój, nie mój ale NASZ bo zna już obie działki a także warunki z północy i z południa kraju.
Z tymi opadami w czasie dojrzewania truskawek to jakaś zmora - moja Senga Sengana ma dopiero pierwsze owoce ( ona późniejsza) więc może przestanie do tej pory padać.
Ma ogromne krzewy do kolan i dużo owoców a krzewy maja już 4 lata więc muszę je wymienić ale ... one takie dorodne i żal mi ich - sama już nie wiem co robić.
Jaką masz odmianę ?
Aha ... pamiętałaś o nasionkach sasanki ciemno-czerwonej ?
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Grażynko może i u mnie po kilku latach ogród się zagęści, nie wiem czy to pomoże bo przy siatce mam łąkę i właśnie z niej mi się rozsiewa to co lajgorsze
Oby mnie tak nie odrastało, a tu 3 dni po plewieniu widzę nowe chwaściory kiełkują. Są nie do wytępienia. Pozbyłam się szybko perzu, podegracznika, ale gwiazdnicy, traw, mleczy, polnego bodziszka chyba nigdy nie wytępię.
Krysiu nie martw się nasionka mam już zebrane, tylko w tym tygodniu nie dałam radę jechać na pocztę, muszę to załatwić na początku przyszłego tygodnia, prześlę Ci też sadzonkę skalniaczka.
Moje truskawki to odmiana Honeoye, wcześnie owocują , ale bardzo nie lubia wilgoci często owoce dostaja szarą pleśń. Jak kwitną ja je opryskuję środkiem grzybobójczym.
Większą część muszę zlikwidować mam je już 3 lata, mam trochę młodych dwutetnich i zeszłorocznych. Z nich muszę mieć sadzonki na nowe nasadzenia. W tym roku mrozy zaszkodziły moim zbiorom, jeszcze rok temu zbierałam po 4-5 koszyczków, a teraz ledwo jeden i to jeszcze niepełny.
Próbowałam skontaktować się z siostrą w sprawie słonecznika, ale nie odbiera skaypa.

Krysiu nie martw się nasionka mam już zebrane, tylko w tym tygodniu nie dałam radę jechać na pocztę, muszę to załatwić na początku przyszłego tygodnia, prześlę Ci też sadzonkę skalniaczka.
Moje truskawki to odmiana Honeoye, wcześnie owocują , ale bardzo nie lubia wilgoci często owoce dostaja szarą pleśń. Jak kwitną ja je opryskuję środkiem grzybobójczym.
Większą część muszę zlikwidować mam je już 3 lata, mam trochę młodych dwutetnich i zeszłorocznych. Z nich muszę mieć sadzonki na nowe nasadzenia. W tym roku mrozy zaszkodziły moim zbiorom, jeszcze rok temu zbierałam po 4-5 koszyczków, a teraz ledwo jeden i to jeszcze niepełny.
Próbowałam skontaktować się z siostrą w sprawie słonecznika, ale nie odbiera skaypa.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko to spróbuj od tej strony na płocie powiesić folię przezroczystą albo matę bambusową.
Zawsze to coś pomoże i zapobiegnie sianiu się chwastów.
Zawsze to coś pomoże i zapobiegnie sianiu się chwastów.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka korzo_m cz. 5
Dorotko wychodzi na to, że mamy jeszcze mnóstwo miejsca do zagospodarowania.
Powiedz mi, jak szybko pozbyłaś się perzu
bo ja walczę z nim od lat i zawsze mi gdzieś wyjdzie...oczywiście zawsze w środku kępy kwitnących roślin.
Powiedz mi, jak szybko pozbyłaś się perzu

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 5
Grażynko to jest najdłuższa strona działki, ileż metrów musiałabym mieć, chyba zostanę przy plewieniu
Iwonko tak chyba czeka nas kolejne sadzenie.
Jak pozbyłam się perzu, w pierwszym roku zaraz po kupieniu działki przyjechał traktor i całość jakimś sprzętem płytko ziemię zmulczował ( nie wiem czy dobrze nazwałam), a póżniej kilkakrotnie jeżdził bronami w różnym odstępie czasowym (tydzień, dwa miesiąc) i bronami wyciągał na bok, a ja zbierałam grabkami i paliłam. Wiosną to samo, jak widziałam, że perz kiełkuje brałam widły i wyciągałam. Dopiero w kwietniu robiłam pierwsze wiosenne sadzenie. U mnie perz fajnie wychodzi.

Iwonko tak chyba czeka nas kolejne sadzenie.
Jak pozbyłam się perzu, w pierwszym roku zaraz po kupieniu działki przyjechał traktor i całość jakimś sprzętem płytko ziemię zmulczował ( nie wiem czy dobrze nazwałam), a póżniej kilkakrotnie jeżdził bronami w różnym odstępie czasowym (tydzień, dwa miesiąc) i bronami wyciągał na bok, a ja zbierałam grabkami i paliłam. Wiosną to samo, jak widziałam, że perz kiełkuje brałam widły i wyciągałam. Dopiero w kwietniu robiłam pierwsze wiosenne sadzenie. U mnie perz fajnie wychodzi.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka korzo_m cz. 5
No przyszłam do Ciebie i czekam ....
A tu jak nima tak nima fotek tych pięknych Koleusów - chyba nie zasnę



A tu jak nima tak nima fotek tych pięknych Koleusów - chyba nie zasnę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka korzo_m cz. 5
No to mam problem, bo na traktor, to już za późno
Chyba, że zdecyduję się na gruntowną reorganizację ogrodu, to wtedy faktycznie zacznę od zrównania go z ziemią.
Dorotko u mnie perz też wychodzi gładko, ale niestety "ciągnie" za sobą inne rośliny.
Najgorzej, gdy wybije centralnie w iglaku, bo wtedy korzenie krzewu nie chcą go puścić

Chyba, że zdecyduję się na gruntowną reorganizację ogrodu, to wtedy faktycznie zacznę od zrównania go z ziemią.
Dorotko u mnie perz też wychodzi gładko, ale niestety "ciągnie" za sobą inne rośliny.
Najgorzej, gdy wybije centralnie w iglaku, bo wtedy korzenie krzewu nie chcą go puścić
