Ogródek An-ki cz.7

[tara]

Aniu po tej zimo-wiośnie miałam wrażenie, że róże u mnie poszły sobie.......... ale poodbijały tylko dwie ale siedzą zobaczymy, ku mojemu zdziwieniu wczoraj zobaczyłam odbiła Sophie R. a ja już miałam łopatę w ręku. Veltava szaleje i nie żal mi, że ścięta była do ziemi, zagęściła się czyli wyszło jej na dobre, a w ogóle to powiem wszystkie róże u mnie ścięte do ziemi wyglądaja naprawdę dobrze a Giardana moja super będzie krzaczysko.
Zazdroszczę ranka z kawusią, aparatem i stąpania po rosie

[Elizabetka]

Aniu cudowny czas się rozpoczął....warto było sadzić i przetrwać tą zimę.
Wszystko masz zjawiskowe.

[an-ka]

Aniu cudne te Twoje różyczki aż dech zapiera.
Mój Ulrich też zakwitnie i to kilkoma kwiatkami, i Doktorek Jamain też nie próżnuje tylko rozwija swoje pączusie czyli będę miała u siebie podobne widoki, tylko że w miniaturce.

Maju, Dr.Jamain zajmuje całe przęsło-czyli łapy ma na 2,5 m.Policzyłam na jednej łapce rozwinięte róże i było ich 48szt.Pędów ma w prawą stronę 3szt.w lewą tyle samo no i od dołu idą 3 pędy.Nie potrafię w całości zrobić fotki-jakoś nie wychodzi i tego efektu na zdjęciu nie widać.Wyobrażam sobie jak Twój będzie wyglądał za 2 lata bo na pewno ma o wiele więcej miejsca niż mój.Ulrich też posadzony bardzo nieprzemyślanie-trudno nie będę już tamk kopać.




Marto kwitnie i wtym roku nawet ładny krzaczek się zrobił bo do tej pory to był 1 pęd a drugi mikrusik.Teraz ma 4 ładne łapki z tym ,że jedną złamalam przy porządkowaniu rabatki.

[an-ka]

Julcia tak,magenta była cudna ale w tym roku pąki zerwane .krzewinka malutka i nie wiem czy coś z niej będzie.Dobrze,że Lavender Ice ładnie przeżyła zimę i ma już tłuste pąki.
Dla Ciebie moja nn-nie wiem skąd się wzięła i rośnie wstydliwie za Gertrudą,ktora ją całkowicie przyslania.Muszę ją wykopać bo to jakieś cudo.




Taro i to dowodzi ,że trzeba uzbroić się w cierpliwość.Cieszę się,że odbily Ci róże a szczególnie trzymam kciuki za Giardninę.Moja po całkowitym przycięciu do ziem też odbiła i zagęściła się.Na razie ma około 60cm.No i pąki są zjedzone przez jakieś paskudztwo.Druga Giardina też słabo prze w górę natomiast nr 3(jeśli to nie Cinderella) pięknie wystartowała i ma mnóstwo pąków.Klematisy wspaniale kwitną i sa bardzo zdrowe i okazałe.




Elu zaraz pójdę zobaczyć co u Ciebie kwitnie.W końcu to mamy podobną pogodę i temperatury.

[Jule]

Faktycznie malenstwo niczego sobie jestem ciekawa, co to za jedna.
Szkoda Magenty, moze jeszcze sie w sobie zbierze, bo przecudnej urody rozyca z niej jest.

[ewamaj66]

Jak zwykle-mam niezły refleks Już Cię znalazłam
Z Twojego powodu kupiłam sobie od Bogdana S.de Dr Jamain, posadziłam za świerkiem i czekam, kiedy się rozwinie. Dałam mu do towarzystwa Nevadę i zastanawiam się, jak będą razem wyglądać. Zawsze mogę coś przesadzić, bo to świeże róże. Obie w pąkach Mało, bo mało, ale kwiaty się pokażą.

[kogra]

Pięknie Ci Anuś idą róże w tym roku.
Moje się spóżniają w stosunku do twoich, ale też mają trochę pąków.
Pewnie dlatego, że twoje na słonecznej ścianie a moje tak średnio w półcieniu.
Wyobrażam sobie jak ganiasz z aparatem po ogrodzie z nosem w kwiatach.

