Elementarne, drogi Watsonie
Naturalne wapno z magnezem = dolomit. Dawkowanie przelicza się zawsze na tlenek wapnia, będzie podany. Typowo - CaO 30%, MgO 15%
Zamiast sztucznych NPK - obornik lub kurzyniec. Oczywiście wyjdzie spora ilość i należy zmieszać z glebą.
Zawartość:
Przyjmuje się, że obornik (o zawartości 21% suchej masy), średnio w procentach (%) zawiera: azotu - 0,5; fosforu ? 0,3; potasu ? 0,7; wapnia ? 0,5; magnezu ? 0,2 % oraz (w mg/kg) żelaza - 2500; manganu ? 345; cynku ? 194; miedzi ? 23; boru ? 22; molibdenu ? 1,6 i kobaltu ? 1,9 mg/kg w suchej masie.
Obornik suszony oczywiście odpowiednio więcej.
Obornik kurzy (przykładowo) podali: N 3,56%; K2O 1,72%; P2O5 2,30%; CaO 3,17%; MgO 0,216%
mewa pisze:Badanie gleby w Okręgowej Stacji Chemiczno Rolniczej w Łodzi na odczyn ,potas, magnez, potas, fosfor ,zasolenie i jeszcze kilka kosztuje 46,25 gr
Jestem pozytywnie zaskoczony, myślałem, że więcej to kosztuje. Czy w takim razie rzeczywiście zanim zabierzemy się za sadzenie i sianie czegokolwiek, to lepiej wykonać takie badanie? Czy może takie informacje na wstępnym etapie do niczego się nie przydadzą, bo to będzie ważne tylko dla już doświadczonych ogrodników?
Wyciągnęłam ten wątek bo dziś otrzymałam wyniki badania gleby z ogródka warzywnego. Wcale nie tak drogo (Okręgowa Stacja Chemiczno - Rolnicza), badanie - 46,25 zł + zalecenia nawozowe 16,48 = 62,73 złociszy. A oto wyniki , w nawiasach zasobnośc jaka być powinna przy uprawie warzyw;
pH -6,66
azot N-NO3- 42,7 (70- 140)
fosfor P - 47,0 (40 - 80)
potas K - 153 (125 - 250)
wapń Ca - 625 (1000 - 2000)
magnez Mg -182, (60 - 120)
zasolenie - 0,32 (do 1,0)
chlor Cl - 9,43 (w normie).
W zaleceniach proponują zastosować;
azot - 0,8kg/ ar (2,4kg/ar saletry amonowej-podzielić na dwie dawki- przed i po)
fosfor- 0,8kg/ar P2O5 (2,0kg/ar superfosfatu wzbogaconego),
potas- 1,4 kg K2O/ar (2,8 kg /ar siarczanu potasu).
Nie ma zaleceń co do wapnowania a przecież wapna jest bardzo mało, mimo że pH- 6,66. Wapnować czy nie? Co zrobić z tak wysokim poziomem magnezu? Jak się go pozbyć?
W sezonie miałam bardzo duże problemy z owocowaniem dyniowatych, cukinki gniły, ogóreczki nie rosły a na liściach ogórków, malin, jeżyny, porzeczek, fasoli robił się "marmurek". Dopiero po dolistnym zasilaniu wysokowapniowym, wieloskładnikowym nawozem rośliny zaczęły w miarę dobrze owocować. Świetnie rosły bez zasilania dolistnego- tylko na oborniku końskim papryka i pomidory, malinowy przeskoczył 2 metry, nie wspomnę już o Black Cherry- pobił wszelkie rekordy we wzroście. Mimo niskiego poziomu wapna Opalka nie wykazywała jego braku, więc co się u licha dzieje?
Czy znajdzie się ktoś , coby mnie deczko oświecił? Bo ja w te klocki to kiepska jestem.
Bardzo proszę o komentarz do tych wyników badań, co o tym myślicie?
No i nikt się nie odezwał, szukałam w necie i znalazłam tylko jedno zdanie; nadmiar magnezu w glebie powoduje ograniczenia w pobieraniu przez roślinę wapnia i potasu.
