Jako początkujący chciałem dołączyć do tego tematu i zapytać co się stało mojej róży. Została wysadzona z doniczki do gruntu tydzień temu, kilka dni spędziła wcześniej w domu na parapecie. Wg sprzedawcy to Ingrid Bergman, ale róża jeszcze nie zakwitła i właściwie to chyba się nie rozwija, ten pączek był już w momencie sadzenia i mam wrażenie, że od tamtej pory się nie powiększył.
Mam też drugą taką różę wysadzoną równocześnie z tą i tamta rośnie jak szalona, pojawiają się nowe ciemne lśniące listki. Jak widać róży nie brakuje wody. Listki nie są w wodzie, te które "topiły się" podczas podlewania oberwałem.
Poczytałem odrobinę temat chorób i chciałbym się upewnić czy to jest robota skoczka ??
- Jaki skuteczny preparat kupić ?
- Czy te listki oberwać ?
- Czy obciąć tego pączka i dać róży możliwość rozrośnięcia się i radzenia sobie teraz z chorobą ?


