Nadeszła odpowiednia chwila na małe zmiany w ogrodzie

Otóż rabaty otrzymały nową pierzynkę z kory, a radość moja jest tym większa, że dostałam ją za darmo, tylko musiałam sama wyzbierać
Kupiłam kilka maluszków skalniakowych i ogołociłam dwa iglaki. Jeden zeszłoroczny a drugi 15-sto letni. Z efektu póki co nie jestem zadowolona bo to dopiero połowa pracy nad nimi, a tak mnie podrapały.... Wydaję mi się, że temu staruszkowi zostawiłam za dużo gałęzi chyba co?

i teraz skalniakowe piękności, swoją drogą już nie mogę się doczekać, aż sąsiad rozbierze tą stodołę, aby mi postawiono resztę płotu, to tam bym dopiero zaszalała z ogrodem!

maczki zasiane rzutowo, a czy coś za rok zakwitnie?

dojrzałam jednego pączka liliowca, i póki co tylko jednego

nowy mieszkaniec ogrodu

i moja pierwsza uprawa warzywnicza heh, to będzie kabaczek albo cukinia

i mam jeszcze jednego pomidorka koktajlowego hihi

coś mi dopadło różyczkę

Pryskałam już na choroby grzybowe i mączniaka a ona dalej ma dziwne liście i jakaś taka łysa....

moja lawenda i fiołek z tegorocznego siewu

pervoskia, lilia i hortensja też pokazały pazurki

i takie tam widoczki, przepraszam, że tak zanudzam, ale w tym roku ogród mnie zaskakuje na każdym kroku, a to dopiero drugi rok hi
