Edytko, daj fotę tego "co łazi koło róż".
Pączki, jużżżżżżżżżżżżż ????????
Eche, eche..o mało się śliną nie zadławiłam !

A Sunny?
Widocznie potrzebowała więcej czasu na ukorzenienie.
Czasami tak bywa, więc gdy czytam niektóre posty w stylku " jak przez tydzień nie wypuści pączków, to ją wywalam", to mi ręce i nogi opadają!
Krzew i drzewo to nie bylina, żeby musieć rosnąc w przedbiegach, zanim go zima nie zaskoczy. Bo kwitnienie jest tylko poboczną funkcją rozmnażania.
Tworzenia nasion do przedłużenia gatunku. Tak, jak prokreacja u ludzi.
Jedno i drugie- przyjemne, ale nie jest celem samym w sobie
