Problem z trawnikiem

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
karol_ina
50p
50p
Posty: 50
Od: 2 lip 2010, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Problem z trawnikiem

Post »

Problem mam taki ze dokladnie wzdłuż drenu wokół domu trawa nie rośnie..
Jak to mój ślubny mówi: no, zdziwiłbym się jakby na takim porządnym drenie coś wyrosło. ;:14

Dodatkowym problemem jest bardzo ciężka i zbita ziemia -sama glina, moznaby chyba cegły wypalać :?

Nie trace jednak nadzieji -proszę o rady jak się z tym uporać

Pozdrawiam.
Brzoskwinia
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 12 maja 2012, o 18:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Nie chcę Cię martwić, ale drenaż to śmierć dla trawnika. Moi sąsiedzi po kilku latach użytkowania i "szarpania się z trawą" wyłożyli lekko zapadnięty i juz ubity kamień nową geowłókniną, nasypali kilkanaście cm czarnoziemu, zasiali najlepszą i najdroższą trawę jaka była, no i od południa i zachodu pasek suchy jak był tak jest. I denerwuje ich to strasznie, ale wiesz.. przynajmniej w piwnicy mają sucho ;:3
karol_ina
50p
50p
Posty: 50
Od: 2 lip 2010, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

nawet nie wiesz jak mnie ranisz ;:145
Blondas
100p
100p
Posty: 147
Od: 15 cze 2010, o 12:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gaj, woj. Małopolskie

Re: Problem z trawnikiem

Post »

co do ciężkiej gleby, nawieź piasku, nawet z 0,5-1 cm warstwę, chociaż to bardzo dużo, weź widły amerykańskie albo aerator sandałowy i dziabaj dziurki, niech piach w nie wejdzie, trochę rozluźni to glebę. Jeżeli się da, mulczuj trawnik, będzie się tworzyć warstwa próchnicza, ale możliwe, że przed Tobą kilka lat pracy.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Jak wyżej i nie daj się ranić :D
Co więcej - ciesz się że masz glinę. Większość ludzi ma rozmaite wersje piaskowej pustyni; na co warto też brać poprawkę czytając te różne "porady dla działkowców"... ;:224

Co do drenu - zależy jak robiony. Jak kto cały rów, do samiutkiej góry, zapełni kamieniem to oczywiście pozostaje tylko zrobic ogródek skalny :lol: Tylko po co takie wyczyniać? A normalnie masz u góry dajmy na to pół metra normalnej ziemi - i będzie trawnik rósł.
Glina trzyma wodę, trawnik będzie rósł nawet wprost nad drenem byle jej ze 20-30 cm było, tylko że trawka wymaga ziemi nieco przepuszczalnej, z próchnicą. Może rosnąć na czystej glinie, zapewniam, ale już zwietrzałej a tam pewnie leży jałowa z wykopu. Jeśli to takie niedawno zrobione to trzeba trochę cierpliwości: będzie to stopniowo wietrzeć, a i zapadać - wystarczy dosypywać po wierzchu 'dobrego' typu kompost, dobra górna ziemia, jakakolwiek próchnica z piaskiem , etc.

Druga rzecz - ludziska upierają się że trawnik = Rajgras angielski (Lolium perenne). Trawa która ani suszy nie wytrzyma, ani długiej zimy, ani zalewania korzeni. W anglii to owszem: na lekkim piasku codziennie podlewanym, bez słońca, nigdy ponad 20'C i bez mrozów zimą :lol:

