nasiona znajdują sie na "skórze" czyli na tej chropowatej zewnętrznej powłoce. znalazłam nasiona przy obieraniu ananasa, który był już bardzo dojrzały i należało go zjeść. Załączam zdjęcia nasion ananasa.
Bez problemu ukorzeniłem 2 ananasy (z 2) w filiżance z wodą (bez ukorzeniacza). Musi byś tak przycięty jak opisuje Przemo. I już na tym etapie powinno być widać zaczątki korzonków. Wody do tej filiżanki wlewałem dosłownie milimetr na dno. Ten z korzonkami ma 2 tygodnie. Jutro go wsadzę w ziemię
Mam już 2, myślę że będzie i trzeci (jeden z nich powędruje już niedługo do szwagierki). Oczywiście metodą jak opisywałem wcześniej, jest chyba pewniejsza, niż gdyby miał iść od razu do ziemi. I swoje pióropusze (rozety) podcinam jeszcze trochę wyżej niż naznaczył Przemo, dodatkowo zrywam jeszcze parę dolnych listków:
coś dusza mi mówi, ze mój ananas stoi na krawędzi życia i śmierci
Polowanie nie jest żadnym sportem, to morderstwo z zimną krwią. Jeśli ktoś potrafi pokonać niedźwiedzia w zapasach lub samemu dogonić zająca, wówaczas może sie uważać za prawdziwego sportowca.
Schnięcie liści to całkowicie normalne u mnie również schły najważniejszy jest środek rozety, zastanawiam sie tylko czemu jest wsadzony tak głęboko w doniczkę a nie wyżej tzn. czemu tak mało ziemi jest w doniczce i czy on nie ma czasami za mokro, jak będzie za dużo wody zgnije.
moze to z tej perspektywy dziwnie wygląda ale ziemi jest sporo... tak 3/4 doniczki
moze faktycznie troche z podlewaniem przesadzam..
Polowanie nie jest żadnym sportem, to morderstwo z zimną krwią. Jeśli ktoś potrafi pokonać niedźwiedzia w zapasach lub samemu dogonić zająca, wówaczas może sie uważać za prawdziwego sportowca.