Borówka amerykańska - 2cz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2983
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 2cz
A nie podgryzły nornice? Ja miałam w ubiegłym roku podobne objawy, znalazłam dziury nornic, wrzuciłam "przysmak" Norniks i jakoś borówki wytrzymały do tego roku. Od wiosny wzięły się do życia.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 19 maja 2012, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Z mrozoodpornością Chandlera jest chyba pewien problem
Mam 2 krzaki tej odmiany i może będzie z 5 owoców
Podczas gdy taki Duke i Nelson wprost obsypane jagodami.
Mam 2 krzaki tej odmiany i może będzie z 5 owoców
Podczas gdy taki Duke i Nelson wprost obsypane jagodami.
Re: Borówka amerykańska - 2cz
A i owszem, nornice były, pozbyłam się ich ( chyba ). Mam nadzieję, że moje też odbija. Chciałam je wykopać ale jak piszesz, że mogą jeszcze odbić zostawię je do przyszłego roku.ostatnia szansa pisze:A nie podgryzły nornice? Ja miałam w ubiegłym roku podobne objawy, znalazłam dziury nornic, wrzuciłam "przysmak" Norniks i jakoś borówki wytrzymały do tego roku. Od wiosny wzięły się do życia.
Dorota
Re: Borówka amerykańska - 2cz
W tym roku nowoposadzone borowki padaja z powodu upalow - przed weekendem majowym bylo OIDP kolo 30-tu stopni.dorotam pisze:
A tak wyglądają borówki posadzone w tym roku i to 4 z 6 posadzonych
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Moje borówki posadzone pod koniec kwietnia ładnie kwitły i mają małe owocki.Kupiłam podobno 3 letnie,odmiana Patriot i przez pomyłkę Chanticleer,miała być Chandler.Jak były przymrozki okrywałam.Teraz czekam aż dojrzeją.
Renia
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Ano jest. Jesienią posadziałam obok siebie Darrow i Chandlera, co prawda żadna nie raczyła zakwitnąć w tym roku ale Chandler był w o wiele gorszym stanie po zimie, odbił z pączków przy ziemi i zamierza żyć, ale jeśli kolejna zima da mu w kość to uprawa jest bez sensu, a klimat u mnie przecież raczej łagodny.Paulus pisze:Z mrozoodpornością Chandlera jest chyba pewien problem...
Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2983
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 2cz
U mnie Chandler i Darrow wyglądają ładnie po zimie ale owocki mam tylko na Darrowie 

Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 19 maja 2012, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Mam pytanie.. Jak się pozbyć domowymi sposobami Mrówek!?
Chodzą sobie bezkarnie po moich borówkach...
Chodzą sobie bezkarnie po moich borówkach...
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 2cz
zobacz do czego tam chodzą... poobserwuj sobie
mrówki często się pojawiają jak są mszyce lub miseczniki na roślinach
mrówki często się pojawiają jak są mszyce lub miseczniki na roślinach
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Borówka amerykańska - 2cz
U mnie od dwóch dni pojawiają się czarne mszyce na borówkach, pewnie będzie inwazja, właśnie mrówki zwróciły moją uwagę.
Jeżeli objawami były: czerwienienie pędów, pąków listkowych, bordowienienie i zamieranie, to niekoniecznie nornice, raczej choroba grzybowa, cztery krzaki padły mi w ten sposób, a i kolejnego coś łapie, wszystkie sadzone tego roku, nie znalazłem podobnych objawów na necie
dorotam pisze:A i owszem, nornice były, pozbyłam się ich ( chyba ). Mam nadzieję, że moje też odbija. Chciałam je wykopać ale jak piszesz, że mogą jeszcze odbić zostawię je do przyszłego roku.ostatnia szansa pisze:A nie podgryzły nornice? Ja miałam w ubiegłym roku podobne objawy, znalazłam dziury nornic, wrzuciłam "przysmak" Norniks i jakoś borówki wytrzymały do tego roku. Od wiosny wzięły się do życia.
Jeżeli objawami były: czerwienienie pędów, pąków listkowych, bordowienienie i zamieranie, to niekoniecznie nornice, raczej choroba grzybowa, cztery krzaki padły mi w ten sposób, a i kolejnego coś łapie, wszystkie sadzone tego roku, nie znalazłem podobnych objawów na necie

Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Borówka amerykańska - 2cz
nie czytasz tego forum a tylko w tym wątku o borówkach amerykańskich było napisane,że jeżeli liście zmieniają barwę na fiolet ,brąz tzn ,ze jest im zimno nie przyswajają wówczas fosforu i stąd ta zmiana zabarwienia.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Borówka amerykańska - 2cz


Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Borówka amerykańska - 2cz
U mnie z sadzonych jesienią wypadły trzy sztuki - dwa chandlery, duke i jeszcze nie wiem czy Toro przeżyje .mr25ur pisze:
Jeżeli objawami były: czerwienienie pędów, pąków listkowych, bordowienienie i zamieranie, to niekoniecznie nornice, raczej choroba grzybowa, cztery krzaki padły mi w ten sposób, a i kolejnego coś łapie, wszystkie sadzone tego roku, nie znalazłem podobnych objawów na necie
Ale u mnie nie było czerwienienia - na wiosnę pięknie się zapowiadały miały mnóstwo pączków owocowych - chyba im zaszkodziły te upały ( pewności też nie mam czy czasem córcia nie podlewała ich w samo południe po pączkach i czy się czasem nie ugotowały). Po tych pierwszych upałach zaczeły padać. od samego rana do 18 są w słońcu.



Za to niewielki Emil dosłownie cały w owocach


Pozdrawiam. Ewa
Re: Borówka amerykańska - 2cz
Wydaje mi się, że te krzewy Ewy są jakieś łyse. Wygląda jakby było trochę za sucho tam, do tego ten piasek szybko odprowadza wodę, dobrze by było wkopać trochę trocin dookoła czy czegoś co trzyma wodę w gruncie.