może ktoś kompetentny powie co dolega moim cyprysikom (odmiana koloru "niebieskiego"). Mam je od 5 lat, są ok. 2-3 m. wysokie. Teren jest z wysokim poziomem wód gruntowych, mokry ale cała działka jest dość znaznie podniesiona odnośnie do reszty terenu. Rosły pięknie ale w ubiegłym roku padły mi dwa a teraz dwa kolejne rosnące obok mają to samo. Został jeden jak na razie zdrowy. Najpierw zmieniają kolor jakby robiły się bledsze dzieje się to na przestrzeni kilku miesięcy aż stopniowo przechodzi do brązowego i zmierania rośliny. Dzieje się to równomiernie bez plam. W każdej z chorych roślin pozostała jedna zdrowa " odnoga" rosnąca obok tego głównego pnia. Czy da się coś z tym zrobić?
