Małgoś...żurawki + hosty to jest to
zazdroszczę wizyty u Igi.....sama opróżniłabym portfel do spodu
Ruda....spróbuję....bo w tym to ja jestem nieuk całkowity....ale dla Ciebie spróbuję
Kamilka....jakbym mogła (tzn jakby mi sie inne nie podobaly) to byłby cały ogródek z host i zurawek
Aniu-ja sobie całą zimę powtarzałam że szlaban na zakupy....i co ? i nic....
Alinko-to ja się piszę na jedna sieweczkę szkarłatki
Grażynko-u mnie dopiero jeden kwiat ostróżki-reszta tez w pąkach....strasznie się sieją
kilka zdjęć zrobionych przed chwilą...
