Papryka do gruntu. Część 2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Alembik
500p
500p
Posty: 588
Od: 1 cze 2012, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

forumowicz. To nie gleba jest winna, tylko ja. Za długo trzymałem rozsadę, nie zasilałem jej w ogóle a kilka razy się przesuszyła. Inna papryka, roberta, na tej samej glebie rośnie tak:
Obrazek

Ale po pierwsze rośnie pod oknami, a po drugie była wsadzona już jakiś miesiąc temu a ta jest wsadzona tydzień temu. A więc cierpi na niedobór wapnia. Właśnie takiej informacji potrzebowałem :)

Swoją drogą to te papryki półostre są ponoć nie do zdarcia, a i ostre niewiele im ustępują. W tamtym roku hodowałem chili, na piwnicy, gdyż na niej latami zbierała się próchnica. I bez żadnych nawozów również się udało. Choć były to raczej łuski z nasionami w środku, niż papryki :)
Awatar użytkownika
aska73
100p
100p
Posty: 194
Od: 2 lip 2011, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

To ja pochwalę się swoją papryką. Tak smutnie wygląda ta z oberwanymi listkami do pierwszego rozwidlenia :( , część oberwałam część została zobaczę czy będą podobnie plonować. Ta z okrągłymi owocami to Pomidorówka z akcji a ta podłużna miała być Etiudą ale chyba coś się pomieszało bo wygląda na ostrą. Może to być albo Jalapeno albo Cyklon.

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Asia
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5162
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Z tej pomodorówki to te dwie duże papryki jeszcze bym usunął, a z tych małych owoców pozostawiłbym tylko te które mają być na stałe, bo i tak tyle nie urośnie , więc lepiej usunąć zawczasu, bo i tak krzak niepotrzebnie karmi które później zrzuci.
Awatar użytkownika
aska73
100p
100p
Posty: 194
Od: 2 lip 2011, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Dzięki za rady a ja się cieszyłam, że już takie duże a Ty każesz usuwać ;:145 czy aby to konieczne??? Te dwie rosną już na drugim rozwidleniu, kwiatek w pierwszym został usunięty. Większość krzaczków zawiązała właśnie po dwa owoce na drugim rozwidleniu.
:wit :wit
Pozdrawiam
Asia
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Alembik ,Twoja papryka wygląda identyko jak moje bakłażanki. Za długo siedziały w kubkach,korzenie poprzerastane i pozwijane.Jak je posadziłam do gruntu ,zaczęły liście żółknąć.Odgrzebałam trochę i nie było widać nowych korzonków,tylko te przyschnięte.Może wsadzając trzeba było porozrywać te stare.Papryka natomiast ma mnóstwo zawiązków i kwiatków ale listki jakieś małe.Korzystając z Waszych porad sporo oberwałam ale jeszcze pewnie ogołocę.
Awatar użytkownika
Alembik
500p
500p
Posty: 588
Od: 1 cze 2012, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

sqter1971 pisze:to jest ściółka ze słomy czy tylko przypadkowo pare źdżbeł?
Ściółka ze słomy. Ściółkuję nią wszystko, co tylko się da, bo ułatwia podlewanie. Woda szybko wsiąka w ziemię i nie trzeba czekać. Zabezpiecza też ziemię przed wysychaniem.
DamianC
200p
200p
Posty: 479
Od: 11 mar 2012, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: tychy
Kontakt:

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

o co chodzi z tym ściółkowaniem?tak dla początkującego z grubsza?
pawelkruszek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 24 kwie 2011, o 18:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Hm... to tak naprawdę ile tych owoców z tej papryki trzeba oberwać a ile zostawić, bo ja mam podobną sytuację co na zdjęciach powyżej, i zgodnie z zaleceniami ogołociłem wszystko do pierwszego rozwidlenia, a tu się okazuje że jeszcze następne rozwidlenia należałoby się ogołocić, mógł by ktoś to wyjaśnić dokładnie bo zapewne nie tylko ja mam dylemat jak faktycznie te papryki prowadzić, pozdr.
Awatar użytkownika
Alembik
500p
500p
Posty: 588
Od: 1 cze 2012, o 13:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

damianczypek pisze: o co chodzi z tym ściółkowaniem?tak dla początkującego z grubsza?
Ściółkowanie to po prostu podrzucenie pod roślinę słomy. Jeszcze kilka lat temu w mojej okolicy nikt nie ściółkował truskawek, gdyż ludzie nie wiedzieli, że się to robi. No i ktoś nagle wyskoczył z tym pomysłem. Przyjął się i następnego roku wszystkie truskawki w mojej okolicy, były wyścielone.