Na glinę gdzie "nie rośnie": Mietlica rozłogowa (Agrostis stolonifera), Wiechlina łąkowa (Poa pratensis). Jeśli zaś 'nie rośnie" rzeczywiście z powodu suszy - Mietlica pospolita (Agrostis capillaris, tenuis), Kostrzewa czerwona (Festuca rubra).
A najskuteczniejsze na zbite czy całkiem jałowe iły, takie z wykopu - Perz ;:108 Zawsze da radę, chyba każdy już zauważył, doskonała roślina 'pionierska' - i o sadzonki też zwykle nietrudno :wink: W trawniku nie przeszkadza, nie lubi systematycznego koszenia toteż stopniowo ustąpi innym trawom, za to wcześniej przygotuje i rozluźni glebę. Albo i koniczynę zasiać.
:wit
karol_ina
50p
50p
Posty: 50
Od: 2 lip 2010, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Na drenie jest te 30 cm ziemi z wykopu, ale najwiekszy chyba problem to to ze jest to dokladnie dróżka do ogrodu i jest zadeptana.
Walcze z rodzinką zeby troche choc omijali.
Sprobuje z kompostm i piaskiem.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Na deptanie najodporniejsza Poa annua (nie sprzedają...), Poa pratensis, Festuca rubra. Oczywiście deptanie ubija glebę - jeśli mocno zbite najlepiej wręcz przekopać z kompostem i zrobić na nowo.
A jak dróżka to może prościej zrobić dróżkę, wyłożyć czymś i spokój :wink:
:wit
x - o -0
---
Posty: 688
Od: 1 wrz 2010, o 00:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Rossynant pisze:Na deptanie najodporniejsza Poa annua (nie sprzedają...), Poa pratensis, Festuca rubra. Oczywiście deptanie ubija glebę - jeśli mocno zbite najlepiej wręcz przekopać z kompostem i zrobić na nowo.
A jak dróżka to może prościej zrobić dróżkę, wyłożyć czymś i spokój :wink:
:wit
Annua jest dostępna jeśli zajmujesz się profesjonalnie to znajdziesz na pewno.
Annua jest podstawowym gatunkiem stosowanym na polach golfowych w USA stan Iowa
Problem z Annua jest taki że wiosną mają brzydkie brązowe przyrosty plenne, co może się nie podobać. Pewien profesor zajmujący się od lat tym gatunkiem wiechliny, opracował specjalną
"substancję" ograniczającą plenność, co jest równoznaczne z zachowaniem doskonałego wyglądu wiosną.
Co do gliny i jej "dobroczynności" w zachowaniu bilansu wodnego, miał/a byś problemy w podpisaniu kontraktu na budowę i opiekę "markowego" trawnika, a już na pewno o sporcie można zapomnieć.
Z gliny robi się garnki, a nie buduje trawniki. No chyba, że robisz to w stylu ogródków działkowych, gdzie trawa odgrywa 3 planową rolę, to przyznam Tobie rację.

Jak wyżej i nie daj się ranić
Co więcej - ciesz się że masz glinę. Większość ludzi ma rozmaite wersje piaskowej pustyni; na co warto też brać poprawkę czytając te różne "porady dla działkowców"...
Znasz gatunki traw jak widzę, to znasz też ich potrzeby bytowe, wiec czemu chcesz na siłę tworzyć środowisko niezgodne ich naturalnym ?

Piaskowe pustynie które tak bardzo się Tobie nie podobają to podstawa prawie każdego trawnika.
Na całym świecie bez względu na klimat schemat zakładania trawnika jest taki sam. Ziemia luźna piaszczysta. Piaskowanie co 3-4 lata.

Wiec nie bardzo mogę tu zrozumieć, jak Ty to robisz na glinach?
Możesz to wyjaśnić racjonalnie?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Toteż wspomniałem o próchnicy z piaskiem. Nie jestem specjalistą od trawników i innej sztuczności ogrodowej lecz od dzikiego, miło usłyszeć w temacie poradę profesjonalisty ;:108

Trawnik na samej glinie (niczym nie posypanej) miałem ćwierć wieku i doskonale się sprawdzał, tyle deptania co przy domu wytrzyma; a boisko dla dzieciarni obok - owszem, szybko się wydeptywało. Jeśli potrzebne odporne na deptanie - jak tu - solidny dodatek kompostu i piasku w górną warstwę sprawę załatwi chyba?
Natomiast rajgras na glinie głównie zimą cierpiał. Szybko to rośnie, ładne, ale na glinie się topi.

