Siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
- romaszka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1410
 - Od: 31 gru 2010, o 23:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
 
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Aha, dzięki, Aniusia. Czyli z tego wnioskuje, że gnojówki skutecznie regulują pH gleby  
  
 Ech, tyle jeszcze nauki prze de mną 
			
			
									
						
										
						Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Witam.
Mieszkam w Londynie.
Ciepło dopiero od kilku dni.
Jest jeszcze szansa na wysianie pomidorów - do gruntu? Wszystkie padły w zimnie. A mam wielką ochotę na swoje pomidory. Ktoś zaczynała zabawę z wysiewaniem pomidorów pod koniec maja?
Pozdrawiam.
			
			
									
						
										
						Mieszkam w Londynie.
Ciepło dopiero od kilku dni.
Jest jeszcze szansa na wysianie pomidorów - do gruntu? Wszystkie padły w zimnie. A mam wielką ochotę na swoje pomidory. Ktoś zaczynała zabawę z wysiewaniem pomidorów pod koniec maja?
Pozdrawiam.
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Znalazłam taką informację w necie:Można polać grudkę ziemi kilkoma kroplami silnie rozwodnionego kwasu solnego lub zwykłego octu. Jeżeli polana grudka "burzy się" i powstają na niej pęcherzyki ; oznacza to, że mamy dobrą niekwaśną glebę, zawierającą dostateczną ilość wapnia.
Tylko pytanie jak to się sprawdza w praktyce?
			
			
									
						
							Tylko pytanie jak to się sprawdza w praktyce?
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
			
						- 
				tysonka
 - 500p

 - Posty: 860
 - Od: 20 lut 2012, o 13:17
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
 
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Ja uparcie wracam do tematu chemii. Proszę o ostateczne potwierdzenie kogoś mądrego - teraz (tydzień po wysadzeniu) Miedzian, na przełomie czerwca/lipca zapobiegawczo Amistar, później (w razie pierwszych objawów choroby) w pogotowiu Mildex/Infinito/Revus czy też jeszcze inaczej 
 proszę o odpowiedź i jednoczesnie wyrozumiałość 
			
			
									
						
										
						Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Aniusia , jako że mam ziemię zasadową, sprawdziłam... i nie widziałam żadnego bomblowania 
A co do wysiewu w maju to pomoże ktoś???
			
			
									
						
										
						A co do wysiewu w maju to pomoże ktoś???
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
czuszka a dlaczego nie chcesz sobie kupić gotowych sadzonek, to byś tego lata na pewno jeszcze zjadła pomidorki. Ja wysiałam ostatnie moje 16. kwietnia bo dostałam jeszcze od kogoś nasionka i chciałam je wypróbować. W porównaniu z tymi o 3 tygodnie starszymi są malutkie. Ja bym powiedziała że to już za późno, ale może jeszcze ktoś poradzi.
			
			
									
						
							Pozdrawiam
Ewa
			
						Ewa
- cantati
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2120
 - Od: 10 lut 2012, o 17:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świętokrzyskie
 
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Czuszka  
  , już strasznie późno, ale jak się chcesz pobawić, to możesz spróbować wysiać i jak zawiążą owoce na pierwszym gronie, ogłowić krzaki. Mogą zdążyć dojrzeć.
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Dorota
			
						- romaszka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1410
 - Od: 31 gru 2010, o 23:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
 
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
[bGruszka][/b] nie mam takiego doświadczenia jak inni ale na twoim miejscu spróbowałam by wysiać, jest ciepło, wszystko szybciej rośnie, a nuż widelec.  
			
			
									
						
										
						Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Tysonka 
A może najpierw zdradzisz nam tajemnice gdzie te pomidory uprawiasz ?. Pod folią czy w gruncie ?
			
			
									
						
										
						A może najpierw zdradzisz nam tajemnice gdzie te pomidory uprawiasz ?. Pod folią czy w gruncie ?
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Dziękuję Wam.
Nie chcę kupić gotowych sadzonek bo jedyne jakie tu mają są według mnie nie jadalne.
Miałam ochotę na własną odmianę - balkonową cherry i black truffle.
Niby przy tym cherry jest informacja, że wysiew marzec-maj.
Dopiero od dwóch dni jest ciepło. Wcześniej były przymrozki bez mała.
Pomidory trzymałam w mini szklarence, ale nie rosło im się najlepiej ze względu na temperaturę. W domu mam marne warunki na przechowywanie doniczek z sadzonkami. Miałam więc nadzieję że jeszcze da radę coś wysadzić.
Mam kilkanaście sadzonek ale one są długości ok 5cm. Nie wiem czy uda mi się z nimi coś zdziałać.
W sumie to chodzi mi o wysadzenie czegoś tej wielkości. Jest jakaś szansa?
Uploaded with ImageShack.us
-- 24 maja 2012, o 11:49 --
Oj - przepraszam, myślałam że to do mnie
			
