Ogórek w gruncie cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Na liściach od ogórków,od spodu poruszają się dość szybko jak na ich wielkość takie miniaturowe, czarne robaczki ,podłużne.Co to może być?Od jednego do trzech na niektórym liściu.Boki folii uniesione do góry,został daszek .
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Musiałam zdjąć z ogórasków foliaczek, bo już się nie mieściły, a i opielić trzeba było w trybie pilnym. Opryskałam je miedzianem, i podsypaliśmy ziemią z kompostu, i podlewanie kropelkowe włączyłam.
Po dwóch dniach od tego zabiegu nie wyglądają najlepiej. Zrobiły się blade i obrzeża mają prawie białe ;:223
Czy to tylko z zimna, czy brak im czegoś? ;:223
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 577
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

renzal Tak brak ale ciepła, troche cierpliwości bo w przyszłym tygodniu się ociepli.
Popełniłaś 2 błędy:

1. Zdjęcie okrycia, miały pod nim ciepło i nie było pewnie widać obiawów termicznych.
2. Podlewaniem kropelkowym obniżasz temperature gleby, jeśli podlewnie jest konieczne to tylko z samego rana aby potem gleba odzyskała swoją temperature bo wieczorne podlewanie oziembia, ziemia po całym dniu kumuluje ciepło a wieczorem oddaje - taki naturalny grzejnik ;-)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

krismiszcz pisze: Podlewaniem kropelkowym obniżasz temperature gleby,
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak reaguje ogórek na szybkie oziębienie gleby. W skrajnych przypadkach rosliny mogą zginąć , paradoksalnie, z braku wody ponieważ korzenie tracą zdolność pobierania wody z gleby przy gwałtownym oziębieniu podłoża
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 577
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

forumowicz Dokładnie w warunkach stresowych dość mocno ograniczone jest funkcjonowanie systemu korzeniowego, roślina przełancza się w tzn. tryb awaryjny ;-) Pobieranie składnika z gleby wymaga odpowiednich warunków, które w przypadku dyniowatych są mocno wyśrubowane.

Ale pociesze że w takich warunkach rośliny rozwinięte z liśćmi właściwymi przy niskich temperaturach, świetnie sobie radzą pobierając mikro/makro elementy oraz wode przez liście. Sprawdzone nie raz.

Musimy jeszcze koniecznie pamiętać, jak ktoś nie czytał tematu od początku, że w tej fazie wegetatywnej ogórka jest spore zapotrzebowanie ogórka na azot oraz fosfor. Trzeba zwrócić uwaga na to ponieważ potem mogą być konsekwęcje tych braków, 70% sukcesu to dobra rozsada. Roślina musi być odpowiednio rozwinięta po częsci zielonej oraz tej podziemnej, nie zapominajmy o korzeniach które w okresie generatywnym będą "pompować" z gleby spore ilości wody, wapnia, potasu, fosforu oraz inne...a bez tego niski plon i rogaliki ;-)

