Różanka Anety
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różanka Anety
Nie mów, że jeszcze ciągle tak zawzięcie tniesz róże, że nie masz czasu tu zajrzeć
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różanka Anety
Heniu, miło, że wpadłaś
Cieszę się, że Twoje lilie pięknie rosną, moje, szt. 3 niestety wymarzły, wykopałam cebulki, były miękkie i nic z nich zielonego nie wychodziło. Nadrobiłam stratę i kupiłam kilkanaście nowych
Flammentanz u mnie ładnie rośnie i nie przemarza ale Veilchenblau i Zephirina trochę dostały jednak po zimie - skrócone mniej więcej do połowy.
Aniu, Maju, u mnie przemarzły chyba wszystkie wielkokwiatowe Wypuszcza jedynie Chopin. Red Eden i Mariatheresia ledwo żyją. Wymarzły wszystkie Icebergi CL i jeden rabatowy. Zimy nie przeżyła jedna Sweet Juliet ale na szczęście mam drugą. Ogólnie zima dała się różom we znaki. Nie przeżyły też niemieckie Lady of Shalott i Claire Austin. Co do Wedgwood Rose też mam wątpliwości ale jest jeszcze szansa bo nie jest całkiem czarna.
Safoyo - dziękuję, Aspirina ładnie przezimowała i pięknie rośnie
Taruś, biała nn mi wymarzła Nie znam Kristiny i też nie mogę jej nigdzie znaleźć. Może chodzi o Kristal??
Zerknij: http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.36776.1
Moja różyczka nie rosła zbyt silnie, chorowała i kwitła niezbyt obficie. Specjalnie mi jej nie żal.
Wymarzło mi moje Piano Będę podziwiać u Ciebie. Ale chyba nie wytrzymam i kupię jeszcze jedną i Ascot też
Majeczko - Edulkocie, mam bardzo dużo pracy bo kopię nową dużą rabatkę. Niebawem jej zdjęcia
AniuJ, dziękuję i zapraszam częściej.
Aniu DS - wystartowały, z trudem ale wystartowały.
Małgosiu, nie mam zbyt dużo wiosennych kwiatów. Ale pokażę
Ewa, no tnę, tnę, zawzięcie
Cieszę się, że Twoje lilie pięknie rosną, moje, szt. 3 niestety wymarzły, wykopałam cebulki, były miękkie i nic z nich zielonego nie wychodziło. Nadrobiłam stratę i kupiłam kilkanaście nowych
Flammentanz u mnie ładnie rośnie i nie przemarza ale Veilchenblau i Zephirina trochę dostały jednak po zimie - skrócone mniej więcej do połowy.
Aniu, Maju, u mnie przemarzły chyba wszystkie wielkokwiatowe Wypuszcza jedynie Chopin. Red Eden i Mariatheresia ledwo żyją. Wymarzły wszystkie Icebergi CL i jeden rabatowy. Zimy nie przeżyła jedna Sweet Juliet ale na szczęście mam drugą. Ogólnie zima dała się różom we znaki. Nie przeżyły też niemieckie Lady of Shalott i Claire Austin. Co do Wedgwood Rose też mam wątpliwości ale jest jeszcze szansa bo nie jest całkiem czarna.
Safoyo - dziękuję, Aspirina ładnie przezimowała i pięknie rośnie
Taruś, biała nn mi wymarzła Nie znam Kristiny i też nie mogę jej nigdzie znaleźć. Może chodzi o Kristal??
Zerknij: http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.36776.1
Moja różyczka nie rosła zbyt silnie, chorowała i kwitła niezbyt obficie. Specjalnie mi jej nie żal.
Wymarzło mi moje Piano Będę podziwiać u Ciebie. Ale chyba nie wytrzymam i kupię jeszcze jedną i Ascot też
Majeczko - Edulkocie, mam bardzo dużo pracy bo kopię nową dużą rabatkę. Niebawem jej zdjęcia
AniuJ, dziękuję i zapraszam częściej.
Aniu DS - wystartowały, z trudem ale wystartowały.
