Grażyno, Izo - do obuwików nawet nie podchodzę

, chyba za wysokie progi
Ta roślina kojarzy mi się ze szczególnymi wymaganiami. Kruszczyka malutkiego też mam, ale to na razie prawdziwe maleństwo.
Pozwolę się rozsiać mojemu stoplamkowi i mam nadzieję, że kiedyś doczekam się kępy.
Jadziu - ogrodnica też już u mnie jest. Walczę z nią od lat, tzn. rozgniatam, ale w tym roku muszę powiedzieć, że z całej kolekcji robali niszczących róże, to ona nie jest najgorsza. Przynajmniej pozwoli się rozwinąć pąkowi.
Majko - moja też była cięta tuż przy ziemi i jak już pisałam, zaszalała i ma aż 6 pędów

Pąków chyba na razie nie ma, albo zmarzły po Zośce, bo nic tam nie widzę.
Joasiu - zaraz wstawiam dla Ciebie Czarną Ewę. Rośnie niezbyt szybko, ale ma kilka kwiatostanów i czekam na rozkwitnięcie. Kupowałam ten krzew wysyłkowo, bo po prostu zachorowałam an niego, a też w okolicy dostać nie mogłam.
a teraz trawka, którą dostałam rok temu jako ostnicę i baptysja błękitna:

i kilka bodziszków: Mrs Cendall Clark, Splish-Splash, Brookside
