Oj
Wandziu srają, srają.... rodoś został oznaczony i parę roślinek również. Wyczytałam na necie, cytuję: "Grzywacz, podobnie jak i inne gatunki gołębi, żeruje na ziemi, czasem wchodzi na drogi i pola. Pokarm głównie roślinny ? nasiona traw, zbóż i krzewów, jagody, owoce drzew - buczyny i żołędzie, a także młode liście (np. dzikiego bzu). Zimą korzysta z uprawianych przez człowieka warzyw." Teraz przynajmniej wiem, czemu na bzie sobie siedzi. Liście może sobie jeść do woli, ale jagody i owoce wolałabym, żeby zostawił dla nas
Agatko pachnie ananasem rzeczywiście. Pierwszy raz kupiłam, bo też mnie zaintrygowała i jestem zadowolona. Ładnie rośnie. Chcę, żeby mi się rozkrzewiła i spróbuję przetrzymać na zimę w domu, chociaż z moim talentem do zabijania ziół.....
Muszę na razie Was pożegnać. Mati się obudził i kolejny klawisz w laptopie mam fruwający. Tak jak Twój Franio - mój Mati woli jak zajmuję się nim, niż piszę. W końcu nie chcę pukać w wypustki po klawiszach
Jadę zaraz z teściową na jej działeczkę zobaczyć co tam u niej nowego.... może przywiozę sobie jakieś dobroci.....
Miłego dnia i słoneczka