Małgosiu, nie mam zbyt dużo wiosennych kwiatów. Ale pokażę
Ewa, no tnę, tnę, zawzięcie
Re: Różanka Anety
Przyszłam się przywitać
Masz cudowne róże. Obejrzałam jeszcze raz cały twój wątek i już teraz wiem, dzięki komu mam wiele ze swoich róż. Mam oczywiście na myśli nowo posadzone.
Będę u Ciebie częstym gościem
Masz cudowne róże. Obejrzałam jeszcze raz cały twój wątek i już teraz wiem, dzięki komu mam wiele ze swoich róż. Mam oczywiście na myśli nowo posadzone.
Będę u Ciebie częstym gościem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różanka Anety
Tak, czekamy ale nie śpiesz się i uważaj bo pewnie ręka jeszcze słaba.
To oberwało się Twoim różom, ale jak to gdzieś wyczytałam jest okazja na zmianę wystroju.
To oberwało się Twoim różom, ale jak to gdzieś wyczytałam jest okazja na zmianę wystroju.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13016
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka Anety
Anetko pozwolisz, ze odpowiem na twoje pytania u Ciebie i tak po pierwsze zobaczyłam szpaler aspirynek i oczywiście zachwytu nie było końca, musiałam zmałpować zamówiłam 10 szt.na jesień /już limit finansowy wyczerpany/ mam jedna i pewnie zauważyłaś też piękna.
Piano i Ascot u mnie sprawiły, ze miałam obawy co z nich będzie ale ścięłam nisko jak to możliwe i jak na razie pięknie odbijają, będę wstawiać fotki w środę to zapraszam.
Róże w tym roku niestety wszystkie łącznie z pnącymi przycięte niziutko, wypadnie może jeden Chopin, Westerland, 1 Sympatia i NN, zrobiłam obok nich nowe nasadzenia ale dałam im jeszcze szansę może odbiją, z doświadczenia wiem że lubią zaspać dlatego tak się ociągają.
Ogólnie to w tym roku róże i Rh dostały w kość, wczoraj byliśmy z Tralaluszy u naszej forumki Sasanki i podobnie szkoda piennych które były w Jej cudownym ogrodzie, może jeszcze odbiją, Rh też jakieś niemrawe ale nie wszystkie. Muszę powiedzieć, ze nieco mnie zaskoczyło bowiem ogród Sasanki jest osłonięty wysokim żywopłotem i mimo to roślinki przemarzły.
Dzięki za zwrócenie uwagi na Santanę.
Pomidorki mam tylko dwie odmiany Bawole Serca i żółte w kształcie gruszek po raz pierwszy zobaczymy co to za gruszki.
ale się rozpisałam, pozdrawiam życzę miłego dnia i zapraszam
Piano i Ascot u mnie sprawiły, ze miałam obawy co z nich będzie ale ścięłam nisko jak to możliwe i jak na razie pięknie odbijają, będę wstawiać fotki w środę to zapraszam.
Róże w tym roku niestety wszystkie łącznie z pnącymi przycięte niziutko, wypadnie może jeden Chopin, Westerland, 1 Sympatia i NN, zrobiłam obok nich nowe nasadzenia ale dałam im jeszcze szansę może odbiją, z doświadczenia wiem że lubią zaspać dlatego tak się ociągają.
Ogólnie to w tym roku róże i Rh dostały w kość, wczoraj byliśmy z Tralaluszy u naszej forumki Sasanki i podobnie szkoda piennych które były w Jej cudownym ogrodzie, może jeszcze odbiją, Rh też jakieś niemrawe ale nie wszystkie. Muszę powiedzieć, ze nieco mnie zaskoczyło bowiem ogród Sasanki jest osłonięty wysokim żywopłotem i mimo to roślinki przemarzły.
Dzięki za zwrócenie uwagi na Santanę.
Pomidorki mam tylko dwie odmiany Bawole Serca i żółte w kształcie gruszek po raz pierwszy zobaczymy co to za gruszki.
ale się rozpisałam, pozdrawiam życzę miłego dnia i zapraszam
Re: Różanka Anety
Aneta Ja też uwielbiam Aspirynkę Mam nadzieję, że moja będzie choć w połowie taka jak twoje.
