Ogród Linety

[delosperma]

Linieto, chyba większość z nas tak ma, że chce pokazać to co najpiękniejsze w naszym ogrodzie, ja przynajmniej do tego się przyznaję. Mnie się podobają różne ogrody i który zobaczę, to wydaje mi się najpiękniejszy i chciałabym taki mieć, nie mówiąc o roślinach których jest tysiące, i nie da się wszystkich wyeksponować. Ciągle zmieniam koncepcje i też mam wszystko wymieszane.
Pazia królowej goniłam kiedyś przez kilka działek sąsiadów, ale niestety nie udało mi się go sfotografować.
Budleje też u mnie wymarzły , będziemy opłakiwać ich razem.

[ElleBelle]

Linetko jeszcze raz dzięki za bardzo miłą przesyłkę jesteś bardzo sympatyczna Ismenę sadziłam do doniczek ,łatwiej jest pamiętac jest piękna

[Maska]

Linetko dalej susza, czy już Ci podlali ogród ?

życzę pompy

[Lineta]

Maseczko, oj, przydałoby się, przydało. Niestety, na niebie tylko białe "baranki", poza tym słońce jak złoto. Byłoby pięknie, gdyby nie było tak sucho. Chociaż nie mogę specjalnie narzekać, bo u mnie chociaż padało parę dni temu. A u Ciebie ciągle nic?
ElleBelle, tak się cieszę, niech rosną zdrowo i pięknie. A poradę o ismenie zapamiętam, będzie do wykorzystania w przyszłym sezonie.
Delosperma, czyli paź królowej nie jest jeszcze aż tak strasznie rzadki. Mamy szansę na nowe zdjęcia, tylko trzeba koniecznie posadzić jakąś budleję albo lepiej od razu kilka. Z roślinek przywabiających motyle podobno dobrze spełnia swoja rolę lebiodka oregano, przynajmniej kiedyś tak wyczytałam, ale u mnie to się nie sprawdziło. Może teraz, gdy zabrakło budlei, lebiodka uwidoczni swoje właściwości?

[Maska]

Linetko ciągle nic tylko kran! a jeszcze ten wiejący wiatr wszystko wysusza.

[reniuniek]

Linetko, widze, że u ciebie też susza
Szkoda roślinek, męczą się strasznie a podlewanie "kranowe" to nie to samo co deszczyk
Miłego i deszczowego dnia

[Lineta]

Masko, no właśnie, jeszcze ten wiatr. W dodatku jest zimny. Żeby tak jeszcze coś przywiał, a nie wysilał się na darmo.
Reniu, oj, nie to samo, masz rację. Ale z zapowiedzi na najbliższe dni wynika tylko, że będzie pochmurno. O deszczu jakoś cisza.

Za to z pozytywnych wiadomości, rozkwitła mi fuksja.


Uploaded with ImageShack.us

[annamaria-dm]

Fuksja moje ulubione doniczkowce, na razie u mnie 1 zeszłoroczna dopiero odbija , ale mam panią na ryneczku która ma sporo odmian za małe pieniążki.

[stokrotka_polna]

Linetko, u mnie nadal nic nie popadało . Sucho straszliwie . Śledzę prognozy pogody, ale jakieś takie nieprzychylne.
A fuksja śliczna, jeszcze w tym słońcu tak się pięknie mieni .

[Maska]

Linetko on nic nie przywiewa on wywiewa wodę, którą my lejemy na grządki, a fuksja śliczna dorodna!

[Lineta]

Hm, a zatem, kontynuując wspomniany tu przed dłuższym już czasem temat samosiejek w ogródku, zainspirowana zdjęciem dąbka zamieszczonym przez Stokrotkę_polną, pragnę pokazać Szanownej Wycieczce, co się stanie, gdy kierowani litością nie zdecydujemy się takiego dąbka (i innych samosiejek) usunąć we właściwym czasie. Otóż, Proszę Państwa, po prawej rzeczony dąbek po kilku latach, po lewej kasztanowiec z tychże samych powodów zostawiony w ogródku... A za nimi w takiej samej sytuacji słusznych rozmiarów brzoza, na szczęście tu niewidoczna, bo przycięto jej wierzchołek...
Ale brzoza się przydaje, wysoko na gałęziach umocowaliśmy dwie budki lęgowe. Co najmniej jedna została tej wiosny wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem.
Co nie zmienia faktu, że pozostawienie tych drzewek jest głębokim idiotyzmem i prędzej czy później i tak trzeba będzie je ściąć, bo pewnie zagrażają fundamentom domu, który stoi tuż obok. Tak, zbyt miękkie serce to niewątpliwie poważna wada charakteru. Ale wiosną drzewka wyglądają jak marzenie.


Uploaded with ImageShack.us

[Ela SZ]

Sliczna fuksja widać że pani o nią dbała i dużo do niej mówiła A jeśli chodzi o samosiejki Linetko,to tak to już jest
mamy miękkie serduszka a potem pełne ręce roboty

[Maska]

Trzeba będzie się pospieszyć, bo potem trzeba się starać o pozwolenie na wycięcie i firmę brać jak urośnie większe. Tak tak ja mam takie wielkie nie wiem czy samosiejki czy przyniesione z lasu po poprzednikach.

[jolcia1212]

Linetko
Ja też kocham fuksje, mam kilka gatunków. Nawet w tym roku zrobiłam zakupy u Fuksjany, ale na kwiatki troszkę poczekamy

[ogla]

Drzewka dorodne, ale faktycznie niedługo będą się łapać pod pozwolenie na wycinkę. Niby nic, ale formalności trzeba załatwić.
Podziwiam fuksję - pięknota!