Słoma pełni kilka funkcji. Ułatwia podlewanie, przeciwdziała zaskorupianiu ziemi, chroni rośliny przed ochlapaniem błotem, utrzymuje wilgoć, zmniejsza wahania temperatur na poziomie gleby, rozkłada się tworząc próchnicę i bogowie wiedzą, co jeszcze.

Ściółkować można słomą, lub sianem, z tym że siano lubi zgnić, czy zapleśnieć. Warstwa słomy nie musi być duża. Zasadniczo to służy temu samemu co czarna włóknina, ale jest znacznie tańsza.
DamianC
200p
200p
Posty: 479
Od: 11 mar 2012, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: tychy
Kontakt:

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

czy to ma jakieś zastosowanie do doniczkowych upraw na balkonie pomidorków i papryki lub cukinii?
Marianzet1
100p
100p
Posty: 185
Od: 20 lip 2008, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Witam :wit .
Co brakuje tym paprykom, na 14szt.3 mają jasne liście wśodku,
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam Marian
------------------
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2988
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Te żółte w środku nie mają mrówek w korzeniach? Wczoraj sprawdzałam co sie dzieje z marchewką i takie objawy pokazały mi gdzie są mrówki. Oczywiście u Ciebie mogą to być inne przyczyny.
Pozdrawiam :wit
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 577
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Marianzet1 na pewno brak wody - widać przesuszenia w doniczkach. Podlewać aby było wilgotno, ale nie przelewać - wszystko z umiarem. Jak na moje oko im jest coś więcej brak jak Azotu, ponieważ niedobory skutkują żółtymi liśćmi ale od dołu. Ale jestem pewien że to chloroza wierzchołkowa - a w tym przypadku brak im magnezu (częste zjawisko spotykane na forum).

Zakupić siarczan magnezu a jak nie będzie małych opakowań to "cudowne środki" na brązowienie igieł w iglakach, oczywiście rozpuścić w odpowiednie proporcji - przyśpieszy działanie.
Gervi
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 22 maja 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

pawelkruszek pisze:Hm... to tak naprawdę ile tych owoców z tej papryki trzeba oberwać a ile zostawić, bo ja mam podobną sytuację co na zdjęciach powyżej, i zgodnie z zaleceniami ogołociłem wszystko do pierwszego rozwidlenia, a tu się okazuje że jeszcze następne rozwidlenia należałoby się ogołocić, mógł by ktoś to wyjaśnić dokładnie bo zapewne nie tylko ja mam dylemat jak faktycznie te papryki prowadzić, pozdr.
Przyłączam się do pytania,mam trzy większe kwiatki - obrywać czy zostawić ? Bo już nie rozumiem jak to jest na rozwidleniu pięknie rósł ale zerwałem teraz ładnie rosną nad rozwidleniem ale z tego co wyczytałem parę postów wyżej

Kod: Zaznacz cały

Z tej pomodorówki to te dwie duże papryki jeszcze bym usunął, a z tych małych owoców pozostawiłbym tylko te które mają być na stałe, bo i tak tyle nie urośnie , więc lepiej usunąć zawczasu, bo i tak krzak niepotrzebnie karmi które później zrzuci.
Chodzi o to żeby rosły w podobny tempie?

Mógł by ktoś wyjaśnić w skórcie ? :uszy
Awatar użytkownika
Dagmara
200p
200p
Posty: 221
Od: 24 mar 2010, o 18:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Papryka do gruntu. Część 2

Post »

Chodzi raczej o to aby sadzonka nabrała trochę masy zielonej i była w stanie wykarmić wszystkie zawiązane owoce . A co do pomidorówki tej z akcji to ona u mnie miała po 10- 14 owoców . Po zawiązaniu odpowiedniej ilości owoców należałoby ją ogłowić aby owoce mogły szybciej dojrzewać bo ona lubi powtórnie kwitnąć we wrześniu.
U mnie ona tak wyglądała.
Obrazek
Co do tej pomidorówki u Asi to rzeczywiście lepiej oberwać te duże owoce , delikatnie zasilić i pozwolić jej się rozbudować . To jest wczesna odmiana więc się niedługo doczekasz owoców i to w większej ilości niż tylko 2 . :wink:
Gdy człowiek stawia sobie granice tego co zrobi, stawia sobie też granice tego co może zrobić .
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”