Megi dla Ciebie XXXL, a u mnie ginie...jest po prostu mały.
Nie skończyłam go, bo deszcz mi przeszkadza.
Emko ten rowek już zmienił zastosowanie. Powstaje tam ścianka oporowa dla warzywniaka, a odprowadzenie z rynny zrobię rurą pełną i wyprowadzę dalej od budynku a tam jakąś małą studnię chłonną (dół z kamieniami) w którą będzie schodziła woda.
No i posadzę tuje, które zasłonią ściankę tarasu. Wiesz w moim ogrodzie jak w kalejdoskopie, nie wiesz jak będzie jutro wyglądał.

Różowe kwiatki to Kalmia latifolia "Pink Charme". Natomiast lawenda nie mam pojęcia jaka, bo kupiłam lawendy w markcie a tam nie było nazw rodzajowych tylko napis lawenda.
Małgosiu ja uwielbiam stawy, oczka i w ogóle wodę, a najbardziej jej szum, ale oczko wodne, to kolejne miejsce o które trzeba szczególnie dbać, a na to mam za mało czasu.
Danusiu, Tadku nie dojrzałam do oczka, ale kiedyś na pewno będę szukała porad w tym temacie.
Moja róża choruje, czy może mi ktoś podpowiedzieć co to jest i jak to zwalczyć. zdjęcie nie jest wyraźne, bo nie mam na razie aparatu a telefon robi takie sobie zdjęcia. Kropki są malutkie i pomarańczowe. Moja róża choć ma kilka lat pierwszy raz na to choruje.
