Moniko,nie tylko ty i ja jesteśmy w gorącej wodzie kąpane.Jest tu nas więcej(może to i dobrze)
Do doniczek wsadziłam:lotusa,sanwitalię,kocankę,koleusa i surfinię
Wiolu,ja już wszystkie pelargonie mam na tarasie.Te które przechowuję z roku na rok i te które zakupiłam teraz.Ale mam duszę na ramieniu.
Ja na te wszystkie robale w zeszłym roku stosowałam Decis.Na całe szczęście w tym jeszcze nie miałam z nimi styczności i oby tak zostało jak najdłużej :x
Grażynko,szkoda tej beczki
Będę pokazywać postępy w rozroście kwiatów na kwietnikach.Wiesz ja też bym chciała żeby już donice były pełne kwiatów.Tak mnie korciło wczoraj na targu żeby kupić już takie wypasione zwisające kępy ale to strasznie dużo kasiory.Więc pozostało nam czekać
Dorotko,ja też już drugi tydzień trzymam pelargonie na tarasie.Mam nadzieję że obędzie się bez niespodzianek.Czego i tobie życzę
Wiou,zaskoczona jestem że te róże takie duże.U nas jest stosunkowa chłodno więc tym bardziej jestem zaskoczona.Róża na pniu też idzie jak burza.Sama w to nie wierzę że jestem w stanie wyhodować róże,to zawsze był dla mnie kwiat którego myślałam że nie zdołam odpowiednio pielęgnować.Zobaczymy może mi się uda