Wszędzie piszą o niedoborach magnezu a o nadmiarze prawie nic.
Chciałbym oddać glebę do analizy- pH, podstawowe składniki pokarmowe i opracowanie zalecenia nawozowego, jednak czytam, czytam i zastanawia mnie jak i w co zapakować ową próbkę? czy jakoś szczególnie trzeba ją opisać ? Sama OSCR jest niedaleko mnie więc pofatygowałbym się osobiście zawieźć taką próbkę.
Profesjonalna próbka powinna być wyciągana z kilku miejsc w ogrodzie na głębokość do 1,5m. Nie wiem jak to zrobisz ale bez sprzętu ani rusz Chyba że masz pewność że masz jednolitą glebę.
ja pobierałam próby na głębokość szpadla z kilku miejsc z jednej działki(tej co użytkujesz)i mieszasz aby powstała jedna próbka. Jeśli masz kilka działek podpisujesz sobie która próbka z jakiego miejsca np. nr działki, oddając do OSCR wypełniasz kartkę potrzebną do późniejszego odczytu danych. co do tego w co wziąć próbkę - zwykły czysty woreczek z którego później przesypiesz ziemię do pojemniczków z numerkami. i czekasz na wyniki.
glebe pobieramy z różnych głębokości. Pod warzywniak starczy z 30cm. Najlepiej pobrać laską egnera ale w przypadku braku takich narzędzi - wystarczy mała łopatka.
Oczywiście pobieramy próbki reprezentatywne. Nie pobieramy próbek z miejsc gdzie np. były składowane nawozy, obornik itp.
Z 30m2 to nawet nie wiem czy jest sens pobierać. Takie analizy to można robić na terenach pod większe uprawy. No ale skoro się uparłeś to proponuję pobrać chociaż z 4-5 miejsc na tym terenie.
Warto nawet z takiej małej powierzchni wykonać analizę, bo poglądowo będziemy wiedzieli ,czy przypadkiem nie jest czegoś bardzo za dużo lub zasolenie. A także można domniemywać jaka jest gleba w innych miejscach w przybliżeniu i dlaczego tak rosło w minionym sezonie.A na zalecenia szkoda wydawać pieniędzy, gdy się zna optymalne wartości dla danej rośliny.
Adrian, warto oddać glebę do analizy i poprosić o zalecenia, to wcale nie jest drogo (badanie 46 zł + zalecenia 16 zł). Zawiozłam w litrowym plastykowym pojemniku (z warzywnika, pobrane z głębokości około 30 cm łopatką). Miła pani wypytywała mnie co mi nie chce rosnąć, jakie są objawy a co z kolei rośnie doskonale, ot taki mały wywiad . Wszystko spisała i po 8 dniach dostałam wyniki wraz z zaleceniami; http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =8&t=56144
No i dowiedziałam się, że źródłem moich kłopotów jest zbyt duża ilość magnezu, za mało azotu, wapnia i potasu ( pomimo jesiennego nawożenia obornikiem końskim).
Gieniu, zbytnio nie zwracałem uwagi na trawniki, bo zajmuję się szczególnie pomidorami,ale jeśli Ci chodzi o nadmiar magnezu,to wcale go nie masz za dużo, tylko za mało innych składników. Jak podniesiesz potas i azot,to się wszystko wyrówna. Wapna Ci nie zalecono ponieważ masz dość wysokie pH , ale po podaniu tych nawozów, następnie można pokusić podać także wapno, jeśli byś uprawiała warzywa, bo trawa ma mniejsze wymagania.
Dzięki Ludwiku za odzew . Poczytałam o składzie nawozów, które mi zalecono i w składzie np superfosfatu wzbogaconego jest sporo tlenku wapnia bo aż 30 % (całkowity). no to chyba dlatego nie zalecono wapnowania, na dodatek pH jest OK. Na szczęście syn nie miał czasu by zwapnować trawnik a i przy okazji i mój ogródek bo by już całkiem wszystko spaprał. Kupił bowiem worek wapna magnezowego. Kazałam mu toto wysypać w lesie albo gdziekolwiek, byle nie w moim ogródku.