Grażynko - wolałabym mnie pszczoły nie wygoniły. Teraz oprócz róż kwitnie tam jaśminowiec - a na facelii jest cała masa pszczół, nawet do niej się nie zbliżam. Jednak łóżko plażowe to fajny pomysł, na razie myślimy o odgrodzeniu róż i dosadzeniu bylin i może 3 powojników.
Anetko - niestety Boquet Parfait dostał trochę i zimą został przemrożony, zbiera się i będzie kwitł ale na niego cały czas uważam.
Amelia - też kupiłam angielki wiosną - na razie mają małe pączki - cieszę się z Maid Marion.
Asiu - wyszłam dziś i zrobiłam jej zdjęcie - zobacz jak wygląda:
ma ona oczko ale trochę inne niż moja ciemna róża.
Majka - moja jest w pąkach bo rośnie w cieniu, dłużej się rozwija ale to już niedługo. Róże się starają ale też będę mieć takie które rozwiną się pod koniec czerwca.
No i dziś zamówiliśmy siatkę leśną - najwyższy czas bo jak się okazało to nie była jedna sarna, a teraz są widoczne 3 sztuki.
Wczoraj popadało i straciłam jedyny kwiat na Myriam - któryś z wróbli postanowił na niej wylądować i złamał całą łodygę. Kwiat powędrował do wazonu, cieszy oczy i nos.
U mojej cioci zaczyna kwitnąć Giardina ale ma pąki:
Ktoś kupił z francuskiej szkółki Hermitage - mam pytanie - jak ta róża przezimowała?