u Lesi cz. 2
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: u Lesi cz. 2
Joasiu czy ten bez jest postrzępiony i ozdobny z ciemnych liści bo jak tak to ja taki przesadziłam za ogrodzenie 2 lata temu
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Tak Asiu, ma postrzępione liście koloru bardzo ciemnego fioletu wpadające nawet w brąz.
Jest kilka odmian, ponoć Eva jest najładniejsza. Dlaczego eksmitowałaś swój za ogrodzenia
?
Oj chyba muszę się z Zuzią wybrać na dłuższy spacer do Ciebie.
Jest kilka odmian, ponoć Eva jest najładniejsza. Dlaczego eksmitowałaś swój za ogrodzenia

Oj chyba muszę się z Zuzią wybrać na dłuższy spacer do Ciebie.
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: u Lesi cz. 2
Joasiu oczywiście zapraszam właśnie poszłam i sprawdzałam za tujami jest rośnie może trochę mniej wybarwiony w cieniu, ale nawet ma kwiatostany, dostał eksmisję bo był jeszcze w donicy i usłyszałam że nie powinno się sadzić czarnego bzu w ogrodzie ponoć nie dobrze a że właśnie zachorowałam to mi się źle skojarzyło więc jak się poczułam trochę lepiej tak na wypadek posadziłam go za tujami za ogrodzeniem koło tawułki i berberysów (też dostały eksmisję),
Joasiu potrzebne Ci Ashi ?
Joasiu potrzebne Ci Ashi ?
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Przyznam się, że pierwszy raz słyszę, że czarny bez jest pechowy...
Wiem, że owoce są wykorzystywane w celach leczniczych i spożywczych, kwiaty też można jeść.
Mam wręcz pozytywne skojarzenia z tym krzewem bo od razu przypomina mi się nazwa tej rośliny w gwarze poznańskiej, która wprawia w osłupienie wszystkich spoza Poznania i okolic. U nas nazywa się czarny bez "hyćką".
Asahi nie jest mi potrzebne w tej chwili, myślałam, żeby prysnąć pod koniec czerwca.
Zresztą czerwiec będzie u mnie zakręcony z powodu Euro i nocnych dyżurów u mnie w pracy.
Wiem, że owoce są wykorzystywane w celach leczniczych i spożywczych, kwiaty też można jeść.
Mam wręcz pozytywne skojarzenia z tym krzewem bo od razu przypomina mi się nazwa tej rośliny w gwarze poznańskiej, która wprawia w osłupienie wszystkich spoza Poznania i okolic. U nas nazywa się czarny bez "hyćką".
Asahi nie jest mi potrzebne w tej chwili, myślałam, żeby prysnąć pod koniec czerwca.
Zresztą czerwiec będzie u mnie zakręcony z powodu Euro i nocnych dyżurów u mnie w pracy.
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: u Lesi cz. 2
Joasiu ja też znałam normalny czarny bez ale ten postrzępiony podobno jest ozdobny tak mi powiedziały panie na Bródnie, a że tak wyszło z chorobą to wolałam posadzić go tam ,
co do Asahi to dobrze bo myślałam ze chcesz pryskać jutro dzisiaj tak lało że nie chciało mi się podjechać i nic mi się dziś nie chciało zrobiłam sobie dzień lenia,
to bardzo współczuję dodatkowej pracy choć większe pieniążki się zawsze przydadzą,
Joasiu to myślisz ze już wykopać to co niby rośnie jako nostalgia i posadzić Scarlett czy jeszcze poczekać troszkę?
co do Asahi to dobrze bo myślałam ze chcesz pryskać jutro dzisiaj tak lało że nie chciało mi się podjechać i nic mi się dziś nie chciało zrobiłam sobie dzień lenia,
to bardzo współczuję dodatkowej pracy choć większe pieniążki się zawsze przydadzą,
Joasiu to myślisz ze już wykopać to co niby rośnie jako nostalgia i posadzić Scarlett czy jeszcze poczekać troszkę?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: u Lesi cz. 2
Asia, nocne dyżury? Gdzie Ty pracujesz?
A dlaczego teraz chcesz Asashi stosować?
On zazwyczaj był stosowany wczesną wiosną dla pobudzenia zmarnowanych roślin po zimie.
Myślisz, że teraz wzmocni bardziej rośliny?
Córcia urocza
A dlaczego teraz chcesz Asashi stosować?
On zazwyczaj był stosowany wczesną wiosną dla pobudzenia zmarnowanych roślin po zimie.
Myślisz, że teraz wzmocni bardziej rośliny?
Córcia urocza

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Pogoda taka, że nie chce się wyściubiać nosa z domu, na chwilę wyjrzałam do ogrodu o okazało się, że wiatr ułamał mi nowy przyrost na Red Climbing
(akurat ta róża mocno ucierpiała) - jak tak dalej pójdzie nie będę miała w ogóle róż przy pergoli...
Asiu - ja bym zaczęła delikatnie rozgrzebywać ziemię wokół Nostalgi. Jeśli pęd to dziczka i nie widać aby miejsce powyżej szczepienia rokowało na wypuszczenie szlachetnej odmiany - to róża jest niestety do wykopania...
Gosiu - przez Euro wszystko stoi na głowie, zwłaszcza w miastach gospodarzach.
Asahi można stosować 2-3 x w sezonie wg. ulotki, chcę wzmocnić moje róże, aby się lepiej regenerowały, nabrały siły zanim nadejdzie kolejna zima. Myślę też aby nawieść je siarczanem magnezu i potasu już pod koniec lipca/ początek sierpnia, aby porządnie zdrewniały przed zimą.
W imieniu Zuzi


