Częśc moich pomidorów musiałam wysadzic do doniczek/wiaderek. Pod nogi dałam im przefermentowany obornik koński (kostki od pieczarek). Tak około 250ml pod krzaczek. Czy zrobiłam dobrze? A jeśli nie to co powinnam zrobic teraz?
Myślałam, że jeśli zrobię tak z tymi w gruncie, to powinno byc też dobrze i w doniczkach.
A teraz czytam, że ktoś zrobił źle dając do doniczek kurzak.
Czytam...czytam...i wiem, że nic nie wiem.
forumowicz, chodziło mi o nieprzyswajalnosc miedzi przy wapnowaniu, a o molibden generalnie brakujący..a teraz czytając integrowaną uprawę pomidorów pod osłonami widzę, że to niedostatek boru lub żelaza..może..
Gdyby rzeźnie miały ściany ze szkła, wszyscy byliby wegetarianami
Sebapila, przy chorobach wirusowych zawsze występuje smugowatość na łodygach i ogonkach liściowych. Raczej niczego takiego nie masz, albo już ślepawa jestem. Yareka, jeśli robisz pokrzywiankę, to podlej 1 raz. Jeśli nie, to daj po kilkanaście ziaren saletry amonowej na roślinę (nie więcej). Zwykle to dla pomidorów trucizna, ale w małej ilości bywa lekarstwem. Przesadziłeś z fosforem, teraz trzeba to odkręcić. Podlewaj w miarę potrzeb (przesychania podłoża), za 3-4 dni pokaż wierzchołki. No i zapylaj kwiatki, bo Ci zaraz grono przepadnie. Powinno byc dobrze.
U skot1a, plama wyglądała raczej na ciapnięcie czyś stężonym (może coś z kołka, bo jest przyciemniony wna wysokości plamy). Jednak w razie jakichkolwiek wątpliwości lepiej wyrzucić jednego pomidora, niż potem wszystkie.