			
									
						
										
						Nie chcę kupić gotowych sadzonek bo jedyne jakie tu mają są według mnie nie jadalne.
Miałam ochotę na własną odmianę - balkonową cherry i black truffle.
Niby przy tym cherry jest informacja, że wysiew marzec-maj.
Dopiero od dwóch dni jest ciepło. Wcześniej były przymrozki bez mała.
Pomidory trzymałam w mini szklarence, ale nie rosło im się najlepiej ze względu na temperaturę. W domu mam marne warunki na przechowywanie doniczek z sadzonkami. Miałam więc nadzieję że jeszcze da radę coś wysadzić.
Mam kilkanaście sadzonek ale one są długości ok 5cm. Nie wiem czy uda mi się z nimi coś zdziałać.
W sumie to chodzi mi o wysadzenie czegoś tej wielkości. Jest jakaś szansa?

Uploaded with ImageShack.us
-- 24 maja 2012, o 11:49 --
Wszystkie wysadziłam w domu, jak już były pierwsze listki - ze względu na braki parapetów - wyniosłam pod folię. Ale zrobiło się dość zimno i wszystkie padły. Wysadziłam kilkanaście doniczek i trzymam je teraz w domu. Wyglądają jak na zdjęciu wyżej. Ale nie jestem pewna czy coś z tego jeszcze będzie. Mam zamiar wysadzić je do gruntu, ale nie wiem czy czekać jak jeszcze podrosną, czy przesadzić od razu dopóki jest piękna słoneczna pogoda.forumowicz pisze:Tysonka
A może najpierw zdradzisz nam tajemnice gdzie te pomidory uprawiasz ?. Pod folią czy w gruncie ?
Oj - przepraszam, myślałam że to do mnie
- cantati
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2120
 - Od: 10 lut 2012, o 17:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świętokrzyskie
 
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Czuszka, pikuj szybciutko te pomidorki 
Cherry później nie ogławiaj
EDIT:
Ja mam kilka sadzonek mniej więcej takiej wielkości, jak ta Twoja w osobnej doniczce. Zachciało mi się kilku odmian, których nasiona bardzo późno wysiałam i są takie mikruski właśnie
  Ale jedno grono na pewno z nich będzie, a jak będzie ładna, słoneczna pogoda pod koniec lata i żadna zaraza się ich nie czepi, to może nawet i ze dwa gronka  
			
			
									
						
							Cherry później nie ogławiaj
EDIT:
Ja mam kilka sadzonek mniej więcej takiej wielkości, jak ta Twoja w osobnej doniczce. Zachciało mi się kilku odmian, których nasiona bardzo późno wysiałam i są takie mikruski właśnie
Pozdrawiam, Dorota
			
						Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
Cantati - mam właśnie taki zamiar jak tylko dziecię do przedszkola odprowadzę. Ale jak? Porozdzielać je do innych małych doniczek jeszcze czy już do gruntu je wsadzić? Co będzie lepsze?
			
			
									
						
										
						- cantati
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2120
 - Od: 10 lut 2012, o 17:00
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Świętokrzyskie
 
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
A teraz stoją gdzie? W domu, czy na dworze?
			
			
									
						
							Pozdrawiam, Dorota
			
						Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
tysonka pisze:Ja uparcie wracam do tematu chemii. Proszę o ostateczne potwierdzenie kogoś mądrego - teraz (tydzień po wysadzeniu) Miedzian, na przełomie czerwca/lipca zapobiegawczo Amistar, później (w razie pierwszych objawów choroby) w pogotowiu Mildex/Infinito/Revus czy też jeszcze inaczejproszę o odpowiedź i jednoczesnie wyrozumiałość
Po co zapobiegawczo pakować chemię w warzywa? Pytam bo znawcą tematu nie jestem, ale na zdrową logikę, te środki mają jakiś okres działania - powiedzmy ochronny, a później są usuwane albo zmniejsza się ich stężenie -jeżeli w tym czasie choroba zaatakuje, a stężenie będzie mniejsze, to dana choroba się uodporni, co zmusi nas do zastosowania kolejnej chemii, żeby roślinę wyleczyć? Wiec nie lepiej pryskać w razie pojawienia się choroby w pobliżu lub pierwszych symptomów? Jak źle rozumuję proszę o poprawkę, dopiero się uczę.
Pozdrawiam
Edyta
			
						Edyta
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.4
W domu, ale w domu jest chłodniej niż na dworze. W domu 17 stopni a na dworze 23.
			
			
									
						
										
						


 
		