Glinę chwalę nie ze względu na trawnik tylko żyzność ogrodu ogólnie - i to raczej dla pocieszenia, bo się ludzie przejmują czytając metki przy roślinkach o "glebie lekkiej, przepuszczalnej" gdy tymczasem każdy rolnik na piaskach chętnie by się zamienił :wink:

Zakładanie trawnika owszem, niełatwe. Dopiero co profesjonalna firma zakładała murawę na nowo, na 100% glinie - i trzeba dodać że murawa tam była, naturalna, mocna i zdrowa, tylko że nierówno, poosiadało trochę. Wyrównali (orka, spychaczyk, glebogryzarka, wał etc) dali piasku i torfu, wysiali. Jakąś mieszankę sportową, bo to dla przedszkola. Staranna robota o ile mogę oceniać. Ledwie dzieci na to weszły ;:224
A poprzednia murawa wytrzymywała bez problemu, ale też miała już parę lat i była naturalna, nie z samej 'mieszanki'. Ja bym tam obniżenia wyrównał stopniowo, podsypując (piaskiem, owszem) zamiast poprawiać co dobre, ale co ja tam się znam :roll:

Co do samej trawki - teraz mieszkam na piaszczystym i trawka latem schnie... poza tymi miejscami gdzie domieszałem gliny :D Że bywam ostatnio w Walijskich okolicach - trzeba było słyszeć ich jęki łońskiego roku jaka to susza i trawa nie rośnie, tragedia zupełna, paszy nie ma... a codziennie na łeb lało :lol:

Dlaczego "niezgodne z naturalnym" ? W naturze łąki i murawy rosną w dolinach rzek (mady) i na górskich halach (też nie piasek). Jak widać w stopce Krakowiaczek Ci Ja. Tutaj łąki na gliniastym rzecz zwykła (czwartorzędowe piaski to na niżu) i te w/w gatunki jak najbardziej naturalnie sobie na glinach rosną. Znacznie lepiej niż na piasku - mając teraz 3 ha jako łąki mogę z całą mocą zapewnić :wink: Rzekłbym że aż za dobrze, kosić nie nadąży... gleba II klasy - bo gliniasta 8-)
:wit
x - o -0
---
Posty: 688
Od: 1 wrz 2010, o 00:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Toteż wspomniałem o próchnicy z piaskiem. Nie jestem specjalistą od trawników i innej sztuczności ogrodowej lecz od dzikiego, miło usłyszeć w temacie poradę profesjonalisty ;:108

Z mojego wieloletniego doświadczenia i obserwacji w bardzo wielu ogrodach, zieleńcach etc...
zastosowanie ziemi próchniczej, torfów, przy dużej ilości gatunków atlantyckich, choruje wiosną
na powszechnie znaną chorobę grzybiczną jaką jest pleśń pośniegowa. Dlatego piasek
Trawnik na samej glinie (niczym nie posypanej) miałem ćwierć wieku i doskonale się sprawdzał, tyle deptania co przy domu wytrzyma; a boisko dla dzieciarni obok - owszem, szybko się wydeptywało. Jeśli potrzebne odporne na deptanie - jak tu - solidny dodatek kompostu i piasku w górną warstwę sprawę załatwi chyba?
Natomiast rajgras na glinie głównie zimą cierpiał. Szybko to rośnie, ładne, ale na glinie się topi.
Miał prawo rosnąć i rósł. W Polsce mamy około 150 gatunków traw dziko rosnących i radzących sobie świetnie. Ale tych gatunków nie znajdziesz w mieszankach traw kupionych obecnie.
Dlatego kiedyś założony mógł rosnąc i rósł dziś już taki śliczny na glinie nie będzie.
Glinę chwalę nie ze względu na trawnik tylko żyzność ogrodu ogólnie - i to raczej dla pocieszenia, bo się ludzie przejmują czytając metki przy roślinkach o "glebie lekkiej, przepuszczalnej" gdy tymczasem każdy rolnik na piaskach chętnie by się zamienił :wink:
No widzisz, w województwie Lubuski, gdzie są większości piaski, trawniki rosną mi wyśmienicie i nie potrzeba większego nakładu pracy ani wysokich kosztów utrzymania. Zresztą o tym, że piasek dla trawy jest The Best świadczy duża koncentracja plantacji traw "z rolki" w Lubuskim. W Dolnośląskim, Wrocław są gliny i zdrowo trzeba się narobić by trawnik wyprowadzić, a koszta są niemałe.
Zakładanie trawnika owszem, niełatwe. Dopiero co profesjonalna firma zakładała murawę na nowo, na 100% glinie - i trzeba dodać że murawa tam była, naturalna, mocna i zdrowa, tylko że nierówno, poosiadało trochę. Wyrównali (orka, spychaczyk, glebogryzarka, wał etc) dali piasku i torfu, wysiali. Jakąś mieszankę sportową, bo to dla przedszkola. Staranna robota o ile mogę oceniać. Ledwie dzieci na to weszły ;:224
Zakładanie trawnika jest łatwe, jeśli masz sprzęt i odrobinę doświadczenia.
Jeśli trawa była dobrej jakości, a podłoże zwięzłe, bynajmniej ja wycinam trawę, roluje.
Następnie prostuję i ponownie trawa wraca na miejsce.
Na zdjęciach moja maszyna do rolowania trawnika o szerokości 33cm szerokości rolki,
do większych trawników stosuję dużą maszynę o szerokości 130cm.

