Może i trochę dziwna, ale i tak najkochańsza na świecie

Bo co by było, gdyby też była maniaczką wszystkiego, co zielone? Ilość roślinności w naszym domu przekroczyłaby granice zdrowego rozsądku i część kwiatów musiałabym sobie do łóżka wsadzić

We wszystkich innych sprawach mogę na nią zawsze liczyć, ona zawsze dla każdego ma dobre słowo, a jak jedziemy gdzieś w odwiedziny do rodziny, to to jest "najulubieńsza" ciocia wszystkich kuzynów i dzieciaków, nawet niekoniecznie tych z rodziny. Podziwiam ją za to, że ma zawsze dobry humor, nawet jak jest zmęczona albo źle się czuje to uśmiechnie się i spyta, czy nie zrobić mi nic do jedzenia. Dobra, to tyle o mojej mamie, jakaś sentymentalna się zrobiłam.
Dobranoc Izko, ja lecę spać, bo jutro egzamin końcowy z francuskiego, więc trzymaj za mnie kciuki
