Witam serdecznie milutkich gości.
Za oknem deszcz, słoneczka ani widu.
Mój ogródek pomału zamienia się w bajorko,
a na moim piacholu to nie lada wyczyn.
Za to samopoczucie moje... krąży już pomału gdzieś po optymizmu mego samym dnie.
Widział ktoś, by usypiać na siedząco w fotelu... o godzinie mniej więcej 16?
A podłokietniki mam tak niskie....
Hmmm, ale... cóż w ostateczności zawsze można jeszcze tak.
Tosiu, wypielone mówisz? Miałam.
Widziałam Twoje ostróżki, błękitna mhm....
cudeńko!
Beatko, myślisz że Ty jedna?
Za to ile jeszcze nowego, wspaniałego jest przed?
Marzuś, ta zima niestety dała się porządnie we znaki naszym ulubieńcom ogrodowym.
Ale o ostróżki się nie martw!
Grażynko, trzymam, trzymam,
tylko zaraz mnie przełożeni pogonią... za nieróbstwo!
Prawie wszystkie liliowce u mnie już są w pąkach.
Bożenko,czyli teraz....dwie niebieskie Twoje- moje będą!
Tosiu, kask nie uwiera?
Mój już się dopasował nawet!
Debruś, popraweczka...sępi się latami, miało być!
Deszczowy spacer? I...
http://www.youtube.com/watch?v=7_j2RVXgC20
Lub...
http://www.youtube.com/watch?v=W6jhf1Z31m4