*pompować - trafne określenie w przypadku ogórka, bo to prawdziwy żarłok. ;:172

AAA zapomniałem o podlewaniu. A więc tak, jeśli ktoś odpowiednio przygotował glebe przez zabiegi agrotechniczne. Czyli w naszym klimacie jesiena orka w ostrą skibe a wiosną agregatem, w takim wypadku wierzchnia warstwa gleby nie została zniszczona oraz posiada odpowiednia gruzkowatość oraz pojemność higro oraz hydro. Dzięki temu gleba parując będzie przesiąkać do wierzchniej warstwy humusu zasilając korzenie w wodę. Wystarczy w prosty sposób sprawdzić organoleptycznie, z zewnątrz może nam się wydawać że jest sucha ale już 20 mm głębiej czuć na palcu wilgoć. Oczywiście możemy takie rzeczy sprawdzać miernikiem wilgotności, który poda nam wartość w %.
W gorszej sytuacji są uprawy z zniszczoną strukturą gleby, bez podsiąkania. Holendrzy mocno się upierają, że wiosena głeboka orka poprawia zbiory do 30% więcej (w przypadku zbóż, warzyw) - oczywiście jest to prawdą ale w ich klimaci oraz z taką wilgotnością powietrza.
Awatar użytkownika
Czuszka
100p
100p
Posty: 112
Od: 24 maja 2012, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Moje pociechy dają czadu :)
Rewelacja jak na razie. Składowałam od pewnego czasu skorupki od jajek. Właśnie je zmieliłam.
Myślicie że mogę nimi wspomóc glebę. Da się przedobrzyć wapniem?
Kurczę, one dalej są dość jasne. I nie wiem patrząc na Wasze zdjęcia, to norma bo są w szklarni, czy tak ma już być?
Nie są żółtawe, są zielone jaś świeże, młode rośliny.
Jutro zrobię oprysk miedzianem, bo już trzy zawiązki głównych liści mają.
Ale co z tym wapniem?
I co z tym miedzianem? Nikt nie podpowiedział, czy oprysk miedzianem na ogórki (stężenie) jest takie samo jak na pomidory.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Aktualizacja :)

Obrazek
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Zdaję sobie sprawę z plusów i minusów podlewania kropelkowego, bo mam je czwarty, czy piaty rok, ale tym razem nie przewidziałam, że temperatura w nocy spadnie, aż tak bardzo. ;:223
Podlać musiałam, bo były zbyt osłabione naszymi zabiegami i wcześniejszym ryciem kreta, a niestety jak pisałam musiałam na cito uciekać z folią, bo już się dusiły. :( Zobaczymy czy sobie poradzą.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
kontener22
50p
50p
Posty: 90
Od: 11 lut 2012, o 23:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Mnie to krew zalewa, bo nic nie wykiełkowało do tej pory. Zawsze przerywałem, bo było za dużo, a teraz nic... Kolega miał tunel, zasiał w kwietniu i ma już piękne, duże rośliny. A ja dno. W przyszłym roku albo będę robił sadzonki w doniczkach albo też tunel, bo to szkoda czasu, przecież już powinny rosnąć... To samo z cukiniami, z posianych w kwietniu rośnie jedna..
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7077
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Moje ogórki też do niczego. A przecież nawoziłam ziemię pod nie ...niewdzięczne jakieś takieś :(
Asia
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

kontener22 pisze:W przyszłym roku albo będę robił sadzonki w doniczkach
Ja już dawno do tego doszedłem. Przy takiej zmiennej pogodzie siew do gruntu to loteria. W doniczkach kiełkują ogórki niezawodnie

Obrazek

i cukinia też

Obrazek

I w rezultacie rośliny rosną tak, jakby były posiane do gruntu nie w połowie maja/ pora wysadzania/
a z początkiem maja/ siew w doniczki 2 maja/
Awatar użytkownika
gieru96
200p
200p
Posty: 495
Od: 26 mar 2011, o 10:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

u mnie też słabo, wysadzałem w trzech turach, ostatnia tura nalepsza :)
Awatar użytkownika
cantati
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2120
Od: 10 lut 2012, o 17:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

U mnie rozsada się przyjęła pięknie, ale dosiewane do gruntu - marność nad marnościami. Wylazło może z 5% z wysianych nasion. Było chyba za sucho, mimo podlewania.
Pozdrawiam, Dorota
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

cantati pisze:ale dosiewane do gruntu - marność nad marnościami.
Na przyszły rok już jesteś chyba wyleczona z siewu do gruntu :lol:
Awatar użytkownika
cantati
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2120
Od: 10 lut 2012, o 17:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Ogórek w gruncie cz.2

Post »

Ja już w tym roku byłam wyleczona, dosiew był aktem rozpaczy po grabieży części przygotowanych wcześniej sadzonek :twisted:
Pozdrawiam, Dorota
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”