-- 15 maja 2012, o 18:39 --
-- 15 maja 2012, o 18:39 --
No tak...witałam się dwa razy... raz bo obejrzałam wątek od końca (parę stron) a drugi, jak obejżałam go początkuSafoya pisze:Przyszłam się przywitać
Masz cudowne róże. Obejrzałam jeszcze raz cały twój wątek i już teraz wiem, dzięki komu mam wiele ze swoich róż. Mam oczywiście na myśli nowo posadzone.
Będę u Ciebie częstym gościem
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka Anety
Anetko, szkoda tych odmian różyczek, które wymarzły.
Dokupisz nowe
Masz piękne Aspirynki, ja przesadziłam swoją, ale widzę, że damy z niej nie będzie.
Poczekam do kwiatów i jak się nie ruszy, to wyleci szybciutko.
Teraz można kupić kwitnące w donicach, muszę sie rozejrzeć za jakąś niziutką.
Dokupisz nowe
Masz piękne Aspirynki, ja przesadziłam swoją, ale widzę, że damy z niej nie będzie.
Poczekam do kwiatów i jak się nie ruszy, to wyleci szybciutko.
Teraz można kupić kwitnące w donicach, muszę sie rozejrzeć za jakąś niziutką.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13016
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka Anety
Anetko nie spiesz się z wykopywaniem u mnie odbijaja dziś zobaczyłam New Dawn coś tam puszcza, Westerland też, nie wiem czy to podpucha ale..............
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Różanka Anety
Witaj Anetko.
Chciałam podziękować za spotkanie i powiedzieć, że bardzo miło było Cię poznać.
Wiedziałam, że zagladałm do Twojego ogrodu, najśmieszniejsze jest to, że bardziej kojarzymy się po ogrodach niż po twarzach.
Jestem pod wrażeniem Twojej kolekcji rózanej. Aż się oczy cieszą gdy ogląda się takie cudeńka. Aspiryna w takiej ilości wygląda rewelacyjnie. Też mam tę różę i jako jedna z niewielu przezimowała rewelacyjnie i bardza ładnie rośnie. Podoba mi się jak zaczyna kwitnąć niestety jak przekwita nie jest już tak ładna. Zachwyciła mnie również Piruette. Przepiękne kwiaty i pokrój krzewu. Zakupiłam w tym roku 2 szt. Miały rosnąć w donicach ale po tej nieszcześnej zimie pojawiło mi się wiele miejsca więc trafią na rabaty. I Rosarium też bajeczna i mogłabym tak bez końca...
Czekam cierpliwie na Twoje pierwsze róże w tym roku
Chciałam podziękować za spotkanie i powiedzieć, że bardzo miło było Cię poznać.
Wiedziałam, że zagladałm do Twojego ogrodu, najśmieszniejsze jest to, że bardziej kojarzymy się po ogrodach niż po twarzach.
Jestem pod wrażeniem Twojej kolekcji rózanej. Aż się oczy cieszą gdy ogląda się takie cudeńka. Aspiryna w takiej ilości wygląda rewelacyjnie. Też mam tę różę i jako jedna z niewielu przezimowała rewelacyjnie i bardza ładnie rośnie. Podoba mi się jak zaczyna kwitnąć niestety jak przekwita nie jest już tak ładna. Zachwyciła mnie również Piruette. Przepiękne kwiaty i pokrój krzewu. Zakupiłam w tym roku 2 szt. Miały rosnąć w donicach ale po tej nieszcześnej zimie pojawiło mi się wiele miejsca więc trafią na rabaty. I Rosarium też bajeczna i mogłabym tak bez końca...
Czekam cierpliwie na Twoje pierwsze róże w tym roku
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Różanka Anety
Dudusiu, stosowałam nawóz do róż - jakiejkolwiek firmy. W tym roku spróbuję bez chemii, kupiłam granulowany obornik i podsypałam róże. Efekty zobaczymy latem
Moniko, było mi bardzo miło Cię poznać i cieszę się, że Twój ogród nie będzie już anonimowy dla mnie tylko będę go kojarzyć z Twoją osobą
Dziękuję za miłe słowa dla moich różyczek. Aspirinę bardzo lubię tak jak Pirouette. Jedna Pirouette mi zmarzła w tym roku jednak już zakupiłam kolejną. Rosarium U. się pozbyłam bo mi chorowała. Poza tym straaaasznie kłuła!!
