Witam w słoneczny dzionek
Moniko wreszcie mamy ciepełko, przymrozki się skończyły i teraz tylko czekać, aż się rośliny zregenerują i znów zaczną cieszyć oczy
U mnie przymrozki majowe nigdy nie wyrządziły wielkich strat, i oby tak było dalej.
AGNESS pisze:Elu bardzo martwią te wszystkie pozimowe straty, u mnie też ich mnóstwo, róże, hibiskusy, rododendrony, piwonie,a o bylinach to już nawet lepiej nie mówić. Naprawdę znikło ich ogrom....bardzo smutno....
Widoczki z ogródka mimo strat kolorowe i piękne, musimy cieszyć się tym co pozostało

Aguś w tym roku, jak nigdy, wymarzło lub przemarzło tyle roślin, że trudno będzie nadrobić straty w szybkim czasie.
Do moich strat dopisuję 2 kępy Miskanta 'Sarabande', Irgę, kolejne liliowce w doniczkach około 15 szt., M wykopał Tamaryszka, a na jego miejscu posadziłam Derenia prowadzonego n a drzewko, podobno ma szybko wytworzyć koronę, najprawdopodobniej wymarzła Houttuynia cordata "Chameleon" i to cała, bo do tej pory nie ma ani kiełka, a już powinny rosnąć, nie mam też posadzonej ubiegłej wiosny Rudbekii "Goldsturm", zmarzły 3 Ligustry "Aureum' z czego na 2-ch z nich żyje po 1 gałązce, przemarzł Winobluszcz trójklapowy 'Veitchii' w kilku miejscach całkowicie.
Z kilku zakupionych w ubiegłym roku do małego oczka roślin została tylko Manna mielec, miniaturowe: pałka wodna, lilia wodna, kaczeniec pełny, tatarak trawiasty 'Ogon', wszystkie wymarzły....chyba zlikwiduję to oczko, dół zasypię i posieję trawkę
Straty ogromne....smutno i to bardzo.....
Pustki w miniaturowym oczku
sangwinaria pisze:witaj Elu miło było odwiedzić Twój ogród,piękny. Pozdrawiam

Witam i zapraszam ponownie