Tu nacinanie trawy przed montażem instalacji nawadniającej.
Obrazek

Rolowanie naciętej darni.
Obrazek

Chwilowe odsłonięcie darni, wykop pod instalację wodną
Obrazek

Wycinanie darni pod tujami, wyłożona zostanie kora
Obrazek
A poprzednia murawa wytrzymywała bez problemu, ale też miała już parę lat i była naturalna, nie z samej 'mieszanki'. Ja bym tam obniżenia wyrównał stopniowo, podsypując (piaskiem, owszem) zamiast poprawiać co dobre, ale co ja tam się znam :roll:

Jak widać po mojej ingerencji w ogrodzie niema zniszczeń.
W ten sposób zakładane są siatki przeciw kretom, przenoszenie darni, wycinanie ścieżek etc...

Jak widać każda firma inaczej podchodzi do estetyki i jakości swoich usług.

Co do samej trawki - teraz mieszkam na piaszczystym i trawka latem schnie... poza tymi miejscami gdzie domieszałem gliny :D Że bywam ostatnio w Walijskich okolicach - trzeba było słyszeć ich jęki łońskiego roku jaka to susza i trawa nie rośnie, tragedia zupełna, paszy nie ma... a codziennie na łeb lało :lol:
Na to też jest sposób, bez gliny, ale nie wszytko mozna ujawniać bo z czegoś muszę żyć :wink:
Dlaczego "niezgodne z naturalnym" ? W naturze łąki i murawy rosną w dolinach rzek (mady) i na górskich halach (też nie piasek). Jak widać w stopce Krakowiaczek Ci Ja. Tutaj łąki na gliniastym rzecz zwykła (czwartorzędowe piaski to na niżu) i te w/w gatunki jak najbardziej naturalnie sobie na glinach rosną. Znacznie lepiej niż na piasku - mając teraz 3 ha jako łąki mogę z całą mocą zapewnić :wink: Rzekłbym że aż za dobrze, kosić nie nadąży... gleba II klasy - bo gliniasta
Bo:

Żaden trawnik posiany przed domem z mieszanki traw nie jest naturalnym.
Zmuszamy trawy do nienaturalnego gęstego bytowania, co w naturze nie ma miejsca.
Trawy większości są samotniami, kępkami, a my na siłę je zagęszczamy.
Mało tego, jesteśmy sadystami bo każemy rosnąć gęsto i obok z innymi gatunkami, gdzie
takie alianse w naturze nie występują.
Więc teraz dochodzimy do sedna sprawy.
Jeśli jest gęsto to musi być zapewnione powietrze, przenikalność wody, składników odżywczych.
a to zapewni TYLKO ziemia luźna, piaszczysta - teraz rozumiesz dlaczego na opakowaniu jest to wyraźnie akcentowane. Wniosek jeśli to nie łąka nie rów melioracyjna, a trawnik ozdobny, pozbywamy się gliny raz na zawsze, co 3 lata wykonujemy pionową aerację i znów piaskujemy.
Piasek zapobiega wzrostowi mchów i patologii chorób, pozwala trawie głęboko i silnie budować system korzeniowy, a to pozwala przetrwać suszę i mrozoodporność.