[an-ka]

Julio nn już zidentyfikowana -ma ją też Nela- więc porownalyśmy liście,kwiaty i pączki -wyszło,że mi rośnie cudna Maidens Blush .Wyborna róża o pięknym kolorze i wspaniałym zapachu.Tym bardziej muszę dla niej znależć duży kawał placu-i takowy się znajdzie(pod topór idzie stara czereśnia,ktore zamiast owocow produkuje mszyce.)
http://www.growsonyou.com/photo/slidesh ... -blush/all

Ewo,żeby tylko taką się okazała ale ma u Ciebie pąki to wszystko się wyjaśni.Koniecznie musi mieć pólcień aby tak pięknie się wybarwiała -od borda po refleksy fioletu.Ja dosadziłam jej Jacqueline du Pre -niestety sadzonka od Kamilii nie przetrwała -była totalnie sucha -chuchałam,podlewalam ale nic się nie odzywa.Jeszcze ją trzymam bo a nuż ruszy.
Z Newadą będą na pewno pięknie wsólgrać-podkreśli jego urodę i rozjaśni .

Grażynko na słoneczku wszystko lepiej i szybciej dojrzewa.Po drugiej stronie jeszcze są pączusie)oprócz doktorka i Ulricha)
Liliowce ,maluśkie ,a kwitną i pachną

[kogra]

A co to za ciekawa odmiana liliowca, znasz może ?
Ja też czekam na swoje róże jak na zbawienie.
Już bym chciała wiedzieć czy są te co zamówiłam czy coś innego.
A tu pąki stoją jak zaczarowane.
Dzisiaj kropi lekko z góry a tak jeszcze chciałoby się deszczu.

[chatte]

Anulko, widzisz, że cierpliwość jednak się opłaca? Mnie też dopiero po 3 latach spotkała nagroda za sierpliwość
Maidens Blush rzeczywiście zasługuje na lepsze miejsce A generał Sikorski bossssski!
Najbardziej cieszy mnie to, co napisałaś o doktorku! Nie dość że wyjątkowo urodziwy, to jeszcze ma tyle wigoru! Pewnie dlatego jako jedyny obok W.Cathedral przeżył sadzonkowy pomór.
Jak się uda (tfu, tfu!) i puści korzonki, to jeszcze beda z niego lu ... tzn. róże

[Jule]

O to masz piekna rozyce ostatnio nawet sie nia interesowalam, bo u mnie w centrum ogrodniczym byla rozyca ktora na szyldziku z fota miala M. Blush napisane a ze na foto mnie sie podobala, to troche ja w necie poogladalam.

[ewamaj66]

Maidens Blush piękna
Z Jacqueline du Pre mi się nie udało (zamawiałam w Niemczech, akurat się skończyła), będę musiała próbować jeszcze raz. Do Sipa złożyłam zapotrzebowanie na Great Maidens Blush, zobaczymy jesienią, czy miałam szczęście. Doktorek malutki, ale pączki jakieś są, od razu będzie wiadomo, czy jest sobą Słońce pojawia się tylko rano.

[danutab]

Aniu pięknego masz doktorka jak tylko będzie u Ciebie powtarzał kwitnienie to może jesienią go kupię.Chocolate natomiast ma ciekawy kolor a u mnie Ulrich ma3 pączki ale krzaczek jest zaledwie wysoki około 40cm.

[an-ka]

Danusiu ,Ulrich ma trzeci sezon i dopiero teraz jest okazały i przepiękny.Obok z Dr.Jamain tworzą chmurę zapachy i koloru.Nie wiadomo,ktora róża piękniejsza.
Myślę ,że w przyszłym roku i u Ciebie będzie już sporym krzakiem ,ładnie kwitnącym.

Grażynko zakupiłam Nicht Embers,Snickel Fritr,Forty Second i Detined To See-może to ten drugi Snickel F.-nie dałam oznaczeń a teraz trzeba zgadywać.

Izulka zawsze mi to powtarzałaś a ja taka niecierpliwa byłam( i nadal jestem).Wiem,że róże wymagają czasu aby pokazać całą krasę.Dzisiejsze nocne ulewy zrobily spustoszenie w kwiatach.Laguna miała już tyle otwartych,wspanialych kwiatów i razem z Colette ,platki leżą na rabatce.Muszę zobaczyć jak doktorek I Ulrich zniosly te litry wody wylewające się na ich główki.

Julko to szkoda,że jej nie nabyłaś -wiesz jak ona pachnie?Mniam!!!

Ewka sama zrobiłaś zamówienie do Sipa?Great M.B wspaniała-och,żebym tak miała więcej miejsca!!!.Czekam niecierpliwie na kwitnięcie Twojego doktorka bo mój (ten drugi) jakoś stoi w miejscu a nawet marnieje.Chyba chce z powrotem do donicy.

[ewamaj66]

No nie Podłączyłam się pod wspólne Wciąż rozpaczam, że mam za małe fundusze