Asiu - ja bym zaczęła delikatnie rozgrzebywać ziemię wokół Nostalgi. Jeśli pęd to dziczka i nie widać aby miejsce powyżej szczepienia rokowało na wypuszczenie szlachetnej odmiany - to róża jest niestety do wykopania...
Gosiu - przez Euro wszystko stoi na głowie, zwłaszcza w miastach gospodarzach.
Asahi można stosować 2-3 x w sezonie wg. ulotki, chcę wzmocnić moje róże, aby się lepiej regenerowały, nabrały siły zanim nadejdzie kolejna zima. Myślę też aby nawieść je siarczanem magnezu i potasu już pod koniec lipca/ początek sierpnia, aby porządnie zdrewniały przed zimą.
W imieniu Zuzi

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: u Lesi cz. 2
Asiu, wiatr był faktycznie potężny dzisiaj. Też nie miałam chęci na wyjście z domu. Dobrze, że trochę się uspokoiło i mam nadzieję, że jutro popracuję w ogrodzie. Muszę brzegi trawnika powycinać, żeby m mi roślinek rosnących przy brzegu nie skosił.
Chcesz podsypywać, czy opryskać?
Chcesz podsypywać, czy opryskać?
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Myślałam wieczorem jak to możliwe, że wiatr uszkodził róże, a inne rośliny pozostały nienaruszone..
i przypomniałam sobie, że Zuzia stukała łopatką w Red Clibming
Margo - siarczan magnezu i potasu na oko rozsypuję wokół roślin, na których szczególnie mi zależy tj. wokół róż i winorośli.
i przypomniałam sobie, że Zuzia stukała łopatką w Red Clibming

Margo - siarczan magnezu i potasu na oko rozsypuję wokół roślin, na których szczególnie mi zależy tj. wokół róż i winorośli.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: u Lesi cz. 2
To już wiem, kto wyrzucił czarny bez
Córcia przeurocza, nawet Madame Hardy jej nie pobije.

Córcia przeurocza, nawet Madame Hardy jej nie pobije.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Hmmm na forum niewiele się ukryje...oliwka pisze:To już wiem, kto wyrzucił czarny bez![]()
Córcia przeurocza, nawet Madame Hardy jej nie pobije.


Dziękuję za komplementy wobec Zuzi, rzeczywiście nie ma piękniejszego kwiatu w moim ogrodzie.
Re: u Lesi cz. 2
Mi też zabiło mocniej serce na widok Mme Hardy
Dzieci potrafią też szkód narobić tak samo jak słodkie sarenki. Pamiętam jak bawiłam się z kuzynką w kwiaciarnię
Nigdy nie zapomnę lamentu babci.
Córcia przesłodka. Mam synka w tym wieku

Dzieci potrafią też szkód narobić tak samo jak słodkie sarenki. Pamiętam jak bawiłam się z kuzynką w kwiaciarnię

Córcia przesłodka. Mam synka w tym wieku

- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: u Lesi cz. 2
Joasiu a może zobacz ten bez jeśli Ci pasuje to wykop, Scarlett nawet fajnie pachnie, buziaczki dla "kwiatuszka"
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: u Lesi cz. 2
Agnieszko - Mme Hardy ma przede wszystkim wspaniały zapach... kwiat prawie idealna rozeta z fikuśnym zielonym oczkiem.
Moja córeczka całe szczęście nie zrywa kwiatów (choć teściowa ją tego uczyła
), jest bardzo chętna do pomocy i pracowicie zalewa mi konewką rośliny na balkonie, kopie w grządkach (bo mama też kopie), włazi na rabaty (mama też tak robi), a że przy okazji coś się ułamie/nadepnie....
Asiu - bez obejrzę przy okazji najbliższego spaceru z Zuzią (tylko czekam aż przejdzie jej katar), jeśli to będzie Eva to jestem więcej niż chętna - ale nie chcę Cię pozbawiać tak pięknej rośliny, przemyśl to proszę. Pogadamy na pw.
Buziaki przekazałam i rewanżuję się całusami dla Mikołaja.
Moja córeczka całe szczęście nie zrywa kwiatów (choć teściowa ją tego uczyła

Asiu - bez obejrzę przy okazji najbliższego spaceru z Zuzią (tylko czekam aż przejdzie jej katar), jeśli to będzie Eva to jestem więcej niż chętna - ale nie chcę Cię pozbawiać tak pięknej rośliny, przemyśl to proszę. Pogadamy na pw.
Buziaki przekazałam i rewanżuję się całusami dla Mikołaja.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: u Lesi cz. 2
Z "hyćką " nie mam żadnych złych skojarzeń - czy parzysz czasem herbatki z jej kwiatów ( na przeziębienie, gorączkę ) ?
Zresztą opinię ,że pechowy i nie powinno się go sadzić ( chyba ,że na cmentarzu) słyszałam o bluszczu HEDERA HELIX. Tymczasem mam go w ogrodzie mnóstwo i jestem wielką fanką tej rośliny !
Zresztą opinię ,że pechowy i nie powinno się go sadzić ( chyba ,że na cmentarzu) słyszałam o bluszczu HEDERA HELIX. Tymczasem mam go w ogrodzie mnóstwo i jestem wielką fanką tej rośliny !