To tak w mega skrócie dlaczego piach :wink:
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

OK, przypadkiem tu zajrzałem i nie będę przegadywał specjalisty. Bo i zgadzam się: trawnik z rolki nie jest naturalną roślinnością i w naturze nie przeżyje :wink:, "zamiast" gliny można dodać do gleby kupę różności poprawiających retencję, z syntetycznymi żelami włącznie - tylko że żyzności one nie poprawią, w przeciwieństwie... ani też nie polecę nikomu pakować do ogrodu tych 'ziem torfowych'.
Piasek chociaż czysty i przewiewny, jak najbardziej.

Natomiast nie zgodzę się że należy glinę wyrzucić, bo TYLKO ziemia piaszczysta - wystarczy normalnie uprawić, rozluźniając, jak najbardziej, piaskiem też jeśli pod ręką - po czym trawę posiać i trawniczek mieć.
A oczywiście że potem piaskiem przesypywać, nie gliną :lol:

Oczywiście, zwłaszcza jak ktoś ma jałowo to prościej kupić piach, nasypać warstwę równiutko (łatwo równać), na to kupić rolki, rozwinąć - i z głowy. Jak najbardziej. Zawezwać fachowca, efekt gwarantowany. :D
A potem dbać - sztuczne nawadnianie, sztuczne nawozy i chemiczne zwalczanie chwastów - bo naturalne to nie jest i samo sobie nie radzi za dobrze.

Osobiście wolę sam zasiać. Dla mnie ogród to miejsce do zabawy w ręczne robótki i podziwianie natury. Dywan z rolki + tuje traktuję raczej jako obrazek ozdobny - "martwa natura" na pokaz. ;:170
De gustibus non disputandum est...
:wit
x - o -0
---
Posty: 688
Od: 1 wrz 2010, o 00:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Rossynant Ja nie pisałem o rozkładaniu trawnika z rolki, na zdjęciach jest trawnik siany i na chwilowe potrzeby przenoszony czyli wcześniej nacięty i zrolowany.

Każdy trawnik czy siany czy też z rolki jest nienaturalny i nigdzie w przyrodzie naturalnie nie występuje. Jest sztucznym tworem i dlatego należy mieć do niego stosowne podejście, by mógł żyć i być w doskonałej kondycji.

Dyskusja jest dla wszystkich i każda uwaga jest bardzo owocna.
Wiec nie uciekaj, tylko konstruktywnie wymieniamy doświadczenia. Ja też się uczę, przez zadawanie i odpowiadanie na pytania, nierzadko, korzystam z podpowiedzi mojej Pani specjalistki w dziedzinie karpologii, morfogenezy roślin. Też jestem posiadaczem ogrodu i wielu roślin, a pracę traktuję jak hobby, więc doskonale się bawię, brudzę ręce tak samo jak każdy działkowicz. Różnię się tylko tym, że moje zaplecze narzędziwo-maszynowe jest odrobinę zasobniejsze od "przeciętnego" właściciela ogrodu i to cała różnica
karol_ina
50p
50p
Posty: 50
Od: 2 lip 2010, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Wow Panowie! Ale sie rozgadaliście :)

Trawnik na zdjęciach -moje marzenie, bez względu na to czy naturalny czy sztuczny.
Piękny.
Blondas
100p
100p
Posty: 147
Od: 15 cze 2010, o 12:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gaj, woj. Małopolskie

Re: Problem z trawnikiem

Post »

sam mam trawnik na glebie gliniastej, aczkolwiek wierzchnia warstwa to trochę bardziej przewiewna ziemia, żadne cudo. Ci co siali, nie bardzo wierzyli w ładny trawnik (żadna tam firma, ot pracownicy fizyczni, tyle, że bawili się w formowanie i wyrównywanie terenu), ale na złość im wyprowadziłem gada. Jednak sporo piasku już rozsiałem i nadal rozsiewam, dzięki temu woda i nawozy wchodzą w glebę zamiast płynąć po wierzchu.
Ogrod2000, na trawniku powyżej jest sporo żółtych obszarów, czy to kwestia braku wody/żarcia, czy jakiś inny aspekt? U mnie zaczęło się robić żółtawo i to przy dużych deszczach, więc wody nie brakuje. Nawoziłem YaraMila już ze 2 razy, ale zastanawiam się, czy nawóz nie jest trochę słaby i czy takie deszcze nie wypłukują np. azotu, przez co zaczyna go brakować, i grzybki się pojawiają. Ostatnio musiałem wręcz mocznikiem go zasilić i od razu widać skutek (a teraz kosiara 2 razy w tygodniu ;:65 no ale wiedziałem w co się ładuję). Takie tam moje przemyślenia.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Problem z trawnikiem

