Gosiu - Margo bardzo się cieszę, że zaglądasz i wspierasz mnie wirtualnie

. Roślinki pozbierały się po przymrozku, z guzowatością trzeba będzie też jakoś się zmierzyć.... szkoda, że jeszcze nie wiem jak....
Werbenki będą za rok. Na szczęście wysiałam tylko częsć nasionek od Ciebie, które zmarzły. Resztę miałąm wysiać później..... i tak mi zeszło. No i okazuje się, że dobrze bo będą "na zaś." Mam nadzieję, że lubisz szałwię, dla Ciebie
Adrianno masz rację. Jakoś wszystko - lub prawie wszystko - się pozbierało i rośnie

. Co prawda wiele roślin nie zakwitnie, ale za rok mam nadzieję..... Co do żółtego drzewa oczywiście to wiąz - wiąz wredei.
Wiesz, jak już pisałam, tez przymrozek był dziwny. Zobacz, wszystkie azalie japońskie ocalały
I na koniec obiecane zdjęcia dla
Grażynki
Pozdrawiam i dobranoc
