Chyba tak zrobię!!!
W tym tyg już niestety nie dam rady ale od poniedziałku to ostro sie zabieram do wysadzania!!!
I od razu z wiadrem wody i podlewać będę!
Ja wczoraj wysadzilam pierwsze 15 szt (zostało jeszcze ok. 135), ale od dziś biorę się za nie na poważnie.
U nie to będzie nie tylko ozdoba, ale i walka z nicieniami.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Dobierają się prawdopodobnie do moich cebul, niszczą trawnik itp. Tak naprawdę na 100% nie mam potwierdzenia, że to nicienie , ale jak mogę mieć pretekst, żeby obsadzić całą dzialkę ... Ups... mam nadzieję, że H tu nie trafi!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
oj tam nie przejmuj się "misiaczekm" Ja trochi swoich aksamitek posiałam wprost do gruntu to dopiero co ledwo się przebudziły i je widać! ( suuucho ) mooże po jakim deszczyku co się zbiorą do rośniecia jako tako hehe
misiaczekm pisze:A moje aksamitki coś słabo w tym roku rosną...
Te w białej skrzyneczce są całkiem spore!
Zobaczysz jak szybko urosną. Przynajmniej mam taką nadzieję, bo moje nie są dużo większe!
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ja troszkę za późno zdecydowałam się posiać śmierdziuszki, ale i tak się cieszę, że to zrobiłam. Część przepikowałam wcześniej i te mocno skoczyły ze wzrostem (troszkę wybujały w domu, ale dobrze się trzymają i rozkrzewiają), ale mam jeszcze 3 pojemniczki do przepikowania. Myślę, że będzie w sumie jakieś 100-120 sztuk
Bardzo bym chciała by zakwitły, ale na to jeszcze przyjdzie poczekać...
pozdrawiam!
Gosiu! Twoje aksamitki to już powazne sadzonki, nie takie pizdryki jak moje. Inne roślinki też śliczne!
Aksamitki masz chyba z tych wyższych?
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Siewki oddane w dobre ręce, więc pozostało się do wysadzenia ok. 100 szt pikówek. Oj! ciężki jutro będzie dzień, a miałam odpocząć.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...