Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

[ejacek]

Wypięknieją kaktusy w tym inspekciku, ja bym jednak poprzybijał jakieś listewki po bokach inspektu lub założył jakąś siatkę coby w nocy jakieś stwory szkód nie narobiły

[nolina]

Paula Inspekcik super Pomysłowy jest Twój tata
Titanopsis śliczneeee .Podobają mi się te kawiatki jak nasze pospolite mlecze polne.Super
Ja nie mogłam się powstrzymać i nabyłam Faukaria,też będą podobne kwiatki (mam taka nadzieję)

[theoria_]

Jacku, kilka nocy stały odkryte, ale oczywiście są przewidziane zdejmowane boki, które montuję w chłodne i deszczowe dni - co widać na pierwszym zdjęciu (Napisane: 31 maja 2012, o 20:18).

Małgosiu, pomysł był mój, ale wykonanie taty Myślę, że dobrze wybrałaś. Kwiatki Titanopsis są malusieńkie, mają tylko 2 cm średnicy - faukarii ok. 4 cm. Tak czy inaczej miło mieć takie słoneczko w jesienno-zimowe dni

[leszek2]

Paula,inspekt bardzo pomysłowy i prosty a na moim osiedlu tyle okien wymieniają i wszystko idzie na śmieci,
trzeba pomyśleć o oknach i coś wykombinować
poz.Leszek

[Spy]

Ładny ten inspekcik, teraz tylko słońca życzyć

[eikoden]

Crassula sp.?

Crassula Multicava

[theoria_]

O rety, ale stare zdjęcie odkopałeś! Dzisiaj wygląda tak:

Wspólnymi siłami oznaczyliśmy ją jako Crassula ovata minima, chociaż ciężko ją było rozpoznać w "młodości" Dzięki za dobre chęci!

[raflezja]

Roślina, która wyrasta z listka jest zwykle we wszystkich wymiarach mniejsza. Taka miniaturka. I czasem trudno o identyfikację.
Często od moich sukulentów, które rosną jak chwasty odpadają samoistnie liście. Potem się ukorzeniają (w ogródku też, albo gdy spadają z balkonu) i wyrastają młode.

[eikoden]

ehh a te małe dalej mi przypominają multicava...
Można się pomylić sryy

[theoria_]

Nic się nie stało, tak jak mówiłam, jeszcze rok temu jej rozpoznanie było problematyczne. Niestety tak to już jest kiedy nie widzi się rośliny matecznej

Iwonko, na pewno masz rację. Niestety jeszcze długo przyjdzie mi sprawdzać to na własnej skórze - najstarsze sukulenty ukorzeniałam z liści dopiero 2 lata temu. U Ciebie to w ogóle nic tylko chodzić i doniczki nastawiać takie masz cuda

[sokolica]

Paula, inspekt jest świetny Jak widać niewiele trzeba, aby polepszyć życie roślinkom.
Pamiętam, że kiedyś napisałaś, że nie jesteś zwolenniczką przestawiania roślin do zdjęć. Czy w takim razie żeby sfotografować którąś ze środka, wchodzisz do wewnątrz? Można się tam wcisnąć?

[theoria_]

Niestety ani wejść ani tym bardziej wyjąć się nie da. Jeżeli coś stoi na środku pozostają zdjęcia przez szybę, jeżeli z boku - akrobacje z aparatem. Kiedy przeniosę liściaste zrobi się trochę miejsca i będzie można podpełznąć A tak na poważnie to wstawiałam je na czworakach i do zdjęć pewnie też dało by się tam jakoś wcisnąć, ale na razie ze względu na opryski wolę tego nie robić. Na dniach zakwitnie M. painteri fma mostruosa i moje poglądy zostaną wystawione na ciężką próbę, zobaczymy co wyjdzie ze zdjęć przez szybę

[theoria_]

Na razie nic się nie dzieje, więc póki co więcej zdjęć z wczoraj

[raflezja]

Czy na przedostatnim zdjęciu jest Adromischus maculatus?
Miałam, ale niestety coś go zjadło a byłam z nim emocjonalnie związana.

[theoria_]

Tak to on. Tego roczny zakup - odkryłam, że mam słabość do tego rodzaju (kolejnego po Crassula). Gdybym miała więcej miejsca pewnie bym nimi zarosła - kto jak kto, ale Ty mnie na pewno rozumiesz