Majkowy zielony dom i ... Souveniry cz.5

[Deirde]

Te anomalie pogodowe nas nie rozpieszczają, a rośliny sobie poradzą. Cieszmy się deszczem - podobno w Hiszpanii mają bardzo dużą susze.

[edulkot]

Gosiu roślinki cieszą się tym deszczem bo na moich piaseczkach nigdy go nie za dużo.
Rozkwitają powojniki



i w towarzystwie róży

bardzo licha jest w tym roku ale jeden pęd pokazuje na co ją stać



nie jestem pewna czy to jest ten bo dostałam maleńką sadzonkę





to też jest kwiatek Rose de Rescht i ma takich dość sporo





po obcięciu usychającej gałązki szybko nadrobiła czas i zaczyna kwitnienie





miała trochę pusto koło siebie więc dosadziłam jej szałwię która jest od niej wyższa

jak zwykle chowa kwiaty między liśćmi











niektórzy piszą że to biała róża a ona jest bardzo jasno-różowa choć przy porannym słońcu niektóre kwiatki widać jako białe

one w miarę starzenia się robią się coraz jaśniejsze a że utrzymują się dość długo to w końcu wyglądają jak białe

już taka ładna nie jest bo pojedynczy kwiat utrzymuje bardzo krótko a że prawie ciągle pada to straciła swoją urodę

[Tosia1]

Majeczko, u mnie Flamentanz dopiero w pąkach. Ale cudownie Ci kwitną Twoje królowe! Oby tak dalej. Od środy poprawa pogody Koszuty od Ciebie mają 3 wielkie pąki

[majka411]

Majeczko, pięknie Ci kwitną pannice. Cieszę się, że pomimo tylu perypetii pogodowych one
ładnie Ci podziękowały. Cottage Rose mnie zauroczyła, ślicznie się prezentuje.
Pierwszy raz widzę u Ciebie dodatek do róż w postaci fioletowych kwiatuszków, co to jest ?

[Jule]

Ale dalas Majutka po oczach Tez dosadzilam jednej mme Isaac szalwie tz ostatniej, bo moglam na otwartej przestrzeni dosadzic - na tle maty ciemnych kolorow nie widac - jakos tak mi do niej pasuje. A do pozostalych dalam gipsowki, bo te juz na tle maty musza byc.
Stanwell niezmiernie mnie sie podoba

[Sure]

Przyszłam nacieszyc oczy zdjęciami pięknych róż, a tu czytam o gradobiciu. Właśnie teraz od południa nadciąga chmura, mam nadzieję, ze tylko deszcz z niej będzie, odpukać!

[edulkot]

Coś mi nie wchodzą ostatnie zdjęcia, może post za długi.




Biedna ta różyczka, ciągle coś z nią nie tak. Słabo idzie jej rośnięcie a teraz nawet nie chce się wyświetlać jej zdjęcie a próbowałam chyba z 10 razy. To jest Souvenir d'un Ami - Queen Victoria. Kwiatuszek ma malutki bo sama jest malutka ale mam nadzieję że ładnie się rozrośnie.

Widzę że i Sarah van Fleet też się nie chce pokazać. Dam sobie spokój na dzisiaj, może jutro będzie Picaso lepiej działało.

[edulkot]

Majeczko, pięknie Ci kwitną pannice. Cieszę się, że pomimo tylu perypetii pogodowych one
ładnie Ci podziękowały. Cottage Rose mnie zauroczyła, ślicznie się prezentuje.
Pierwszy raz widzę u Ciebie dodatek do róż w postaci fioletowych kwiatuszków, co to jest ?

Majeczko pewnie chodzi Ci o Wieczornika damskiego, on króluje w maju i czerwcu we wszystkich miejscach ogrodu a wieczorami roztacza cudne zapachy, koniecznie musisz go sobie sprawić, to roślina dwuletnia i raz wprowadzona do ogrodu zostanie w nim na dość długo, chyba że radykalnie ją wyplewisz.

Tosia, Jula, Agata dla mnie one wszystkie są cudne choć niektóre sprawiają kłopoty.

[Elizabetka]

Maju ależ się różyczki rozszalały. Cudownie....fajny ten wieczornik damski....trzeba go namnożyć.
Szałwia to też ładna towarzyszka....ech...super. ...ale się zapatrzyłam.

[Aszka]

Wieczornik damski-pamiętam u mojej teściowej w ogrodzie jak mieszkała w leśniczówce było tego mnóstwo.Ale nigdy nie zainteresowałam się nazwą a i ona pewnie nie wiedziała co ma.Ot,rosło sobie w ogrodzie i się rozsiewało

[edulkot]

Elizabetko mój wieczornik mnoży się bez opamiętania bo nawet na kompoście mi rośnie a i z kompostem trafia na rabaty, ale jestem zadowolona bo to ładny uzupełniacz przed różami a starać się o niego nie trzeba wcale.
Olu pewnie nie wiedziała jak się zwie, kiedyś dawno temu jak pierwszy raz kupiłam jego nasionka to wyczytałam że rośnie bez problemów na piaskach więc go przygarnęłam na bardzo długie lata.

[robaczek_Poznan]

Majka, wspóczuje fatalnje aury i strat...ale rośinki zniosły to nadzwyczaj dobrze i dają sobie radę, to najważniejsze
Cudownie u Ciebie kwitną już róże..a to dopiero początek czerwca Tyle odmian już z kwiatami, ja wciąż wyczekuję na większość, miło mi, że mogę podziwiać takie ślicznoty u Ciebie

[Dyskrecja]

Maju, wpadłam do Ciebie z wizytą i to co zobaczyłam........
Biedne pobite gradem roślinki, ja nie wiem co mamy za rok, te anomalia pogodowe dobijają nasze ogrody.
I tak Majeczko róże szybko Ci się regenerują, Flamentanz już tańczy czerwienią, inne też piękne.
Wieczornika też mam, uwielbiam jego zapach.
U mnie róże bardzo powoli podnoszą się po tym majowym katakliźmie, na razie nie ma co pokazywać.

[edulkot]

To co kwitnie to dopiero tylko cząstka tego co rośnie, niektóre wcale nie zakwitną a inne może coś tam jak zmężnieją. Posiadanie tylu róż daje taką możliwość że ciągle jakaś kwitnie i jest co wąchać a ogrodowe zapachy uwielbiam.

[Maska]

Witaj Majko, przeglądałam Twój wątek trafiłam na gradobicie i muszę Ci na pisać , że trzy lata temu w czerwcu ok. 20 w Małopolsce była 20 minutowa burza gradowa. Tak strzaskało wszystkie rośliny, że wiele straciłam na zawsze , bo wycięte lilie nie odrodziły się już nigdy . dyptam i wiele innych. Na polu gdzie posadzone były jarzyny wszystko nie tylko wybite, ale spłynęło. Śnieg leżał do następnego dnia. Wiem jaki to żal i bardzo Ci współczuję, ale cóż ogród się odradza i albo sam albo z naszą pomocą trwa dalej.