Post »

Karolino, to teraz ja coś niepocieszającego, jest bowiem istotna wada gliny jako gleby pod trawnik. Glina daje glebę bogatą, bardzo wiele roślin doskonale w niej rośnie - a każda inna roślina to w trawniku chwast :lol:
Trawa ma wyraźną przewagę na bieda-piaseczku.
Ja tam wolę kwiecistą łączkę, ciekawsze to niż sama trawka, zawsze taka sama - monotonia :wink: Co kto lubi jednak. Mam teraz zmartwienie bo na piaszczystym stokrotki nie chcą rosnąć, giną stopniowo... A trawniczek ze stokrotkami jest śliczny. Nawet specjalnie siałem ozdobne kolorowe odmiany. Stokrotka ma tę zaletę że niska, wystarczy kosić nieco wyżej i kwiatki będą.

Blondas - żółte plamy to może być grzybek, bodaj czy nie np. Fusarium (o ile nazwy nie mylę); rozwija się przy upałach jeśli jednocześnie jest dużo wody w glebie, zatem na glinie możliwy. Albo wręcz korzonki się utopiły. Osobiście nie widziałem takich problemów, ale to kwestia warunków i podobnież jeśli trawnik jest idealnie poziomy, woda po ulewie stanie, to problem jest. Generalnie trawnik powinien mieć spadek, kilka % żeby woda nie stała.

To też aspekt istotny na glinianym stanowisku - trzeba zadbać o przepuszczalność gleby, nie tylko samej góry. Przed założeniem uprawić typowo, przekopać na te 20 cm głeboko przynajmniej, dodając kompostu i piasku, sporo - i nie ubijać od razu. Można i bez piasku dając dużo więcej kompostu, nie odwrotnie zaś bo próchnica to podstawa.

Głowną zaletą gliny natomiast jest jej żyzność i jeśli doda się z początku dużo próchnicy (koniecznej by minerały były udostępniane dla roślin) to można się obyć bez nawożenia. Jeżeli nie będzie się materii z trawnika odbierać, tj. skoszoną trawę rozdrobni się i zostawi czy przekompostuje i 'odda', a dodatkowo będzie w tym jeszcze trochę koniczyny rosło (azot przyswaja) - nawożenie może nigdy nie być potrzebne. Z tym że to wymaga zdrowej i żywej gleby, niekwaśnej. Często się czyta zalecenia że najlepiej mieć "lekko-kwaśno", pH 6 - owszem, trawa na takim rośnie, ale mikroorganizmy glebowe nie mają warunków do życia a przyswajalność minerałów jest obniżona. Żeby gleba była żyzna musi być zasobna w wapń i odczyn mieć z grubsza obojętny.

Podlewanie też może okazać się niepotrzebne; ja akurat nigdy nie podlewam choć gleba piaszczysta - tyle że dodałem gliny uprawiając. Z tym że w Krakowie opady latem są wyższe niż np. na Mazowszu.

Ale takie bezobsługowe traktowanie trawniczka jest możliwe raczej w przypadku 'naturalnej' murawy, zawierającej w składzie rozmaite gatunki - czyli owe "chwasty".
Kto zaś chce czyściutki dywanik z samej trawy, ten musi się nie tylko napracować ale i liczyć z rozmaitymi chorobami (i szkodnikami w glebie) bo to niestety nie ma nic wspólnego z naturalnym zbiorowiskiem i 'naturalnej odporności' mieć nie będzie. A już szczególnie gdy się mikroflorę w glebie struje chemią, także sztucznymi nawozami. Cóż - coś za coś :wink:

Nie bez powodu teraz w sprzedaży różne cudowne preparaty w stylu rosahumusu, mikroorganizmów EM czy szczepionek mikoryzowych - to wszystko rzeczy naturalnie występujące w zdrowej glebie. Takiej której się nie zniszczyło i nie otruło ;:224

To tak w ramach uwag ekologa, od naturalnej roślinności (i nie mylić z zielonymi :wink: )
:wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”