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Majeczko, w donicy ładnie wyglądałaby Stadt Rom, muszę zerknąć do Twojego wątku czy ją masz Ładna i zdrowa.
Kolor ma jednak bardzo rzucający się w oczy co nie każdemu się podoba.
Aga, Aspirina nie jest problemowa i na pewno będzie u Ciebie pięknie kwitnąć.
A wątków jest tyle, że każdemu może się pomylić, nie przejmuj się
Majeczko - Edulkocie, z ręką muszę jeszcze uważać ale jest już prawie w 100% ok. Czasami już zapominam, ze coś z nią było nie tak.
A zmiana wystroju będzie bo nie kupuję drugi raz róż, które mi wymarzły, no może oprócz Pirouette i kilku innych...
Malgosiu, cierpliwości
Aniu, czekam z niecierpliwością na Twoje Aspirinki
Co do różyczek po zimie to dałam już im wystarczającą ilość czasu. Niektóre odbiły ostatnimi siłami i padły. Najwięcej strat mam w wielkokwiatowych. Ale i tak się powoli ich pozbywałam więc staram się nie żałować.
Zaskoczyłaś mnie z New Dawn, myślałam, ze ta róża jest odporna na nasze mrozy a tu proszę ...
Przyszła wiosna, moją najwcześniej kwitnącą różyczką będzie prawdopodobnie Red Leonardo, w tym roku wyjątkowo Chippendale się spóźnia. Pozwólcie, że zdjęcia już umieszczę w nowym wątku na rok 2012, który już najwyższy czas zacząć.
Poproszę Gosię o zamknięcie tego wątku.
Moniko, było mi bardzo miło Cię poznać i cieszę się, że Twój ogród nie będzie już anonimowy dla mnie tylko będę go kojarzyć z Twoją osobą
Dziękuję za miłe słowa dla moich różyczek. Aspirinę bardzo lubię tak jak Pirouette. Jedna Pirouette mi zmarzła w tym roku jednak już zakupiłam kolejną. Rosarium U. się pozbyłam bo mi chorowała. Poza tym straaaasznie kłuła!!
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Majeczko, w donicy ładnie wyglądałaby Stadt Rom, muszę zerknąć do Twojego wątku czy ją masz Ładna i zdrowa.
Kolor ma jednak bardzo rzucający się w oczy co nie każdemu się podoba.
Aga, Aspirina nie jest problemowa i na pewno będzie u Ciebie pięknie kwitnąć.
A wątków jest tyle, że każdemu może się pomylić, nie przejmuj się
Majeczko - Edulkocie, z ręką muszę jeszcze uważać ale jest już prawie w 100% ok. Czasami już zapominam, ze coś z nią było nie tak.
A zmiana wystroju będzie bo nie kupuję drugi raz róż, które mi wymarzły, no może oprócz Pirouette i kilku innych...
Malgosiu, cierpliwości
Aniu, czekam z niecierpliwością na Twoje Aspirinki
Co do różyczek po zimie to dałam już im wystarczającą ilość czasu. Niektóre odbiły ostatnimi siłami i padły. Najwięcej strat mam w wielkokwiatowych. Ale i tak się powoli ich pozbywałam więc staram się nie żałować.
Zaskoczyłaś mnie z New Dawn, myślałam, ze ta róża jest odporna na nasze mrozy a tu proszę ...
Przyszła wiosna, moją najwcześniej kwitnącą różyczką będzie prawdopodobnie Red Leonardo, w tym roku wyjątkowo Chippendale się spóźnia. Pozwólcie, że zdjęcia już umieszczę w nowym wątku na rok 2012, który już najwyższy czas zacząć.
Poproszę Gosię o zamknięcie tego wątku.